Witam serdecznie.
Wczoraj podłączyłem do mojego akwa
CO2 w postaci bimbrowni. Jako dyfuzora użyłem kostki lipowej. Bąbelki są malutkie tzw. mgiełka, czyli. proces mieszania sie gazu z woda będzie dość efektywny.
Wczoraj wieczorem kilka godzin po zakończonym cyklu naświetlania zauważyłem dziwne zachowanie się roślin mianowicie miałem wrażenie jakby się zamknęly. Widać to na załączonej fotce u kabomb. Niektóre zagieły się w kształt fajki.
Dodam iż a baniaku jest kilka młodych kosiarek, które straciły zupełnie swój kolor a czarnego paska nie było zupełnie widać ...
Następnego dnia kosiareczki wyglądaja już normalnie(odłączyłem na noc
co2), rosliny natomiast dalej wyglądaja na "zmęczone".
Pytanie czy mogłem przedawkowac
co2 ? Nie ukrywam iz ilość oddawanych bąbelków była ~ 2 może 3 na sekunde (trudno kontrolować bimbrowanie).
Akwa to tygodniowy LT 112 na bazie ziemi i dodatków, bez nawożenia, ze średnia obsadą roślinną.
PS. Prosze o wyrozumiałość - to mój pierwszy post.
Pozdrawiam Daniel.