sposób na nitki

Bartek napisał(a): Gdzie ja to pisałem, i apropo czego? Że pisałem to pamiętam, pw?

Tak, to był temat w kwesti niedoboru na roślinach, przy którym glony rozwijają się szybko, a związane to było z brakiem cynku na moich Hydrocotylach (bielenie liści). Ten problem dotyczył mnie również przy nawożeniu Symfonią, która cynku zawiera sporo.
Chyba jednak nie powinniśmy wlewać bezkarnie dodatkowego żelaza, a raczej podnieść ogólną dawkę mikro - zaburzamy przecież proporcje w stosunku do Fe i wtedy wyskakuje niedobór konkretnego pierwiastka blokowanego przez żelazo.
No, ale to nie takie proste bo żelazo się szybko rozpada i powstaje wtedy problem przedawkowania pozostałych mikro
Nowy nawóz zrobiłem z potrojonym cynkiem, czyli teraz jest go tyle co miedzi, wcześniej był podwojony.
Cały czas mam problem z ustaleniem odpowiedniej dawki mikro. Obecnie to 8 ml/dzień i 16 przy podmianie i na razie bez tych monodopalaczy (Fe z Mn)

O torfie muszę coś poczytać, szczególnie o włóknistym, bo wiem że jest wykorzystywany, a kosztuje grosze. Kupowanie w 0,5 - litrowych konfekcjonowanych granulatów mnie nie zachwyca.
Czy zwykły ogrodniczy kwaśny torf można po przepłukaniu umieścić bezpośrednio w filtrze, czy jest jakieś niebezpieczeństwo i trzeba zrobić "zupkę" i dolewać do wody
Kiedyś trzymałem dużą kulę w akwa, potem wywaliłem, bo denerwowała mnie ta herbaciana woda. Nie doceniałem chyba jednak działania tego torfu w akwa
Coś znalazłem: http://www.akwarium.prx.pl/adv/zwiazki_humusowe.htm Widać, że można włożyć do filtra, tylko przepłukać w gorącej wodzie
Pozdrawiam
Grzegorz

Co do torfu, to nalezy uważać na malejącą twardość wody. O ile ph spadło mi o 0.1 to, two i tww z 4 stopni niemieckich spadło do zera Zasugerowałem się tym iz ph nie wiele się zmieniło wiec dopiero po tygodniu przyszło mi do głowy by profilaktycznie sprawdzic twardość...przeżyłem mały szok

Po podwyższeniu poziomów makro, nitek jest niestety więcej, rośliny nabrały intensywnej zieleni, do tego wzrosła ilość sinic.
Myślę, że podwyższenie poziomu fosforu sprawdzało się u Tych, którzy mieli niedobory tego pierwiastka. U mnie zawsze PO4 był jednak mierzalny.
Obecnie NO3-15, PO4-1,5. Poczekam jeszcze kilka dni i zjadę do niższych poziomów, szczególnie PO4, NO3 zostawię raczej wysokie (sinice ).
Kiedyś pisał ENIGMA o sposobie na nitki, pierwsze wysokie poziomy N i P, a później w dół:

Mogę opisać tu metodę poelconą mi przez Arka Siurde, którą zastosowałem i powoli wyzbywam sie glonów. Mianowicie, podnosisz NO3 i PO4 do poziomów wysokich tj. np. odpowiednio 20ppm i 2ppm. Stosujesz normalne dawki micro (nie za wysokie, uśrednione). Gdy zauważysz że nowych glonów nie przybywa lub przybywa ich w znikomej ilości, zjeżdżasz z azotanami i fosforanami do niższych poziomów czyli np. 5ppm i 0,5ppm. Ale nie zmniejszaj dawki micro. Mi taki sposób nie pomógł w 100% ale poprawa jest duża. Ważne jest aby nawożenie było dzienne, dobre są też podmianki 2-3x w tygodniu jakieś 50% objętości zbiornika. Możesz też zastsować przerwę w oświetleniu np. 2-godzinną.

