Hej. Dzięki za miłe słowa.
lesnikborzyk parametry mniej więcej mierzone mam takie:
Woda RO 70% 30% kran
kh 4
ph 6.7
NO3 10
PO4 od 0,8 - 1,2
K wychodzi koło 15
Powiem szczerze, że mimo że parametry wyglądają jako tako, to
rośliny mają ciągłe niedobory i nie jestem w stanie rozszyfrować czego.
robert-szostak napisał(a):Tak to jest
im mniejszy zbiornik tym trudniej o stabilizację. Efekt zmagań jest jednak bardzo fajny, ładna zieleń, widać że nie żałujesz mikro...chociaż patrząc na obsadę (crystale) to chyba uważasz z nawożeniem?
Robert z tym nawożeniem to bywało tutaj różnie. Ogólnie musiałem zacząć używać RO bo jak zmierzyłem wodę poraz pierwszy to doszedłem do wniosku, że w ścieku się myję. NO3 75 !!
Staram się nawozić delikatnie, nie można przede wszystkim przesadzać z
easy carbo, a azot poszedł totalnie w odstawkę. Reszta to sole choć nigdy nie mam jakiejś pewności do kalkulatorów itp. Zdażyło mi się ostatnio, że azot skoczył i po powrocie z pracy wyłowiłem jednego trupka crystalki
Robię co mogę i serio uczę się każdego dnia.
Radeksasal napisał(a):To samo co ja posiadam i przyznam ze z parametrami idzie oszalec posiadam 3 250 l akwa i z nimi nigdy nie mialem problemow jakie przezywam teraz z moja kostka tez dennerle 30 l , ta prawie sama obsade mam co ty red chery , amano , otoski, razbory galaxy . Podsylam zdjecie stanu terazniejszego jak widac sa glony i to te nitkowate moze ty wiesz jak sie idzie tego pozbyc narazie podmieniam starannie co tydzien 30% wody .
Twoja pieknie sie prezentuje do mojej zaczynam tracic cierpliwosc .
Radek co Ty chcesz od swojej kostki?? Wygląda bardzo fajnie. Ja też się ciągle z glonami zmagam. Nitkowe mnie nękały na początku, ale podmiany wody 10% co drugi dzień przez jakiś czas pomogły. Najgorzej było ostatnio po przerwie świątecznej, byłem w PL i efekt :
krasnale mnie zamordowały
ogólnie moje przekleństwo to zielony nalot na szybach.
Ale nie poddaje się.
Prędzej czy później, raczej później... będzie 648l
Moja żona kiedyś ze mną oszaleje, jak nie motocykl to akwarium
Odpowiedz
. Sprawa się rozwiązała sama jak pojechałem na 2 tygodnie na urlop i zostawiłem go bez jakiejkolwiek opieki. Po przyjeździe wszystko wyglądało o wiele lepiej niż mogłem się spodziewać 
