Nie od dziś wiemy, że bieg to zdrowie W tym wątku chciałbym zintegrować wszystkich akwarystów biegaczy a jest nas niemało! Reprezentuje nas ekipa z Wrocławia, Krakowa, Warszawy a także koledzy ze Szczecina.
Zachęcam do publikacji zrzutów ekranu z Waszej aplikacji Nike+, Endomonto oraz RunKeeper, pokażmy że akwaryści to nie tylko domatorzy lubiący kanapę i akwarium, ale także osoby aktywne, tzw. wolne duchy z otwartymi umysłami i pozytywnym nastawieniem do otaczającego świata.
Mam nadzieję, że nasz wątek zachęci do biegania tych z nas, którym chodziło to po głowie a jeszcze nie odważyli się spróbować. Naprawdę warto!
Biegacie? Jeśli tak to kiedy najczęściej? Rekreacyjnie czy jako przygotowanie do maratonu? Jaki dystans jest Waszym ulubionym, gdzie są Wasze najciekawsze trasy na wycieczki biegowe?
Może zorganizujemy jakieś wirtualne międzymiastowe zawody akwarystów w bieganiu na licznik kilometrów?
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych
Widzę Piotrze, że postanowiłeś przemycić na forum Twoje dwie ulubione czynne formy spędzania czasu
Powiem tak, obecnie nie biegam, ale kiedyś zarówno bieganie jak i jazda miejskimi ulicami rowerem na czas, to były dwa ulubione zajęcia na czynne spędzanie wolnego czasu. Pierwsze z nich pomogło mi szybko powrócić do pełnej formy w pewnym niezbyt chlubnym okresie życia, w którym to niesiony dobrobytem i brakiem ruchu dopuściłem się małej nadwagi .
Obecnie tryb życia który prowadzę jest dość intensywny, to w połączeniu z moim ulubionym pływaniem które przemycam w wolnych chwilach pozwala utrzymać się na przyzwoitym poziomie. Choć przyznam, że zrobiłeś mi smaka może nie na bieganie, ale na rower właśnie....może pora odkurzyć swojego górala
Niestety w tak dużych aglomeracjach jak Wrocław spokojne treningi są możliwe jedynie o bardzo wczesnych porach na drugim końcu miasta, dlatego tutaj regularne pływanie jest niewykonalne. Dlatego sporo wyjeżdzam w Góry Stołowe gdzie mam do dyspozycji basen sportowy, który po godzinie 20:00 jest...praktycznie pusty.
To ogromna przyjemność mieć basen tylko dla siebie ;p
Temat mi bliski i dobrze, że się pojawił, bo kilka ostatnich miesięcy niestety zaniedbałem biegania, co spowodowało... nadwagę (aquamateo pozdrawiam)... a w okolicach czterdziestki to już może być groźne
Bieganie nieodłącznie kojarzy mi się z Jurą, tu są tak cudowne szlaki ciągnące się pomiędzy porozrzucanymi ostańcami, że nie sposób nie wejść w nałóg biegania latem, zimą, w deszczu i w słońcu... no może w upalne dni odpuszczałem. Wówczas wybierałem późny wieczór przez miasto.
Biegać zacząłem na dobre na studiach... codziennie wzdłuż Wisły znaną wielu z nas alejką na Zwierzyniec, potem pod górkę i na Bielany, na Kopiec Piłsudskiego i z powrotem. Gdy było mniej czasu to trasę kończyłem oczywiście wcześniej przy Norbertankach, ale biegałem codziennie ok. 45 min.
W peletonie nigdy nie biegłem, choć przyjaciele mnie zachęcali do udziału w kilkunastotysięcznym peletonie we Florencji w listopadzie ub.r.; hmm... jakoś nigdy nie lubiłem biegać w grupie. Mam swoje tempo, swoją muzykę i to bardzo odpręża.
