Prośba o pomoc w walce z glonami

Obecnie akwarium wygląda tak:

Po przeczytaniu jednego z postów w dyskusji na temat sinic, gdzie Akwafan67 pisze "Sinice są zazwyczaj koloru czarnego i wydzielają ten specyficzny zapach, a pod wpływem wody utlenionej nie tylko bąblują, ale tez prawie całkowicie się rozpadają i obumierają. Są jednak glony bardzo podobne do sinic, które maja fioletowo-zieloną barwę i one pod wpływem wody utlenionej się nie rozpadają i nie obumierają, ale bąblują bardzo podobnie. Łatwo się ich pozbyć jakimś preparatem na glony zielone. Przynajmniej tak to było u mnie, bo miałem najpierw sinice, a potem te ciemne fioletowo-zielone glony." zacząłem się zastanawiać czy u mnie to na pewno sinice. Co prawda śmierdzą, ale lałem dzisiaj na wyciągnięte z akwa wodą utlenioną i za bardzo to nie reagowały. Czarne na pewno nie są tylko właśnie takie fioletowo-zielone.

Zrobiłem dzisiaj testy i po 2 tygodniach i pomianach na ro +mineralizator jest tak:
NO3 - 0
PO4 - 0
K - ok 12
Moje pytanie w związku z tym to co dalej? Częściej podmieniać, dodawać gotowego nawozu (jeśli tak to ile), czy postępować jak dotychczas?

"mistrz1" dziękuje za porady na pewno skorzystam. Pisze tutaj, bo na priv nie mam uprawnień. Mam nadzieje że bolasol nie zaszkodzi rybą i krewetką. Mam jeszcze pytanie czy sinice zjadają NO3 i dlatego jest go 0, czy po prostu lubią się rozwijać jak go niema? I jeszcze jaki jest ich stosunek do PO4?