O! W końcu ambitny temat!
Kwestia wysokości oświetlenia nad wodą jest bardzo ciekawa, ponieważ to najłatwiejszy (o ile mamy regulację i akwarium otwarte) ze sposobów dostosowania ilości oświetlenia do potrzeb. W końcu ściemniane stateczniki do T5 to rzadkość, a czasem jest tak, że dwie świetlówki to za mało, a trzy to za dużo. Regulacja wysokości staje się realnym rozwiązaniem.
Co do prawa o odwrotności kwadratu odległości, to niestety nie jestem w stanie tego zweryfikować. Moją uwagę jednak zwracają pewne - warte wzięcia pod uwagę - kwestie:
1. ośrodka - woda jak wiemy w jakimś stopniu tłumi przenikanie światła, chociaż jak wykazały badania miernikiem PAR, jest to tak mało znaczący wpływ, że w warunkach akwariowych może zostać pominięty (akwaria są w gruncie rzeczy płytkie).
2. skupienia snopu - światło rozproszone nie przenika tak daleko jak skupione, więc ta sama świetlówka może dawać różne poziomy oświetlenia w zależności od zastosowanego odbłyśnika (o skuteczności odbłyśników nie będę już pisał, żeby nie budzić trolli
).
Proponuję sprawdzić w kalkulatorze
http://www.defblog.se/LightCalculator/ wpływ wysokości na PAR. Mój przykład:
- świetlówka Philips T5HO 865 2x39W z odbłyśnikiem o skuteczności 50% w odległości 40cm daje 79 mikromoli.
- po zwiększeniu dwukrotnym odległości mamy 76 mikromoli
- po zdjęciu odbłyśnika (skuteczność 0%) mamy 30 mikromoli w odległości 80cm.
Jak widać, o ile algorytm kalkulatora jest prawidłowy (a nie ma powodów, aby zakładać, że nie jest) - zwiększanie odległości wpływa drastycznie na zmniejszenie ilości światła w przypadku źródeł dających światło rozproszone. Jeżeli zastosujemy światło skupione, wpływ odległości jest znacznie mniejszy (co z kolei tłumaczy sukces HQI, LED i odbłyśników do świetlówek).
Ciekawostka: dwie świetlówki z odbłyśnikami dają tyle samo PAR, co cztery świetlówki bez odbłyśników
Co to robi z nieszczęsnym W/l nie muszę chyba dodawać
Ciekaw jestem jak ta dyskusja się rozwinie i czy pojawi się firma z Japonii w wypowiedziach