[DIY] Termoreaktor CO2

Jutro wkleję zdjęcia.
Do filtra o przepływie ponad 1000 l/h (znamionowym), zaleca się szlauchy 3/4" i końcówki były 3/4".

Ja się chciałem zapytać o odpowietrzenie reaktora:
Filtr JBL e1501.
Chcę podłączyć deszczownie do wylotu reaktora, zaś wlot reaktora chcę połączyć z tym korpusem z filtra JBL (pozycja zamknięta). Czy jak otworzę tą wajchę, to woda wpływając przez deszczownie do reaktora i wypływając z niego (odwrotny kierunek), wypchnie powietrze??
Gdy powietrze zostanie wypchnięte, to wtedy zamykam tą wajchę przy głowicy i zakładam na korpus filtra, po czym otwieram i uruchamiam kubeł.
Teoretycznie tak, ale czy faktycznie tak będzie to nie wiem.

Witajcie. Ja z nieco innym pytaniem - jako że mam możliwość taniej kupić używkę, aniżeli konstruować własny reaktor, jeszcze się waham.

Wystartowałem ostatnio z nową kosteczką HT - 30L, oświetlenie 22W (dodatkowe 11 na razie w szafce), kubełek mało popularny i już stary (Hagen Crystal Flo 40) Nie wnikajcie w szczegóły, więcej info będzie w dziale akwaria za 2-3 tygodnie, kiedy zacznę formować docelową aranżację.

I teraz zastanawia mnie jedna rzecz- nawet jeżeli reaktor osłabi przepływ, nic się nie stanie bo filtr i tak skręcony jest o jakieś 30% wydajności. Jednak zastanwia mnie tu przepływ. Producent obiecuje coś rzędu 400l/godz, zakładam, że z reaktorem będę musiał odkręcić filtr na maksimum. Czy z takim przepływem jest szansa, że woda rozbije całe CO2? Nie umiem sobie tego zwizualizować, bo w ciągu kilka lat zabawy z akwa roślinnym nigdy nie używałem tego typu reaktora.

Czy nie będzie sytuacji, że więcej CO2 będzie podane do reaktora w stosunku do ilosci wody przepływającej przez niego? Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście, bo dość ciężko wytłumaczyć moją zagwozdkę.

Pozdrawiam:)

Rozbije, tylko, że wolniej i będziesz musiał mniej gazu dawać.

Ja mam pytanie nieco inne. Podłączyłem reaktor, do którego budowy użyłem kolanek mosiężnych oraz podłączeń węża też z mosiądzu.
Po 2 dniach padły mi 2 ampularie, zaś neritina jest jakaś ospała.
Czy mosiądz uwalnia do wody miedź? Jak długo trwa takie uwalnianie??

Pytam, bo wielu z was używała łączników mosiężnych do budowy swoich reaktorów.

Czy uwalnia to nie wiem, ale u mnie reaktor na mosiężnych przyłączach działa już od ponad miesiąca i jeszcze nie miałem żadnych zgonów w baniaku.

Przedstawiam swoje dzieło. Kosztorys:
- obudowa: 40 PLN (z wysyłką)
- króćce do węży (2 szt.): 9 PLNł
- kolanka mosiężne 3/4" (2 szt.): 12 PLN
- kostka rozpylająca, wężyk 1/6" do co2, żółta rurka PCV wewnątrz: 0 PLN (materiały zgromadzone w domu).
Razem: 61 PLN i śmiga elegancko. Trochę ciekło z początku, ale uszczelniłem na maxa i śmiga elegancko.

Tylko nie wiem, czy ten mosiądz może oddziaływać na organizmy wodne w baniaku??

Trochę ciekło z początku, ale uszczelniłem na maxa i śmiga elegancko.

Ciekło,bo do uszczelnienia stosuję się taśmę teflonową.

cherry72 napisał(a):

Trochę ciekło z początku, ale uszczelniłem na maxa i śmiga elegancko.

Ciekło,bo do uszczelnienia stosuję się taśmę teflonową.

Taśma teflonowa nie zdała u mnie egzaminu (może nie umiem się nią posługiwać), wyszperałem uszczelki w domu oraz silikon akwarystyczny, poszło i trzyma.

Taśma teflonowa nie zdała u mnie egzaminu (może nie umiem się nią posługiwać)

Być może z mało nawinołeś,lub nie w tą stronę.
Nawijać należy w tą samą stronę w którą się wkręca.

wyszperałem uszczelki w domu oraz silikon akwarystyczny, poszło i trzyma.

Pewnie nie bedziesz tego przerabiał,ale ja byłbym ostrożny i obserwował reaktor. Uszczelnienie gwintu sylikonem to nie najlepszy patent.

cherry72 napisał(a):

Taśma teflonowa nie zdała u mnie egzaminu (może nie umiem się nią posługiwać)

Być może z mało nawinołeś,lub nie w tą stronę.
Nawijać należy w tą samą stronę w którą się wkręca.

wyszperałem uszczelki w domu oraz silikon akwarystyczny, poszło i trzyma.

