300l - Holender jasny - Mirek

Jola, ale ostatnio nic nie robię tylko przyssana jestem do RO. Z graraż nie wychodzę, osobisty maż grozi rozwodem i zaprzestaniem pożycia! Za moment trzeba będzie na RA kącik matrymonialny zakładać, zobaczycie, wszyscy sami zostaniemy:-))))) ( mam poranna głupawkę)

Godween napisał(a):Oczywiście mówię o NO3. Podaję z azotanu wapnia.

Hmm, wapnia powiadasz...
No ja daję amonu i podoba mi się
Wapń podaję oddzielnie, ale z chlorku.

Ensa napisał(a):Jola, ale ostatnio nic nie robię tylko przyssana jestem do RO. Z graraż nie wychodzę, osobisty maż grozi rozwodem i zaprzestaniem pożycia! Za moment trzeba będzie na RA kącik matrymonialny zakładać, zobaczycie, wszyscy sami zostaniemy:-))))) ( mam poranna głupawkę)

A tam Małgosia męża zawsze można zmienić ..... :P (żart)
A tak poważnie, prawda jest taka że mało jest związków gdzie ta druga osoba przynajmniej to rozumie, dla mnich to jak matrix, no ale trzeba sobie jakoś z tym radzić czasem wystarczy trochę przebiegłości hehe

Wiem, że podajesz amony, ale Ty se przeliczysz wszystko jak trzeba, ja nie umiem i po drodze mi bardziej z azotanami. A wapnia to z tego tyle co kot napłakał. Tygodniowo 2....3ppm tylko.

Hej- wczoraj wieczorem się rozpisałam i mi forum "wywaliło"...
Boguś na proserpinace nie mam sposobu- wspomniałam o niej bo pisałeś "u siebie" że listki przestały ci z niej opadać i myślałam że mi właśnie powiesz co ona lubi
Ale podniesienie fosforu jej pomogło- dziś dolałam jeszcze 0,2 i tak chyba pociągnę do soboty...

Ja już się z tych baniaków powoli nie mogę wygrzebać
Holender do ogarnięcia (nitki), małe córki (niby sama ogarnia, ale pilnować trzeba), Iwagumi 112 L ostatnio postawione - co 2 dzień podmiany, Wąwóz zarósł mi glonem, trzeba czyścić i powoli myślę już nad nową aranżacją, i jeszcze stare syna w piwnicy stoi jako przechowalnia dla bystrzyków amandy, które pójdą do nowego iwagumi. Już chyba za dużo tego Jak żyć ????????

Oj Mireczku - a co małżonka na to wszystko, masz dla niej jeszcze chwilę pomiędzy podmianami?

Biegronka napisał(a):Hej- wczoraj wieczorem się rozpisałam i mi forum "wywaliło"...
Boguś na proserpinace nie mam sposobu- wspomniałam o niej bo pisałeś "u siebie" że listki przestały ci z niej opadać i myślałam że mi właśnie powiesz co ona lubi
Ale podniesienie fosforu jej pomogło- dziś dolałam jeszcze 0,2 i tak chyba pociągnę do soboty...

Na pewno przy wyższym fosforze ruszyły alterny, helferi, a proserpinaca dostała kolorków jednak rośnie powoli no chyba że ona tak ma

Biegronka napisał(a):Oj Mireczku - a co małżonka na to wszystko, masz dla niej jeszcze chwilę pomiędzy podmianami?

Żona już nic nie mówi ...

Ja już nie ogarniam prędkości Waszych postów, co odpowiem to pięć w tym czasie innych odpowiedzi jak na jarmarku he
Niezły bigos.
Co do rodziny to trzeba pamiętać, by ważyć priorytety, by nie wylać dziecka z kąpielą. Hobby to zawsze jednak drugie miejsce, nie pierwsze.
Ale pożartować można z rana. Ja już od 5.00 na nogach jak codzień

Godween napisał(a):

Biegronka napisał(a):Hej- wczoraj wieczorem się rozpisałam i mi forum "wywaliło"...
Boguś na proserpinace nie mam sposobu- wspomniałam o niej bo pisałeś "u siebie" że listki przestały ci z niej opadać i myślałam że mi właśnie powiesz co ona lubi
Ale podniesienie fosforu jej pomogło- dziś dolałam jeszcze 0,2 i tak chyba pociągnę do soboty...

