witaj
Sam przez długi czas miałem podobny problem, dwa lata temu założyłem podobny wątek:
http://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje ... 48706.htmlZacznę może od początku. W akwarium miałem kilka gatunków mikrozorium: Pteropus, Windelov, Pteropus Narrow Leaf oraz
Trident. Przez okres ok. 1 roku od założenia akwarium (świeże , żyżne podłoże -stosowałem i stosuje do dzisiaj ade amazonie) nie miałem problemów z roślinami.
Rośliny rozwijały się prawidłowo, liście były zdrowe i zielone. W mojej ocenie kłopoty zaczęły się kiedy podłoże zaczęło się wyjaławiać, czyli mniej więcej okres ok. roku. Początkowo szukałem odpowiedzi na to pytanie w internecie. Tak jak pisali koledzy w powyższych postach jest to chyba choroba wirusowa. Podobne informacje znalazłem w Aqua Journalu. Zalecenia Ady były takie żeby regularnie wycinać chore liście, co też czyniłem. Jednak niewiele to dawało, młode liście bardzo szybko dostawały brązowych kropek i zaczynały obumierać. Kolejnym tropem na który się natknołem była zbyt wysoka temperatura. Z tym jednak nie miałem kłopotów bo nie ogrzewam wody w akwarium w ogóle, więc to też nie mogło być przyczyną słabej kondycji moich mikrozoriów. Szukałem więc dalej przyczyny. Na forach internetowych wyczytałem, że przyczyną obumierania liści są niedobory makro i mikroelementów. Ponieważ nie wiedziałem czego brakuje moim rośliną zwiększyłem podaż kilku nawozów naraz. Dla wyjaśnienia stosuje linie nawozową ferki (aquashade, aquatilizer, balance n) oraz potas z soli K2SO4. Zwiększyłem więc podaż nawozów ferki o 50% , potas o 50%, zakupiłem nawóż żelazowy ADA ECA (dozowałem codziennie po 10 kropli) oraz dodatkowo nawoziłem fosforem z soli KH2PO4. Po dłuższym dawkowaniu nawozów w takich ilościach widać było wyraźną poprawę. Prawie udało mi się pozbyć brązowiejących liści. W zasadzie z efektów byłem zadowolony, jednak nadal niektóre liście nie wyglądały tak jak bym chciał. Czegoś nadal brakowało, tylko nie wiedziałem czego. Następnym tropem na który wpadłem była czystość korzeni. Mikrozoria czyli epifity pobierają składniki odżywcze przez korzenie, więc jeżeli są zanieczyszczone to im się utrudnia odżywianie. Co tydzień przy podmianie wody usuwałem więc za pomocą węża obumarłe korzenie, szczątki roślin, detrytus itp. Efekty tego były raczej mało widoczne.
Kolejną możliwą przyczyną był słaby przepływ wody w akwarium. Wykluczyłem to jednak, bo nie mam z tym kłopotów. Woda bardzo ładnie krąży w akwarium, widać to po porywanych przez prąd wody bąbelkach
CO2.
Na tym etapie w zasadzie już prawie się poddałem, efekty wcześniejszych działań były zadowalający, a pomysłów więcej nie miałem. Końcowego rozwiązania zagadki nie było. Jak to często bywa odpowiedz na męczące mnie pytanie znalazłam przez przypadek. Jakiś czas temu szukałem tańszej alternatywy dla kapsułek nawozowych do podłoża. Na forum założono wątek o zastosowaniu pałeczek nawozowych dla roślin doniczkowych. Postanowiłem spróbować tego rozwiązania. Zakupiłem pałeczki Biopon dla roślin zielonych o stosunku NPK 12:6:9 i powciskałem kawałki w podłoże w akwarium. Efekt tego był zaskakujący
rośliny łodygowe,
kryptokoryny, trawki w akwarium pięknie zaczęły rosnąć. Jednak po okresie ok 1 miesiąca zaobserwowałem coś znacznie ciekawszego. Moje mikrozoria również odczuły kuracje nawozową. Po około tygodniu od nawożenia pałeczkami miałem problem z zielenicami (akwarium było ustabilizowane i wcześniej nie miałem takich problemów). Wywnioskowałem że powodem zielenic są własnie ów pałeczki nawozowe. Widocznie niektóre z nich wcisnołem zbyt płytko w podłoże i składniki odżywcze przedostały się do kolumny wody (na szczęście!!!). Ten nadmiar składników odżywczych w kolumnie wody bardzo pozytywnie wpłynoł na mikrozoria. Od czasu tego eksperymentu regularnie co ok. 1-1,5 miesiąca nawoziłem podłoże w ten sposób. Mikrozoria rosły w końcu tak jak chciałem, problem obumierających liści zniknoł.
Podsumowując, aby mieć zdrowe mikrozoria musisz (wg mojej oceny):
- regularnie wycinać chore liście,
- dbać o czystość korzeni,
- dbać o "ruch/ przepływ wody"
- dostarczać odpowiednią ilość nawozów do kolumny wody, nie sprecyzuje Ci jakich, ale te pałeczki Bioponu mają
coś czego mikrozoria potrzebowały
Wybacz za tak długa odpowiedź ale chciałem się z Tobą podzielić wszystkimi moimi zdobytymi doświadczeniami/spostrzeżeniami.