Cześć! Jest ktoś mi w stanie powiedzieć co to za glony? Od początku założenia (z małymi przerwami) akwarium to znaczy od jakiś 3 miesięcy mam w akwarium glony. W tym momencie korzeń jest porośnięty zielonymi delikatnymi nitkami, a
rośliny szybko rosnące maja brązowy nalot plus trochę nitek.
Anubiasy mają na sobie zielone nitki plus takie brązowe kłaczki...
Info o akwarium:
- Pojemność: około 50 litrów brutto (netto 63 litry)
- Filtr: minikani 120
- Media wdł. kolejności przepływu: najpierw gąbka-biała wata-węgiel aktywny- zeolit-ceramika.
- Podłoże: żwirek bazaltowy 2-3mm
- Oświetlenie: LED łącznie około 2300 lumenów (30w) przez około 11 godzin
- Grzałka: 75W temperatura w baniaku 25°C
-
rośliny nie wiem dokładnie jakie gatunki ale wgram zdjęcie całości.
- 20 rybek (gupiki, molinezje, neonki i razbory) plus 4 kiryski i trzy kiryski pigmej.
Nawożenie: obecnie przez ostatni tydzień przestałem nawozić (nawóz aqua art Classic przy podmienię) czekając ze może glony odpuszczą, ale niestety tak się nie stało. Codziennie jedna dawka Carbo, dziś zwiększyłem x4.
Parametry wody mierzyłem wczoraj na paskach
JBL, plus PO4
JBl kropelkowy:
NO3 - pomiędzy 50 a 100 (dużo!)
NO2 - 0
GH - 14°d
KH - 6°d
pH - pomiędzy 7,6 a 8
Cl2 - 0
PO4 - 0,02 (minimum na teście
JBl)
Proszę o pomoc jak sobie z tym poradzić, jak zbyć NO3 bo jest zdecydowanie za wysokie. Jak pozbyć się glonów? Molinezje coś tam skubią, ale bez większych efektów. Warto zastosować preparat na glony? Tylko czy one znowu nie powrócą...
Oraz jak ustabilizować parametry wody?