Mylisz stosunek z wnioskami
A wnioski oparte na obserwacji schematu/zachowań przez całe lata.
"Osobiście jestem nastawiony,że się nam uda" chylę czoło przed inicjatywą (jakąkolwiek społeczną) , ale w obliczu "próby czasu" i potrzebnego wkładu pracy nastawienie i zapał nie wystarczą
, ponieważ na tym właśnie większość się wywala.
Dlatego tak istotny jest "rdzeń", spontaniczność mamy wyśrubowaną do granic możliwości i potrafimy na starcie całe góry przenosić ...przez 5 minut.
Warto o tym pamiętać i nie iść na żywioł, a na rozsądek i planowanie, a to nie jest takie oczywiste.
To na marginesie, choć ważne w przetrwaniu i trwaniu.
Zajmujesz się statutem, wiec taka myśl na czasie bo nie wiem jakie zapisy istnieją a są wzorowane na starych/starszych :
O ile z racji prawa organizacja jest ograniczona do terenu Rzeczypospolitej Polskiej, to zwróćcie uwagę aby członkostwo nie miało takich ograniczeń.
Nie wiem czy ze względów prawnych całkowita otwartość jest możliwa, ale wystarczy zapis o przynależności państwowej członka, czyli polskim obywatelstwie.
Warto na to zwrócić uwagę ponieważ znosi to bariery, które były kiedyś oczywiste, ale czasy się zmieniły.
To jest pewne duperela ,ale w pewnym momencie może być istotna,choć nawet na starcie.
Bo dziś można działać zdalnie i się angażować społecznie, czego wszelkie statuty PRL nie przewidywały o ile nawet nie wykluczały.
Przejrzyj wszelkie zapisy statutowe pod tym kontem barierowym czy nie przemycasz starego podejścia, bo jak sąd zatwierdzi to będzie po ptakach.
Odkręcanie wszelkich zapisów prawnych jest dość kosztowne.
I druga sprawa która też ma znaczenie w tym dokładnie kontekście to kwestia wsparć finansowych (usług , przekazów, darowizn) z poza granic kraju.
Czyli żeby się nie okazało że wszelka działalność prawno-finansowa zamyka się dokładnie do terenu Rzyczypospolitej, a tu już w grę wchodzi rozważanie prawa Unii (czasy się zmieniły).
Dlaczego o tym pisze i uważam za ważne : wielu akwarystów opuściło terytorium Rzeczypospolitej i ich związek z krajem opiera się wyłącznie na prawie do obywatelstwa (o ile sie nie zrzekli lub nie posiadają podwójnego).
I niestety z racji organizacji prawnej klubu nie byłem w stanie wesprzeć finansowo mimo potrzeb, ponieważ przepisy (organizacyjne zatwierdzone sądownie) na to nie pozwalały.
Więc warto zwrócić uwagę na to co się kopiuje i jakie może to mieć konsekwencje prawno-finansowe w przyszłości.
I jeszcze dość istotna kwestia : ponieważ jak piszesz będzie to jedyna organizacja na terenie miasta (społeczna organizacja pozarządowa) to warto się dowiedzieć czy nie będzie Wam przysługiwać wsparcie z funduszy Unijnych, co oczywiście wiąże sie z wypełnieniem stosownych wniosków i przesłania ich do Brukseli (chyba tam).
Jeśli tak będziecie musieli zorganizować sobie konto organizacyjne (stowarzyszenia) w banku z obsługa "dewizową" (chyba).
Warto tym się zainteresować (najwyżej nic z tego nie wyjdzie) ponieważ jak wyjdzie to w grę będą wchodzić kwoty dość spore po przeliczeniu na złotówki, nie tylko na rozwinięcie organizacji ale wsparcie przez okres karencyjny (chyba rok + jednorazowe dotacje w skali roku).
Więc jak widzisz spontaniczność i szczere chęci w pewnym momencie się kończą i poprzeczka idzie w górę czego oczywiście serdecznie Wam życzę
O ile oczywiście ktoś mysli poważnie o tym co chce stworzyć.