Pewnie nie bedziesz tego przerabiał,ale ja byłbym ostrożny i obserwował reaktor. Uszczelnienie gwintu sylikonem to nie najlepszy patent.

Wcześniej dałem te uszczelni i przykręciłem na maxa (do oporu), w sumie bez silikonu nie ciekło, ale wolałem dmuchać na zimne i dodatkowo uszczelnić

Witam.

Mam od dłuższego czasu reaktor (mieszalnik) narurowy podobny do tego, który tutaj jest prezentowany. Przeglądając temat uświadomiłem sobie jednak, że mam źle ustawiony kierunek przepływu. Woda u mnie wpada przez rurkę do dna, potem przez biobale przedziera się porywając gaz z kostki lipowej i wychodzi wylotem na górze. Efekt jest taki, że sporo gazu się nie rozpuszcza i wpada z wodą do zbiornika. Teraz chcę zmienić kierunek przepływu a przy okazji zamontować zaworek zwrotny na dopływie gazu i ułatwić sobie demontaż zestawu na potrzeby czyszczenia układu. I tu pytania do Was.
Mam filtr Tetra EX 700. Czy zamontowanie zaworów przed i za reaktorem umożliwi łatwe jego odłączenie bez zalania przy tym szafki? Ewentualnie, jak to zrobić?
Ile wsypać biobali? W tej chwili mam wypełniony nimi cały filtr, ale nie wiem, czy to nie zmniejsza za bardzo przepływu (obecnie jest za mały i posiłkuję się wewnętrznym Aqua Szut Turbo 750).

Biobale tylko zmniejszają przepływ i utrudniają rozpuszczanie. Chodzi o to, że najlepiej gdyby utworzyła się "poduszka CO2" u góry w reaktorze, a napływający strumień wody go obmywał...wtedy nastąpi ładne rozpuszczenie gazu Nic więcej nie trzeba kombinować, jedynie śrubunki muszą odpowiadać przekrojowi węża

Coś mi się tu nie zgadza. Biobale na pewno zmniejszają przepływ, stąd pytanie, ile ich zostawić. Ale nie mogę się zgodzić, że utrudniają rozpuszczanie. Gaz przechodząc przez nie lepiej się miesza, bo ma dłuższą drogę do pokonania.

Mazur napisał(a):Biobale tylko zmniejszają przepływ. Chodzi o to, że najlepiej gdyby utworzyła się "poduszka CO2" u góry w reaktorze, a napływający strumień wody go obmywał...wtedy nastąpi ładne rozpuszczenie gazu :wink

Tak właśnie działa reaktor Co2.
Nic tu więcej nie trzeba dodawać.
Dlatego pogrubię czcionkę dla tych co nie rozumieją zwykła czcionka.

No dobra, to sobie zrobię eksperyment i zamienię kierunek przepływu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Przy okazji, znalazłem film, który pokazuje, jak to działa dokładnie:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=mQRgJo1cwIA

I nadal wydaje mi się, że biobale mogą pomóc. Niewiele ich, kilkanaście max. O ile one się unoszą w wodzie a nie opadają, będą dodatkowo rozbijały bąble CO2.
Kolejna rzecz - skoro ma powstawać poduszka CO2, nie ma sensu zakładać na koniec kostki lipowej.

Nie stety, ale ten film fałszuje prawdziwy obraz pracy reaktora.W rzeczywistości takiego buzowania nie ma.W filmie napompowano poduchę Co2 do maxa a i filierek ma taki przepływ jak by filtrował basem nie akwa.
Wczoraj koledze z forum robiłem reaktor na zamowienie i wygląda tak.
Żadnej kostki czy biobali tylko korpus,złączki i odpowiednia rurka do środka.

tao napisał(a):Nie stety, ale ten film fałszuje prawdziwy obraz pracy reaktora.W rzeczywistości takiego buzowania nie ma.W filmie napompowano poduchę Co2 do maxa a i filierek ma taki przepływ jak by filtrował basem nie akwa.
Wczoraj koledze z forum robiłem reaktor na zamowienie i wygląda tak.
Żadnej kostki czy biobali tylko korpus,złączki i odpowiednia rurka do środka.

Nie wiem tao czy używasz tego reaktora, a jak używasz to z jakim filtrem i ile gazu podajesz bo u mnie to wygląda jeszcze bardziej efektownie. Więcej bąbelków i jeszcze większy prąd wody niż na tym filmiku. Reaktor jest podpięty do JBL 1501 a w reaktorze jest włóknina żeby bąbelki nie uciekały do akwa.

Drottnar napisał(a):Witam.

