Witam wszystkich.
Ponad tydzień temu założyłem sobie szklaną kule tylko i wyłącznie z roślinami. Za parę groszy w sklepie zdobyłem parę małych "dragon stone", kupiłem worek ziemi i piasek bazaltowy, całość oświetlam świetlówką kompaktową o temperaturze światła 6000-
6500K. Roślinki w samej kuli:
-
Anubias Barteri-
Hemianthus Callitrichoides Cuba
-Christmass moss
Taki komplet ułożyłem wedle swojego pomysł i zalałem wodą kranową do maksymalnej wysokości 1cm ponad piasek, dwa razy dziennie spryskuje wodą i trzymam zamknięte folią spożywczą.
Po paru dniach zauważyłem że
Anubiasy rozkładają nowe liście (super), a Heńkowi zaczynają żółknąć listki (nie super). Szybko zamówiłem z
allegro makro i mikroelementy, zmieszałem w wodzie destylowanej w niewielkiej ilości ale trzymając się pewnych proporcji. Takiej mieszanki (makro) używam w spryskiwaczu, a mikro podaje oddzielnie co trzy dni. Efekt jest taki że żółtych liści prawie nie widać bo zostały już pozasłaniane przez gromady nowych listków (znowu super).
Jest już jakieś 10 dni od założenia kuli, poziom wody spadł (trochę wypompowałem), tylko gdzieniegdzie stoją kałuże, lecz taki stan właśnie chce utrzymać. Część
Anubiasów i Heńków które się nie zmieściły do kuli, rosną w plastikowym pojemniku i dobrze się miewają. Teraz problem, mech. Nie chce rosnąć, większość końcówek ma żywo zielonych, lecz takie są od kiedy je kupiłem. Na zdjęciach załączonych poniżej widać jak się zmieniały
rośliny, a mech nic. Umieściłem je na kamieniach, powyżej wilgotnego podłoża i to chyba jest problem. Wilgotność powietrza staram się utrzymywać zakrywając pojemnik folią i bezpośrednio spryskując je wodą. Czy jest coś jeszcze co mógłbym zrobić? Może należało by zmienić całkiem ich umiejscowienie? Jeśli tak, to tylko na jakie, bezpośrednio na podłoże?
- przed.jpg
- zaraz po założeniu
- (1.89 MiB) Pobrane 6136 razy
- po.jpg
- na dzień dzisiejszy
- (1.91 MiB) Pobrane 6136 razy