Pora się odezwać.
Jakiś czas temu kupiłem baniaczek profilowany 216litrów.
Jako, że chciałbym mieć akwarium ładnie zarośnięte oryginalna pokrywa Wromaka (2x30W), wydawała mi się za mała. W związku z tym postanowiłem ją własnymi siłami przerobić. Odkleiłem górną klapkę i wyjąłem z niej wszystkie bebechy. Wyciąłem "tunel" w którym były chowane transformatory (zaznaczony na czerwono).
Dzięki temu zrobiło mi się miejsce na trzecią świetlówkę. Wyląduje tam prawdopodobnie jakaś ledówka.
Całe sterowanie akwarium, będzie się odbywało w szafce, w której zrobiłem "rozdzielnie". Wylądowały w niej startery, transformatory. Będą jeszcze programatory czasowe. W tej chwili jest tylko jeden, który testowałem w okresie świąt na lampkach balkonowych.
Początkowo wszystkie przewody szły bezpośrednio z szafki do pokrywy, ale uznałem to za niepraktyczne i niewygodne- w końcu od czasu do czasu pokrywę trzeba zdjąć a przewody to ograniczają. Dlatego też kupiłem listwy zaciskowe rozłączalne. Teraz wystarczy bez użycia śrubokręta je rozdzielić i można pokrywę zdjąć. Listwy są zamontowane na ścianie za akwarium.
Tyle przechwalania się.
Mam już dwa korzenie i jednego kokosa. 30kg żwirku frakcja 2-4mm i wiaderko 5,8kg
Tetra Complete Substrate. Planuję dokupić jeszcze jedno wiaderko substratu i jak będzie potrzeba jeszcze ok. 4-6kg żwirku. Planuję kupić filtr
JBL e901, grzałkę chyba jakąś niskobudżetową.
CO2 jak będzie potrzebne do będę robił bimbrownię.
Teraz pojawiają się pytania. Co mi jeszcze potrzeba do uruchomienia akwarium? Bo przeglądając oferty sklepów głowa boli. Czyścik taki, czyścik owaki i ble ble ble.
Do tego pojawia się pytanie odnośnie obsady. Chciałbym ławicę neonów innesa (ile maks?, 20?30? czy może 50?), kiryski i może jak cudaczka (przylga chińska) o ile będę miał pewność, że nie rozwali mi akwarium.