Na pewno przy wyższym fosforze ruszyły alterny, helferi, a proserpinaca dostała kolorków jednak rośnie powoli no chyba że ona tak ma

To są typowi pijacy fosforu, więc to było do przewidzenia, zaliczyłabym jeszcze do tej grupy hydr. japan i kilka innych roślin
Pamiętam że do baniaka w którym japan dominowała wlewałam kiedyś 5ppm fosforu

Lali75 napisał(a):

Godween napisał(a):

Biegronka napisał(a):Hej- wczoraj wieczorem się rozpisałam i mi forum "wywaliło"...
Boguś na proserpinace nie mam sposobu- wspomniałam o niej bo pisałeś "u siebie" że listki przestały ci z niej opadać i myślałam że mi właśnie powiesz co ona lubi
Ale podniesienie fosforu jej pomogło- dziś dolałam jeszcze 0,2 i tak chyba pociągnę do soboty...

Na pewno przy wyższym fosforze ruszyły alterny, helferi, a proserpinaca dostała kolorków jednak rośnie powoli no chyba że ona tak ma

To są typowi pijacy fosforu, więc to było do przewidzenia, zaliczyłabym jeszcze do tej grupy hydr. japan i kilka innych roślin
Pamiętam że do baniaka w którym japan dominowała wlewałam kiedyś 5ppm fosforu

Ile wtedy lałaś azotu?

Godween napisał(a):
Co do rodziny to trzeba pamiętać, by ważyć priorytety, by nie wylać dziecka z kąpielą. Hobby to zawsze jednak drugie miejsce, nie pierwsze.
Ale pożartować można z rana. Ja już od 5.00 na nogach jak codzień

To prawda i to nie podlega żadnej dyskusji, natomiast chciałabym jednak żeby choć od czasu do czasu mieć w tym pomoc.... a tu lipa mój cyrk i już ....
Tak czy siak nie ma co narzekać ..... ja kosiarki do trawy też nie tykam jak była mniejsza to kosiłam...chciał z napędem większą ... ma .... ja tym manewrować nie potrafię... wiec nie kosze

Godween napisał(a):Ile wtedy lałaś azotu?

Nie chce Cie skłamać ale o ile pamiętam max 15ppm, azot trzymałam na 10ppm, tak czy siak mało proporcjonalnie azot z fosforem ..... fosfor i tak znikał momentalnie....jak się wykurzyłam i japana wyrwałam .... momentalnie konsumpcja spadła wlewałam już tylko 1ppm na tydzień, ale była go masa , potrafił do połowy bańki dochodzić.

Lali75 napisał(a):

Godween napisał(a):Ile wtedy lałaś azotu?

Nie chce Cie skłamać ale o ile pamiętam max 15ppm, azot trzymałam na 10ppm, tak czy siak mało proporcjonalnie azot z fosforem ..... fosfor i tak znikał momentalnie....jak się wykurzyłam i japana wyrwałam .... momentalnie konsumpcja spadła wlewałam już tylko 1ppm na tydzień, ale była go masa , potrafił do połowy bańki dochodzić.

Ale wkurzyłaś się na coś tam i wyrwałaś japan żeby odreagować? Czy wkurzyłaś się na japan i za karę go wyrwałaś?

Godween napisał(a):

Lali75 napisał(a):

Godween napisał(a):Ile wtedy lałaś azotu?

Nie chce Cie skłamać ale o ile pamiętam max 15ppm, azot trzymałam na 10ppm, tak czy siak mało proporcjonalnie azot z fosforem ..... fosfor i tak znikał momentalnie....jak się wykurzyłam i japana wyrwałam .... momentalnie konsumpcja spadła wlewałam już tylko 1ppm na tydzień, ale była go masa , potrafił do połowy bańki dochodzić.