Najlepszym czasem na bieganie w mieście wg mnie jest wczesny ranek, dosłownie niczym świt latem, lub późny wieczór. Jurę zawsze zostawiałem na te dni, w których mogłem wyjechać za miasto i w pełni dnia biegać po sosnowych lasach Szlaku Orlich Gniazd i bukowych lasach Gór Sokolich za Olsztynem pod Cz-wą albo Mirowie, Bobilicach itd.
Piotrze, dzięki za ten wątek, bo zmobilizowałeś mnie, by po tych wszystkich Świętach wziąć się znów za siebie, a wystarczy tak niewiele, dres i dobre buty.
Godween napisał(a):Piotrze, dzięki za ten wątek, bo zmobilizowałeś mnie, by po tych wszystkich Świętach wziąć się znów za siebie, a wystarczy tak niewiele, dres i dobre buty.
I o to chodzi!
Moją ulubioną porą roku jest zima - nic tak nie odpręża jak bieganie po zmroku z uczuciem chłodu na twarzy. Warto przy tym pamiętać by ubierać się "warstwowo", obiecnie ogólnodostępna syntetyczna odzież termoaktywna odprowadzająca wilgoć na zewnątrz powala piegać bez ciężkich bluz i kurtet nawet przy skrajnie minusowych temperaturach.
Jeśli ktoś będzie zaczynał bieganie - proponuję marszobiegi. Na początek obowiązkowa lektura to "Biegiem przez życie" Jerzego Skarżyńskiego. Stanowi ona kompetentne źródło wiedzy, które pozwoli rozpocząć bieganie w dowolnym przedziale wiekowym, zbudować formę i przygotować się do pierwszych zawodów na 10km, półmaratonu a także maratonu.
Gorąco polecam - zawiera wiele cennych wskazówek, cenne dane z zakresu fizjologii sportu a nade wszystko jest napisana bardzo przystępnym językiem i stanowi przydatne kompendium dla każdego bez względu na wykształcenie, staż biegowy czy ogólną wiedzę o treningu sportowym.
Polecił mi ją Grzegorz Mosurek, który zaraził mnie pasją biegową. Grzegorz jest już zaawansowanym biegaczem, potrafi wstać o 5 rano i przebiec 30km przed Zlotem KMRW na rozgrzewkę
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych
Po zalogowaniu się na swoje konto Nike+ i wpisaniu mojego e-maila jest więcej informacji Oprócz biegania które traktuje amatorsko, cenię sobie bardziej kolarstwo górskie ale to inna historia.
Tym razem poszalałem, regularnie biegam od września staram się co 2-3 dni
Te 25km do 3/4 trasy były jeszcze do wytrzymania ale kryzys rozpoczął się na ostatnich 5km, przyczyna: moja własna głupota, mianowicie pobiegłem tylko o 3 kanapkach z dżemem rano i nie wziąłem nic do zjedzenia
Najważniejsze że dobiegłem i dziękuję za miłe słowa Zapomniał bym, 18 stycznia jest otwarty bieg na dystansie 5 km w lasku osobowickim z serii bieg po zdrowie, chętnych z Wrocławia zapraszam na sprawdzenie się.
Ja nie namówiłem właściwie nikogo, ale napiszę kto mnie namówił - 12 lat temu mój szwagier, Paweł biega codziennie godzinę, pozdrawiam Pawła ze Skawiny!!!
Właśnie wróciłem z małej przebieżki 42 min. (dzięki Piotrze za zmotywowanie). Nie zrobię zrzutu na ekran, bo mój HTC ma problemy z łącznością z satelitą i Endomodo załapało dopiero po kilkunastu minutach biegu.
Dziś niestety z powodu późnej poru biegłem po mieście alejkami i spotkałem trzy osoby biegnące mimo wiatru i sporadycznego deszczu ze śniegiem (jesień tej zimy się zaczyna). Tak jak wysoko w Górach pozdrowienie mijających Cię osób to zwyczaj odwieczny, tak wśród biegaczy gest ręki też jest sympatycznym wyrazem łączności.