Wyciąg z torfu na razie też nie daje efektów
Przy tych nitkach rośliny szaleją, ale jak powstrzymać nitki? Oto jest pytanie.
Po przejściu na własne TMG, zauważam, że chelaty z Intermagu szybciej uwalniają mikroelementy i uważam, że konieczne jest codzienne dozowanie nawozu, bez wzmacnianej dawki przy podmianie. Nitki zaczęły się jeszcze przy nawożeniu Symfonią, ale zacząłem wtedy dodawać chelat Fe 8%(2+) i pewnie wtedy się zaczęło. Wcześniej uzupełniałem żelazo chelatem 12%(3+) i nie było problemów, choć rośliny reagowały wolniej - pewnie stabilniejszy chelat Cóż, każdy nowy nawóz wymaga wielu eksperymentów i dostosowania dawek do potrzeb akwa
Pozdrawiam z placu bitwy!
Grzegorz

GP napisał(a):Wyciąg z torfu na razie też nie daje efektów
Pozdrawiam z placu bitwy!
Grzegorz

Podobnie jak u mnie...tzn jest minimalnie mniejszy przyrost, nie mniej nitki w dalszym ciągu występują

Przesyłam kolejną fotkę z "placu boju". Wygląda na to, że upały zbytnio nie dają się we znaki akwarium (woda do 30stC) i glony zostały zagłodzone przez rośliny. Przez tydzień podawane było tylko makro (KNO3 i KH2PO4), a później także mikro - ale w znacznie zmniejszonej dawce.
Po tygodniu nieobecności akwarium tak zarosło, głównie moczarką, że neonki musiały poruszać się ruchem wahadłowym ale zdjęcie już z uporządkowanego zbiornika.

TomaszK napisał(a):glony zostały zagłodzone przez rośliny

Gratulacje
Jakie masz poziomy NO3 i PO4 Jakie dawki mikro i jak długo oświetlasz akwarium
U mnie po podwyższeniu poziomów NO3 i PO4 zwiększona inwazja nitek (i nie tylko). Poziom PO4-2 nie był chyba dobrym rozwiązaniem
Nie wiem co z tym torfem ogrodniczym, który zaaplikowałem - niektórzy piszą, że torf to mogą być również jony amonowe

GP napisał(a):

TomaszK napisał(a):glony zostały zagłodzone przez rośliny

Gratulacje
Jakie masz poziomy NO3 i PO4 Jakie dawki mikro i jak długo oświetlasz akwarium
U mnie po podwyższeniu poziomów NO3 i PO4 zwiększona inwazja nitek (i nie tylko). Poziom PO4-2 nie był chyba dobrym rozwiązaniem
Nie wiem co z tym torfem ogrodniczym, który zaaplikowałem - niektórzy piszą, że torf to mogą być również jony amonowe

I jeszcze jakie jest pH, jeśli można.

Bartek napisał(a):

GP napisał(a):

TomaszK napisał(a):glony zostały zagłodzone przez rośliny

Gratulacje
Jakie masz poziomy NO3 i PO4 Jakie dawki mikro i jak długo oświetlasz akwarium
U mnie po podwyższeniu poziomów NO3 i PO4 zwiększona inwazja nitek (i nie tylko). Poziom PO4-2 nie był chyba dobrym rozwiązaniem
Nie wiem co z tym torfem ogrodniczym, który zaaplikowałem - niektórzy piszą, że torf to mogą być również jony amonowe

I jeszcze jakie jest pH, jeśli można.

To może od początku:

makro: NO3 (test zooleka) - skala niedokładna, ale gdzieś 5ppm. Dawkuje codziennie KNO3 10ml dobrane tak, aby 1ml=1ppm (wiem wygląda na sprzeczność, ale nie wierze testom ). PO4 testu nadal nie mam, założyłem że jest poziom 0,25ppm i zrobiłem roztwór tak dobrany aby codziennie dodać kolejne 0,25ppm

mikro: symfonia złota roztwór 30ml/500ml wody, co 2-3 dzień 2,5ml. Prawdopodobnie trochę zwiększe dawkowanie, ale nadal obserwuje zmiany i czekam na objawy jakichkolwiek niedoborów. Obecnie jest OK, wszystkie zielsko ładnie wypuszcza tlen, rozrasta się, a córcia przyklejona do szyby szuka "di di" czyli krewetek ukrytych w gąszczu roślin

Obecnie oświetlam 10godz/dobę i raczej już nie będe wydłużał czasu, CO2 1 bąbel/min przez drewnianą kostkę. O torfie dość dużo naczytałem się i obecnie wiem, że na 100% go nie zastosuje, prawdopodobnie zimą zainstaluje w domu osmoze (nie tylko do akwa) i tyle. Mam dość twardą wode (parametry podawałem wcześniej) i PH utrzymuje się na poziomie 7,4 raczej bez żadnych wachań.

