Do
Nesaea Gold miałem już kilka, jeśli nie kilkanaście podejść. Nigdy nie zagościła w moim zbiorniku dłużej niż 3-4 miesiące, zawsze marniała. Bez znaczenia czy na żwirku, czy na
amazonii czy na podłozu
CAL, nie ważne czy po restarcie, czy w dojrzałym zbiorniku, zawsze po pewnym czasie marniała. Teraz to samo, posadzona z invitro, pierwszy miesiąc idzie pięknie, żółte listki, zdrowy wygląd, itd... mija kolejny miesiąc i stop! i tak tkwi w miejscu bez nawet centymetra przyrostu, woda kwaśna , miękka. Mam wrażenie że ta roślina nie nadaje sie do akwarium, że nie da się jej trzymać miesiącami. Macie z nia jakies doswiadczenia? spostrzeżenia?