Dobrze wiedzieć, że do 20 min. biegu spalamy głównie (w 80%) węglowodany, a w 20% tłuszcz, potem to się zmienia na korzyść spalania tłuszczu tak, że po 40 min. biegu jest odwrotnie, bo w 80%, spalamy tłuszcz, a w 20% węglowodany. Oczywiście procesy w naszym organizmie są podobne do tych, z którymi się spotykamy w wodzi w akwarium i wogóle w naturze i trudno tu o sztywne reguły i uogólnienia, ale zawsze warto wiedzieć coś ogólnie i tak mniej więcej.
Aby zapobiec na przyszłość chorobie miażdżycowej warto zadbać o to, aby całe życie mieć wagę tą z okresu między 25 a 30 rokiem życia (i tu biję się w pierś!) i po drugie, aby codziennie wykonać taki wysiłek fizyczny, by się spocić.
Ja nie namówiłem właściwie nikogo, ale napiszę kto mnie namówił...
Niezupełnie tak jest, zapomniałem o pracy. Jest pewna grupa osób, którym przez lata proponowałem bieganie jako lekarstwo na lekkie zaburzenia emocjonalnie i jako wspomaganie przy leczeniu nerwicy depresyjnej. Powtarzam jest to jedynie wspomaganie. To nie zastąpi leczenia farmakologicznego w wypadkach poważnych zaburzeń emocjonalnych, z którymi bezzwłocznie, anonimowo i bez wstydu należy się zgłosić do lekarza zajmującego się tą dziedziną.
Wysiłek fizyczny jednak wywołuje w organizmie ludzkim wiele fajnych rzeczy, prawie jak citalopramum, czy escitalopramum
Piotr Baszucki napisał(a):osoby aktywne, tzw. wolne duchy z otwartymi umysłami i pozytywnym nastawieniem do otaczającego świata.
Dlaczego tak jest? Dla zmotywowania niektórych osób napisze jak zwykle ogólnie i skrótowo Wyniki badań sugerują, że regularny wysiłek fizyczny, w tym np. bieganie, podwyższa w mózgu poziom serotoniny – neurotransmittera, odpowiedzialnego między innymi za nastrój, sen, libido, łaknienie i wiele jeszcze innych spraw. Bieg, jak i inne formy aktywności fizycznej, może także przyczynić się do wzrostu stężenia endorfin - takich substancji chemicznych, które ogólnie mówiąc poprawiają nam nastrój. Podobną rzecz obserwujemy podczas ekspozycji na słońcu, choćby 15 minutowej. Promienie słoneczne dostarczają poprzez skórę wiele tysięcy jednostek witaminy D3, a także wzbudzają te same mechanizmy co wysiłek fizyczny. Dlatego po słońcu i po wysiłku fizycznym czujemy się zadowoleni, spełnieni, szczęśliwi i pełni optymizmu
Po wysiłku fizycznym czujemy się szczęśliwsi również na skutek zwiększenia ilości dopaminy (zazwyczaj kojarzonej jedynie z chorobą parkinsona). A jednak...
Nie ćwicząc i siedząc, nic nie robiąc doprowadzamy się do kompletnej pustki i zniechęcenia. Osoby chorujące na depresję z zaburzeniami lękowymi, po bieganiu lub siłowni zawsze mają więcej optymizmu Uwierzcie!
Wysiłek fizyczny -> zwiększony poziom serotoniny i zwiększenie ilości dopaminy -> redukcja prolaktyny = zmniejszenie stresu i napięcia
To prawda, wpadłem kiedyś nawet na wyniki badań gdzie 30 minut wysiłku fizycznego dziennie poprawiało efekty kuracji farmakologicznej u osób chorych na depresję aż o 50%.
W przypadku osób którym zalecono ćwiczenia i podano placebo efekt był bardzo zbliżony to wyników osiąganych po podaniu leków.