TomaszK napisał(a):O torfie dość dużo naczytałem się i obecnie wiem, że na 100% go nie zastosuje

Dlaczego
U mnie nitki szaleją teraz więcej, ale zwiększyłem poziom PO4 i właśnie wlewałem przez kilka dni wyciąg z torfu. Niestety nie mam 100% pewności czy taki torf nie ma domieszek i jaki jest jego skład, bo przecież jakieś pierwiastki wprowadzam, oprócz oczywiście pożądanych kwasów humusowych.
Tutaj był mój błąd bo zrobiłem dwie zmiany jednocześnie i tak naprawdę nie wiem co zwiększyło wysyp nitek Zmiany trzeba wykonywać pojedynczo
Pozostaje mi teraz wrócić do niższych wartości PO4, przy 10-15 ppm NO3 i na razie zaprzestać dodawania torfu.

GP napisał(a):

TomaszK napisał(a):O torfie dość dużo naczytałem się i obecnie wiem, że na 100% go nie zastosuje

Dlaczego

Przede wszystkim dlatego, że ważna jest dla mnie estetyka akwarium, a herbata jest taka sobie... wielbiciele SA oczywiście będą innego zdania Dodatkowo przy moim rurovicie dadanie torfu praktycznie nie zmienia parametrów wody...a przynajmniej taka ilość jaką mogę wrzucić do fluvala. Użycia torfu do podłoża jest moim zdaniem ryzykowne, wiele lat temu zrobiłem ten błąd i był tydzień łowienia śmieci z wody, skończyło się restartem

TomaszK napisał(a):Dodatkowo przy moim rurovicie dadanie torfu praktycznie nie zmienia parametrów wody...a przynajmniej taka ilość jaką mogę wrzucić do fluvala.

Dlatego możesz wlewać "zupkę" z torfu ogrodniczego przy podmianie, ale skoro nie lubisz herbatki
Wyciąg z torfu jest gotowy, ale sam nie wiem czy to stosować, bo tak naprawdę nie wiem co wlewam
Niewiele osób przyznaje się do stosowania tego wyciągu, a o pozytywnych wynikach to już całkiem niewiele słychać

Są gusta i guściki

Z pewna taką nieśmiałością, ale założyłem nowy wątek w dziale "nasze akwaria" - zapraszam do komentowania.
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/vi ... hp?t=16688

Korzystając z okazji podłączam się do tematu:
Ja też mam zielenice w swoim zbiorniku,są dosłownie wszędzie.Wydaje mi się,że glony zaczęły się pojawiać po zmianie oświetlenia na mocniejsze.W zależności od rośliny na której się znajdują przybierają różną formę:na drobnych roślinach jak eleocharis czy "duży heniek"tworzą coś w rodzaju pajęczyny(o kolorze zielono brązowym),natomiast na ludwigii,która ma zdecydowanie większe listki ,wyglądają jak długie włosy(o kolorze odblaskowej zieleni).W związku z tym,że glony pokrywają powierzchnie roślin,to niestety powoduje to gromadzenie się brudu w tych miejscach.Boję się ,ze może spowodować to obumieranie roślin i jeszcze więcej glonów.Co robić?Nie jestem w stanie zdjąć mechanicznie glonów,bo tak delikatne rośliny bardzo łatwo ulegają uszkodzeniu podczas wszelkich manewrów(wiem,bo już próbowałam )Czy mogę zrobić zaciemnienie na kilka dni?Czy Hemianthus micranthemoides i Eleocharis to wytrzymają?Na obecną chwilę skróciłam czas naświetlania z 13 godzin do 8.Nie wiem co robić z nawożeniem,bo przy pladze glonów częstą radą jest zaprzestanie nawożenia a ja według testów mam za mało No3(5)a test na Po4 nic nie wykazuje!Czy może powinnam zrobić wręcz przeciwnie-jeszcze więcej nawozić?Do teraz podawałam półtora kliknięcia z dozownika dziennie PGF+ i PGM a przy każdej podmianie jedną dawkę PGC.Czy podmieniać częściej wodę,jeśli tak to w jakiej ilości i jak często?Na obecną chwilę podmieniam raz w tygodniu ok.20%.
Na razie ilość glonów jest jeszcze ograniczona ale wiem,że to tylko kwestia czasu.A cha i jeszcze jedno:rośliny bąbelkują.
POMÓŻCIE BŁAGAM!
Oświetlenie:
2xaqua-glo 14W
2Xosram 865 15W
Nawożenie
Planta Gainer Ferro+,Planta Gainer Macro i Planta Gainer Classic.
Co2
Bimbrownia
Parametry:
ph:7,0-7,2
Two:13-14
No3:5
Po4:0?
Filtracja:
Aqua clear 20 + podżwirówka
Proszę wyrozumiałość,jestem jeszcze początkującm akwarystą a dodatkowo z chemi nigdy nie byłam dobra więc po próbie ogarnięcia wszystkiego co napisaliście w tym temacie mam totalny mętlik w głowie .
_________________
52,5 l "neonkarium"
16xneon diamentowy
9xkrewetka amano
3xneritina(w tym jedna "rogata")
i nowy nabytek 1xcambarellus patzcuarense

