Ostatnio w moje ręce wpadł zaniedbany zbiornik 112L - można było sklasyfikować wszelkie gatunki glonów, 3 stare skalary, zbiornik standard aquaela... Mając wolną rękę zerwałem wszystko, pogrzebałem w piwnicy i w swoim akwarium roślinnym skąd wziąłem sadzonki i nadmiary wszelakie.
Oto co mi wyszło
PO 2 TYG. OD ZAŁOŻENIA:
112L Brutto
światło 2x18W t8 + 24W t5 [rozbudowałem standardową pokrywę aquaela]
filtracja: kaskada 600L/h plus mały wewnętrzny [to miałem do dyspozycji]
Nawożenie:
podłoże
JBL Aquabasic plus, pałeczki nawozowe dla kwiatów doniczkowych,
KNO3 i K2SO4 i CARBO przy podmianie raz w tygodniu
Parametry:
pH - powyżej 7,5 - taki kran... ale w zbiornikach tego typu jest to podobno wskazane
K- 15 ppm
N- 10 ppm
P - 0,5-0,8
I tu pytanie, taki zbiornik prowadzi się swoimi prawam,i nie jest to roślinniak HighTech do którego się przyzwyczaiłem, utrzymywać takie czy wyższe poziomy makro?
Flora i Fauna:
Kakadu 1+2
otosek 3
kirys panda 2 - ich nie miałem serca się pozbyć
bojownik 3 - podrostki z własnego odchowu
leciwy drewniak [około 10 lat]
Subwossang
Mech jawajskiglassostigma
pogostemon Helferimikrozorum uskrzydlowe
jakaś
kryptokorynautricularia graminifoliadidiplis diandrahygrophila pinnatifida WIEM ŻE ROŚLINKI TO NIE JEST ZESTAW IDEALNY NA TAKI ZBIORNIK ALE TO MIAŁEM POD RĘKĄ.
Co ciekawe jednak
rośliny już ruszyły - w tych warunkach szału nie bedzie ale jestem cierpliwy.
No i minął już 2 tydzień a glonów ani ślad co gdy siedzisz zwykle przy rozpędzonym roślinniaku jest miłą odmianą.
Tylna szyba jedynie zapomniana gdy czyściłem zbiornik.