Depresja to w tej chwili już choroba cywilizacyjna (czasem obserwujemy jej efekty po treści różnych postów , zatem bieg to zdrowie
p.s. ja również dziś nie odpuściłem - tradycyjnie truchcik z sąsiadem z odprowadzeniem go do domu i lekka przebieżka w pojedynkę z ulubioną muzyką. Na trasie spotkałem 7 osób - widać ewidentnie, że jest "moda" na bieganie.
Piotr Baszucki napisał(a):W przypadku osób którym zalecono ćwiczenia i podano placebo efekt był bardzo zbliżony to wyników osiąganych po podaniu leków.
Placebo w wielu przypadkach działa cuda. Dzisiejszy Świat wręcz uzależniony jest od manii stosowania lekarstw, nie dostrzegając że ich nie zażycie da podobny efekt.
Dla przykładu większość infekcji wirusowych powoduje że organizm broniąc się podnosi swą temperaturę (gorączka). Co robi w takiej sytuacji statystyczny chory ?……łapie za ibuprofeny, acetaminophen-y itp, ogólnie środki przeciw gorączkowe. Następstwem tego system odpornościowy który w naturalny sposób podniósł temperaturę ciała do walki z wirusem (większość wirusów ginie szybciej w wyższej temperaturze) zostaje skutecznie wyhamowany przez owe specyfiki. Efekt… organizm walczy z wirusem kilka dni dłużej. Zatem podłożenie choremu placebo paradoksalnie przyspieszyłoby jego wyzdrowienie.
Mowa oczywiście o pospolitych i mało groznych wirusach przyczyniających sie do np. prostych przeziębień. Nie stosowac przy wirusie Ebola i mu podobnych
p.s Jutro jestem umówiony na rowerek ( no chyba że nas śnieg nagle zasypie)
Mam akwarium przeybione były krasnorosty i znimi wygrałem :D
kryptocorynie nic nie było po przedawkowanym carbo i czestych podmianach
kupiłem nowy filtr do mojego akwarium 72L(60x30x40) tetra ex 700
...
Witam czego to mogąbyc niedobory u ludwigi meta wywijają się listki do dołu.parametry wody to
PH-6,2
GH-6,3
KH-4
CO2-38
PO4-0,50
NO3-10-20
CA-30
MG-9
K-25
Testy kropelkowe Zooleka
Z góry dzięki za po...
Witam. Czy liscie i łodyga Epipremnum złociste może być trzymana w całości w akwarium? 3 tygodnie temu jedną galazkę włożyłam do akwarium aby puściła korzenie, ale często wpada do wody i ryby mają kon...
Witam
Można zrobić film długi ale jest w nim wszystko co do tej pory firma Oase przedstawiła w tych 5 odcinkach. Tak więc jeśli macie wolne 40 minut to zobaczcie jak to się robi w Liquid Nature.
ht...
Cześć,
mam pytanie czy ktoś może miał taki problem że Utricularia graminifolia wszystko zarastała. Mam jej dość nie mogę kontrolować roślin w akwarium przez ten chwast. Czy może ktoś wie jak się skut...
Witam czy takie zabarwienie kamienia to sinica? Był czysty a teraz zaczyna zielenic się z jakiegoś powodu.. w zbiorniku brak glonów. IMG_4538.JPG
Wysłane z iPhone przy użyciu aplikacji mobilnej ...
Witam ! Posadziłem roślinki i po tygodniu ,czyli dziś zauważyłem dziury na liściach nie wiem jakie jest pH wody ,wodę podmieniam co tydzień ,prosto z kranu , nie wiem co już robić żeby ładnie rosło ma...
Założyłem osobny temat aby łatwiej było zrozumieć czym są podłoża aktywne
Ten artykuł do którego podaje link (na dole) w miarę prosty sposób opisuje i daje podstawową wiedzę czym jest wymiana kati...
Witam. Nie mogę pozbyć się z akwarium czarno - brunatnego osadu, który wyniszcza mi rośliny. Zakładam że są to zielenice.
Co mógłbym zrobić żeby się tego pozbyć, biorąc pod uwagę, że próbowałem już ...
Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.
Sklep firmowy
Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin.
Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).