mad1 napisał(a):No3:5
Po4:0?

Już naprawdę nie raz pojawiał się na forum temat niskich azotanów oscylujących w okolicy 0 oraz przypomnienie, że testy akwarystycznie nie są zbyt dokładne.
Prawdopodobnie te 5 mg/l NO3 to tak naprawdę 0. Przewija się również przez wiele tematów ostrzeżenie, że PGMacro ma przesunięcie w stronę fosforu, i że jego stosowanie w słabo zarybionych akwariach i / lub przy kranówce z niskimi poziomami NO3 nie jest wskazane.
Odstaw PGMacro, wprowadź KNO3 i KH2PO4. Zastosuj się do wskazówek które z powodzeniem wykorzystał TomaszK.

Nie byłem pewien czego brakuje w moim akwarium, N czy P. Testy na NO3 i PO4 wskazywały to samo, czyli zero. Dlatego przeprowadziłem doświadczenie. Do filiżanek, napełnionych wodą z akwarium, umieściłem po jednej gałązce podobnej wielkości Salvinii Natans, które rosły dotychczas w akwarium. do filiżanki umieszczonej po lewej wkropliłem sporą dawkę roztworu NH4HCO3, natomiast do filizanki stojącej po prawej stronie roztwór KH2PO4. Obie próby stoją na parapecie w tych samych warunkach o oświetleniowych. Spodziewałem się że wzrost jednej z gałązek będzie mniejszy w porównaniu do drugiej jednak obie rosły identycznie. Natomiast glony pojawiły się tylko w jednej z nich... w filiżance gdzie podałem KH2PO4. Wniosek jest tylko jeden, obecnie braki w azocie powodują u mnie występowanie glonów nitkowatych.

U mnie nitki pojawiają się zawsze gdy PO4 i NO3 są zerowe przez "dłuższy" czas (powiedzmy z tydzień). Obecnie zacząłem podawanie jednocześnie NO3 i NH4 w ramach kolejnego eksperymentu. Wokorzystuję jednak mieszankę NH4NO3 i Ca(NO3)2 bo nie daje to "szoku węchowego" jak w przypadku NH4HCO3

Potwierdza się fakt, że trudniej doprowadzić do niedoboru fosforu, a bardzo łatwo do niedoboru azotu, w końcu podstawowego makro.
W swojej walce z nitkami, przy próbie zwiększenia poziomu PO4, obserwowałem tylko dalszą inwazję.
Obecnie bez nitek, ale jak tylko widać niedobory azotu (wizualnie i również na podstawie testów), natychmiast pojawiają się nitki

To chyba jeszcze zależy jakie te nitki. U mnie przy PO4=0.25 i Azot=20 mam nitki i nie mogę na razie do końca się ich pozbyć (te długie takie z 15 cm). A więc azotu nawet za dużo a nitki są.

Azot=20

Chyba masz na myśli NO3 bo jeśli to jest samo N to odpowiada to 88 ppm NO3 i ponad 20 ppm NH4
Nitki znikają same gdy poziomy będą stałe przez dłuższy okres tymczasem wielu z nas po pojawieniu się ich ciągle coś zmienia i eksperymentuje z nawożeniem co jeszcze bardziej pogarsza sytuację. Zastanawiam się czy wysyp nitek, który ma miejsce często po zwiększeniu dawek Fe nie jest przypadkiem bardziej spowodowany nie przez samo żelazo ale przez związki organiczne w chelatach.

kekon7 napisał(a):Chyba masz na myśli NO3

Oczywiście, stosowałem skrót myślowy. Akwa ma te same parametry ok 1 miesiąc.