Norad404 napisał(a):Wygląda super, fajny baniak od razu widać, że masz dobrą rękę do zielska
Dzięki wielkie za miłe słowa!
promil89 napisał(a):A pochwalisz się sposobem w jaki udało Ci się pokonać zielenice. Też mam ten sam problem i każda rada jest na wagę złota
U mnie ciężko wskazać dokładną przyczynę, bo zastosowałem kilka sposobów jednocześnie. Zacząłem od zakupu testów kropelkowych. Pomierzyłem parametry, ale nie było na nich jednoznacznego powodu wzrostu glonów. Od początku tak myślałem, gdyż jeszcze nie zacząłem lać żadnych nawozów.
Co do konkretów skróciłem czas świecenia na początku do 7/8 godzin i zmniejszyłem oświetlenie do dwóch świetlówek, co wydaje mi się, że było jednym z głównych powodów dla których glony ustały.
Drugi to zakup dokładnego stałego testu
CO2 któy wykazał, że pomimo niskiego kH i pH nadal można zwiększyć jego dozowanie. Zwiększyłem mniej więcej do 4 bąbli na sekundę.
Rośliny trochę przyspieszyły i zabierały ewentualne nadmiary dla siebie. (W międzyczasie dokupiłem jeszcze
pistię która bardzo szybko się rozrosła i mogła się najbardziej do tego przyczynić).
Do tego doszły podmiany po 30/40% wody raz na 9/10 dni z wodą deminarelizowaną w stosunku 3:1 (kranówka). Co prawda z pomiarów z oficjalnej strony nie wynikało, żeby woda miała dużo mikro.
Do tego dolewałem nawet polecaną chemię z
alledrogo, która kosztowała niecałe 30zł, ale nie wiem czy miałą jakikolwiek wpływ, bo nie zauważyłem wyników od kilku dni po zastosowaniu, ale nie zaszkodziła w żadne sposób ani roślinom ani zwierzętom. Czyszczenie szyby raz na 3 dni, trochę pomocy od Helmetów i lekkiej od otosków i glony przestały się pojawiać, a ja zacząłem nawozić pełną linią, bo zaczęły się pojawiać niedobory.
Co najważniejsze w tej walce to cierpliwość i czas. Glony nie znikną z dnia na dzień ale jak będziesz robić wszystko żeby im przeciwdziałać to prędzej czy później odpuszczą, tylko nie można postępować pochopnie.
Myślę, że to wszystko, aaa jeszcze rzecz jasna usuwanie zepsutych liści, czy bardzo zaglonionych ich czesci które i tak w późniejszym terminie byłby do odrzucenia.
Cala historia tyczy się zielenic kilku rodzajów zielenic które się przewineły + brunatnic. W tym momencie pozostały tylko ostatnie niedobitki które co najważniejsze już się nie rozmnażają i przy następnej przycince zostaną wycięte.
Podsumowując myślę, że najważniejszym aspektem w tej wygranej była cierpliwość oby pozostała i nie musiała być wykorzystywana już dalej w historii tego zbiornika
Jeszcze raz dzięki za chwilę uwagi