260l - Bez nazwy - stami

Mam krewetki amano (20 sztuk) więc jeśli już miałbym lać chemię to chyba spróbowałbym z femangą general - podobno nie rusza krewetek. Niestety z tego co wyczytalem na forum zdania odnosnie jej skutecznosci sa mocno podzielone

Póki co wyczyściłem filtr - wymieniłem watę na nową (stara byla usyfiona), wyrzucilem 3 garsci zeolitu a w zamian dolozylem paczke ceramax 1200. Przeplyw znaczaco sie poprawil po tym zabiegu bo roslinki nawet w drugim koncu akwarium zaczely lekko kolysac listkami.

No i cóż - czekamy...

Powodzenia oby się udało.

Mam akurat podobny do Twojego problem czyli długie nitkowate zielenice. Pułki były gdzies tam troche, to były, ale teraz to mnie spięły bo szaleą na maxa. Podjąłem wiec takie kroki: 1) czyszczenie kubełka i wymiana purigenu Sachema + wywalenie biobali (które do tej pory sie sprawdzały) i przejście na Matrixa (1l) + Stability seachem
Restart filtra
2) dosadzenie roslin "azotoźernych" na maxa nasadzę Cabombe (mam jej do bólu w innych baniakach, potem wytne "w pień")
3)zastopuje suplementacje nawozenia :Tropica Specialized Fretiliser i Ferropol24
4)codzienna eliminacja mechaniczna
5)codzienna podmiana - 20% RO + mineralizator
Mam taki plan redukcji NO3 po tym jak Rfck mi napisał, ze purigen redukuje go w śladowym stopniu (dla mnie szok)
Na to daje sobie 7-10 dni
Wezystko by zbic N w baniaku.
Jesli to nie zadziała, zaczyne odławiać i przenosić do innych zbiorników kolejnych lokatorów zbiornika, az w koncu znajde balans miedzy "produkcją" azotu a jego "konsumpcją"

Stami tutaj masz dość obszerną dyskusję nt. stosowania Algin pond w akwarium:

https://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusj ... 33449.html

ArturTraffic napisał(a):Mam akurat podobny do Twojego problem czyli długie nitkowate zielenice. Pułki były gdzies tam troche, to były, ale teraz to mnie spięły bo szaleą na maxa. Podjąłem wiec takie kroki: 1) czyszczenie kubełka i wymiana purigenu Sachema + wywalenie biobali (które do tej pory sie sprawdzały) i przejście na Matrixa (1l) + Stability seachem
Restart filtra
2) dosadzenie roslin "azotoźernych" na maxa nasadzę Cabombe (mam jej do bólu w innych baniakach, potem wytne "w pień")
3)zastopuje suplementacje nawozenia :Tropica Specialized Fretiliser i Ferropol24
4)codzienna eliminacja mechaniczna
5)codzienna podmiana - 20% RO + mineralizator
Mam taki plan redukcji NO3 po tym jak Rfck mi napisał, ze purigen redukuje go w śladowym stopniu (dla mnie szok)
Na to daje sobie 7-10 dni
Wezystko by zbic N w baniaku.
Jesli to nie zadziała, zaczyne odławiać i przenosić do innych zbiorników kolejnych lokatorów zbiornika, az w koncu znajde balans miedzy "produkcją" azotu a jego "konsumpcją"

Natomiast w moim przypadku azot jest na niskim relatywnie poziomie - 5ppm.

ArturTraffic napisał(a):Mam akurat podobny do Twojego problem czyli długie nitkowate zielenice. Pułki były gdzies tam troche, to były, ale teraz to mnie spięły bo szaleą na maxa. Podjąłem wiec takie kroki: 1) czyszczenie kubełka i wymiana purigenu Sachema + wywalenie biobali (które do tej pory sie sprawdzały) i przejście na Matrixa (1l) + Stability seachem
Restart filtra
2) dosadzenie roslin "azotoźernych" na maxa nasadzę Cabombe (mam jej do bólu w innych baniakach, potem wytne "w pień")
3)zastopuje suplementacje nawozenia :Tropica Specialized Fretiliser i Ferropol24
4)codzienna eliminacja mechaniczna
5)codzienna podmiana - 20% RO + mineralizator
Mam taki plan redukcji NO3 po tym jak Rfck mi napisał, ze purigen redukuje go w śladowym stopniu (dla mnie szok)
Na to daje sobie 7-10 dni
Wezystko by zbic N w baniaku.
Jesli to nie zadziała, zaczyne odławiać i przenosić do innych zbiorników kolejnych lokatorów zbiornika, az w koncu znajde balans miedzy "produkcją" azotu a jego "konsumpcją"

W przypadku Stami to problem prawdopodobnie polegał na słabej filtracji i wysokich stężeniach jonów amonowych. Kolega już podjął kroki by zaradzić problemowi teraz czekamy wyników co z tego będzie

Planuje tez zmienic seachem nitro na nawoz ktory nie zawiera NH4

Skorzystalem z mikroskopu i teraz juz wiem na 100% ze walcze ze spiro

Śliczne zdjęcia, brzydkiego intruza.

