Witam wszystkich serdecznie,
jako, iż w dzieciństwie posiadałem akwarium (25 lat temu
),
wymarzyło mi się założenie akwarium dla siebie jak i ze względu swoje na dzieci.
Podczas wertowania forum odnośnie doboru sprzętu oraz startu akwarium, zdałem sobie sprawę jak bardzo wszystko się zmieniło
. P.S. jestem totalnym laikiem i amatorem.
I tak oto poskładałem taki zestaw:
Dane techniczne:Objętość: 60x30x40 – 72L
Oświetlenie: Obecnie 3 lampy LED w sumie 28 W = 2100 Lumenów
Eheim ClassicLED daylight 550 mm (7.7W/ 6500 K) + Taśma roślinna LED (11,5W
6500K + czerwone i niebieskie diody) + Taśma LED 9.6 W / 6500 K
Nawożenie: VIMI all in one +
Easy CarboCO2: ISTA z puszki + dzwon – docelowo butla 2L
Podłoże: AQUAEL ADVANCED SOIL PLANT 8L + piasek kwarcowy (plaża)
Woda: kranówka po zmiękczaczu wody
Podmiany: Raz na tydzień około 40-50%.
Filtracja: JBL CristalProfi e402
Dekoracje: Korzen
Red Moor, Skały łupek drzewiasty
Rośliny: Eleocharis sp. mini
Staurogyne repens Micranthemum Monte Carlo Microsorum pteropus Bolbitis heudelotii Mech
Christmas moss Limnophila aromatica Vallisneria spiralisVallisneria asiaticaLudwigia repens 'rubin'
Bucephalandra green wavy
Cryptocoryne nevillii
Obsada: Brak
Start: 12.01.2019 r.
Obecne parametry wody 6.02.2019:pH: 8
KH: 9
GH: 4
NH4: < 0,05
NO2: 0,8
NO3: 1
PO4: 0,1
FE: 0,2
CO2: z tabelki = 2.7
Na początkowych zdjęciach widać jeszcze filtr wewnętrzny
Eheim pick-up 2008, jednak zmieniłem go po tygodniu od startu na
JBL e402.
Przez pierwszy tydzień, akwarium oświetlane było tylko przez jedną lampę
Eheim 7.7 W po 7 godzin dziennie. Wiedziałem, że to za mało światła, więc dołożyłem jeszcze 2 lampy led co w sumie dało 0.35W/L = 2300 Lumenów.
Vallisneria spiralis zaczęła bąblować.
Jednak z biegiem dni coraz bardziej zacząłem grzebać w akwarium, a to przesadziłem roślinkę, a to coś przełozyłem bo mi się nie podobało itd. Podczas tych zabiegów podłoże dośc mocno uwalniało się do słupa wody. Pojawiły się pierwotniaki. Dołożyłem jeszcze jedną lampę led co w sumie dało 0,5 W/L = 2900 Lumenów.
Zaczęły się pojawiać glony nitkowate spirogyra. Jako, iż nie miałem jeszcze obsady, to wyczytałem że świetnie sobie z tym radzi Algin pond. Faktycznie po kilkudniowej kuracji nitki zbielały i przestały rośnąć. Po tygodniu nie było już po nich śladu. Dodałem też watę do filtra.
Niestety zauważyłem również, że roślinki zaczęły marnieć i zastopowały wzrost.
Od początku miałem problem z
Eleocharis – żółkła i obumierała.
Vallisneria spiralis zaczęła robić się przeźroczysta i gnić – dołożyłem kilka nowych sztuk ale jest podobnie
Mały heniek rośnie, ale dość wolno.
Od 3 dni pojawiła się zielenica na czubkach kamieni, na dolnych partiach szyb oraz na piasku
i ciągle rośnie w szybkim tempie.
Zwiększyłem dodawanie Carbo w płynie, wyłączyłem jedną lampę i ograniczyłem światło do 6h. Przestałem też dodawać nawóz
VIMI.
W przyszłym tygodniu planuję kupić butlę
CO2.
Nie wiem co dalej mam robić z tym akwarium, bo jestem dość mocno podłamany. Mam baniak od 3 tygodni, żadnej obsady a tyle problemów, że szkoda pisać
Wiem, że popełniłem całą masę błędów i teraz są skutki, ale może z Waszą pomocą uda mi się to ustabilizować?. Trochę się rozpisałem
Dzięki za wszelkie rady!