Czy zamontowanie zaworów przed i za reaktorem umożliwi łatwe jego odłączenie bez zalania przy tym szafki? Ewentualnie, jak to zrobić?
Ile wsypać biobali? W tej chwili mam wypełniony nimi cały filtr, ale nie wiem, czy to nie zmniejsza za bardzo przepływu (obecnie jest za mały i posiłkuję się wewnętrznym Aqua Szut Turbo 750).

Ja mam to zrobione tak że zamykam zawory na filtrze, wyciągam wlot do akwarium wyciągam z akwarium, a przy reaktorze mam zrobiony taki odpowietrznik przez który najpierw spuszczam wodę, która jest w wężu doprowadzającym wodę do zbiornika a następnie przez odpowietrznik wdmuchuję (płucami) powietrze do reaktora gdzie woda zostaje tylko na dnie reaktora. Nie zalewa szafki, a kilka kropli które spadną wsiąkają do ręcznika.

tao napisał(a):Nie stety, ale ten film fałszuje prawdziwy obraz pracy reaktora.W rzeczywistości takiego buzowania nie ma.W filmie napompowano poduchę Co2 do maxa a i filierek ma taki przepływ jak by filtrował basem nie akwa.
Wczoraj koledze z forum robiłem reaktor na zamowienie i wygląda tak.
Żadnej kostki czy biobali tylko korpus,złączki i odpowiednia rurka do środka.

Z tym że kostki lipowe i biobale są zbędne to się zgodze jednak co do filmu to pokazuje on faktyczną prace reaktora.

speed_k napisał(a):

tao napisał(a):Nie stety, ale ten film fałszuje prawdziwy obraz pracy reaktora.W rzeczywistości takiego buzowania nie ma.W filmie napompowano poduchę Co2 do maxa a i filierek ma taki przepływ jak by filtrował basem nie akwa.
Wczoraj koledze z forum robiłem reaktor na zamowienie i wygląda tak.
Żadnej kostki czy biobali tylko korpus,złączki i odpowiednia rurka do środka.

Nie wiem tao czy używasz tego reaktora, a jak używasz to z jakim filtrem i ile gazu podajesz bo u mnie to wygląda jeszcze bardziej efektownie. Więcej bąbelków i jeszcze większy prąd wody niż na tym filmiku. Reaktor jest podpięty do JBL 1501 a w reaktorze jest włóknina żeby bąbelki nie uciekały do akwa.

Moja wcześniejsza wypowiedz odnosiła się do akwarium kolegi 112.
Mam takiej samej wielkości akwarium a gazu podaje maksymalnie 29,..mg/l.Czasem zaglądam na poziom gazu na reduktorze i widzę swój reaktor jak pracuje.
Myślę że twój JBl 1500 i cale to zamieszanie z praca nie ma uzasadnienia w tej sytuacji a twoje zdziwienie spowodowane brakiem zrozumienia tego co napisałem wyżej.Co do pracy twojego reaktora i modyfikacji-wypełnienia.Jest wiele rozwiązań budowy reaktora,ale nie wszystkie są dobre o czym świadczy ten temat .Ilu przedmówców tyle pomysłów-rozwiązań.Nie mówię że mój pomyśl jest najlepszy ja po prostu nie mam problemów to i gadżetów spowalniających przepływ nie potrzebuje.I to by było tyle na temat mojej rakiety.
I jeszcze słowo o zaworach potrzebne są tak samo jak wata w reaktorze.
Nie zamierzam nikogo przekonywać bo mnie ta cala dyskusja śmieszy.
Jeśli ktoś lubi gadżety zbędne dodatki niech sobie montuje,ale nie wmawia że są konieczne.
Reaktor czyszczę wówczas gdy czyszczę węże i kubeł 1-2 razy w roku zależny od kaprysu.Po co mi zaworki skoro i tak demontuje wszystko a wodę z węży spuszczam zaworkami filtra.

speed_k napisał(a):Ja mam to zrobione tak że zamykam zawory na filtrze, wyciągam wlot do akwarium wyciągam z akwarium, a przy reaktorze mam zrobiony taki odpowietrznik przez który najpierw spuszczam wodę, która jest w wężu doprowadzającym wodę do zbiornika a następnie przez odpowietrznik wdmuchuję (płucami) powietrze do reaktora gdzie woda zostaje tylko na dnie reaktora. Nie zalewa szafki, a kilka kropli które spadną wsiąkają do ręcznika.

Właśnie ja chcę znaleźć sposób na to, aby nie wyjmować nic z akwarium, bo mam pokrywę aluminiową i docelowo obie rurki z plexi. Już sprawdziłem, że wyciągnięcie rurki wylotowej z filtra jest strasznie upierdliwe. Wychodzi więc na to, że powinienem zawory założyć na wąż przed wejściem do filtra (żeby zawory w filtrze też móc oczyścić) i za reaktorem. Wtedy rurki w akwa pozostają, a filtrację mogę wynieść spokojnie do łazienki.