Koszmarlin napisał(a):Najlepsze na świecie to reaktor narurowy. Cena śmiesznie niska, rozpuszczalność z butli 100% nic nie idzie w niebo, żadnych spieków do wymiany/czyszczenia i co najważniejsze jedyne bąble w akwarium to tlen z roślin.
Reaktor narurowy jest ok, ale czasem jak zrobi się poduszka z gazu pod korpusem, to woda z węża wlotowego wpada najpierw w gaz, a następnie rozbija się o taflę wody po poduszką. To powoduje powstawanie bąbelków, które trafiają do akwarium. Niektórzy z tego powodu montują narurowce "do góry nogami".
Jak masz zamontowane wężę? Przeciwnie z kierunkiem przepływu pokazanym na korpusie?