Obserwacja numer 1 z walki ze spiro: największe przyrosty glon osiagał w 1 i 2 dniu po podmianie. Czyli obnizenie poziomów makro wpłynęło na niego pozytywnie. Wczoraj, po 3 dniach normalnego stosowania makro i mikro w pelnych dawkach - zero nowych przyrostow glona.

Zastanawiam sie czy w tej sytuacji po podmianie wody nie podac od razu „interwencyjnej” dawki NO3 i PO4 aby przywrocic ich poziom do okolo odpowiednio 10ppm i 0,25ppm?

Działaj powoli małymi dawkami. "Co nagle to po diable".

Docelowo planuję też wejść w wodę RO. Zamówiłem filterek, muszę teraz opracować system przepompowywania przefiltrowanej wody do akwarium. Beczka 80l będzie około 6metrów od akwarium. Jaka pompa się sprawdzi do takiego celu? (podnoszenie około 1,5m)

Planuje tak:

W dniu przed podmianą rano uruchamiam filtr, gromadzę 80l wody RO. Wieczorem dodaję mineralizator i zostawiam do dobrego rozpuszczenia się.
W dniu podmiany zlewam widę z akwa bezpośrednio do kanalizacji no i muszę jakoś przepompować wodę z beczki do akwarium

Ps. Czy macie jakies rekomendacje odnosnie mineralizatora?

Mineralizator Vimi.

A jak ustawić KH? Bo przy uzyciu tego mineralizatora KH będzie bliskie zeru

Hydromineral da ci GH w stosunku do KH 2:1 w zależności jak sobie policzysz . Dawka 1klik na 4l RO daje GH4 a KH2. Są również inne mineralizatory dające inne parametry. Poczytaj i dobierz coś pod siebie.

A na co ci KH? Roślinom i rybom potrzebne jest GH. U mnie KH 0 i się z tego cieszę, problemów z pH nie ma i poziom CO2 jest stały. Więc po co kombinować.

Krzysztof Radziszewski napisał(a):A na co ci KH? Roślinom i rybom potrzebne jest GH. U mnie KH 0 i się z tego cieszę, problemów z pH nie ma i poziom CO2 jest stały. Więc po co kombinować.

Stosujesz dodatkowe CO2? Może KH ma znaczenie jeśli nie dodajemy CO2 np z butli? Z tego co szukałem KH ma znaczenie, z wypowiedzi często wynika, że nie trzeba się tym przejmować (z tego co widzę są to wypowiedzi stosujących CO2). Może w takim razie ma to znaczenie gdy CO2 nie jest dozowane. Szczerze na temat KH to juz trochę głupieje.

zmijka85 napisał(a):

Krzysztof Radziszewski napisał(a):A na co ci KH? Roślinom i rybom potrzebne jest GH. U mnie KH 0 i się z tego cieszę, problemów z pH nie ma i poziom CO2 jest stały. Więc po co kombinować.

Stosujesz dodatkowe CO2? Może KH ma znaczenie jeśli nie dodajemy CO2 np z butli? Z tego co szukałem KH ma znaczenie, z wypowiedzi często wynika, że nie trzeba się tym przejmować (z tego co widzę są to wypowiedzi stosujących CO2). Może w takim razie ma to znaczenie gdy CO2 nie jest dozowane. Szczerze na temat KH to juz trochę głupieje.

Podaję CO2 z butli wysokociśnieniowej poprzez dyfuzor przepływowy do filtra. Indykator nie zmienia koloru chyba, że robię podmianę ale to normalne. Ryby i krewetki (4 co się ostały, wcześniejsze również) nie wykazują oznak przyduchy czy innych skutków ubocznych. Rośliny bąblują, więc wszystko jest ok.

To może KH ma znaczenie gdy CO2 jest czerpane z atmosfery? Może tu dochodzi do wahań?

zmijka85 napisał(a):To może KH ma znaczenie gdy CO2 jest czerpane z atmosfery? Może tu dochodzi do wahań?

Jest to możliwe.