Ale wkurzyłaś się na coś tam i wyrwałaś japan żeby odreagować? Czy wkurzyłaś się na japan i za karę go wyrwałaś?

hehehe nie no moje wkurzenie było czysto na japan .... nie mogłam patrzeć po tym jak ja wykarczowałam a ona w tydzień wróciła na swój poziom
Chyba po niej posadziłam gloske
Poniżej masz moje bardzo stare akwa, zdjęcie to jakas stara nokia 62 cos tam, wiec totalna lipa, niewiele mi tego z dawnych lat zostało.
To as2, którą próbowałam przelać fosforem, dawki fosforu leciały masakryczne, już nie pamiętam nawet, trwało to pół roku (może niecałe) i dopiero podłoże przestało chlać albo inaczej udało mi się go nasycić, dopiero później blixa zrobiła się zielona (nie mam niestety zdjęć, bo po awarii komputera mase straciłam )
Także troszkę z tym fosforem w życiu walczyłam, stąd zmiana podejścia bo kolejny zbiornik tez miałam na aktywnym i tak wciągał fosfor i tak, nie lałam już tyle a tez wszystko rosło była to chyba amazonia.... przy calu postępuje już całkiem inaczej... tak czy siak każdy zbiornik był inny... i częściowo zmieniał mój pogląd...

Lali75 napisał(a):

Godween napisał(a):
Co do rodziny to trzeba pamiętać, by ważyć priorytety, by nie wylać dziecka z kąpielą. Hobby to zawsze jednak drugie miejsce, nie pierwsze.
Ale pożartować można z rana. Ja już od 5.00 na nogach jak codzień

To prawda i to nie podlega żadnej dyskusji, natomiast chciałabym jednak żeby choć od czasu do czasu mieć w tym pomoc.... a tu lipa mój cyrk i już ....
Tak czy siak nie ma co narzekać ..... ja kosiarki do trawy też nie tykam jak była mniejsza to kosiłam...chciał z napędem większą ... ma .... ja tym manewrować nie potrafię... wiec nie kosze

Ja kosiłam kiedyś w ramach poprawy kondycji, teraz też nie. Ja na pomoc nie mogę narzekać, ale na to, że myli skalary z neonkami, to już i owszem

Boguś o 5? Ty w zakładzie karnym pracujesz? ( żart)

Miałem zrobić wszystkie testy, zrobiłem 2
Wyniki w słupie:
Azot 20 ppm (Zoolek)
Fosfor 0,05 ppm (JBL)

Ewidentnie za mało fosforu (podaję 0,6 ppm/tydzień z KH2PO4), czyli jednak wnioskuję, że trzeba go podbić. Na ten tydzień pompę ustawię na 1,2 ppm/tydzień i zobaczę, czy będzie poprawa. Jak nie, to w kolejnym podbiję do 1,8 ppm i tak dalej
No chyba, że pył mnie zacznie zjadać A może od razu walnąć 1,8? Jak sądzicie?

Podałem też 2 kliki Vimi micro i będę tyle lał na razie.

mirek5566 napisał(a):Fosfor 0,05 ppm (JBL)

To bardzo mało. Od razu możesz walnąć tak 0,4 do 0,5 i to na pewno będzie bezpieczne.

mirek5566 napisał(a):może od razu walnąć 1,8? Jak sądzicie?

No niekoniecznie, pewnie nic się nie stanie ale walnij 0,5 i dalej jak planujesz 1.2 na tydzień. Ja daje 0,2 dziennie i czasem to jest za mało. Rośliny wciągają fosfor jak szalone.

OK, dzięki za podpowiedź. Może te nitki mam z powodu braku równowagi między N i P. Może za mało P i azot się nie wchłania jak trzeba.
Wleję 0,5 ppma i zostawię 1,2 ppm/tydzień.