Witam
Posiadam dwie szafki pod 112l kupną, oraz pod 52,5L - samoróbka.
Zmuszony jestem do szafek pod akwa zastosować nóżki regulowane... Do tej pory nie mogę tego ogarnąć jak kiedyś budowano bloki i one jeszcze stoją... Że ściany krzywe, bez kątów itp. można przeboleć. Ale podłoga... W płaszczyźnie spadek jest w dwóch kątach. Niby teoretycznie nie wiele - przykładowo na akwa 112l: na długości (80cm) różnica to 2 stopnie, między początkiem, a końcem akwa to aż 7mm, na głębokości (35cm) to różnica niemalże 1-2mm. Na wymiarach z 52,5L różnica jest podobna - a to ze względu na to iż sama posadzka jest strasznie wykonana i co szafkę przestawię to będą inne kąty
Tak czy owak 1-2mm to nie tragedia, ale 5mm lub więcej to niezbyt bezpiecznie, a szczególnie mało estetycznie gdy ma zostać zastosowana belka (w 52,5l, w 112l jest pokrywa)... Więc poluję na nóżki regulowane. Do szafki pod 112l 6 sztuk, a pod 52,5l 4 sztuki. W Bricomarche widziałem same aluminiowe, tak trochę licho wyglądały, niby alu, ale tak jakby gwint plastikowy (do czego mam średnie zaufanie, ale może spełniają swoje zadanie) i brak info o maksymalnym obciążeniu. I do tego wysokie bo aż 10cm, bardziej celuję w ok. 5cm. W Castoramie na stronie nic ciekawego nie znalazłem - a osobiście dopiero będę za 2-3 tygodnie, a akwa trzeba już stawiać
Na
allegro znalazłem taki wynalazek:
http://allegro.pl/nozka-meblowa-czarna- ... -h-50-500k… chociaż mam obawy co do tych magicznych 500kg...
Jakie/ile nóżek posiadacie u siebie pod akwa i jaki litraż? Może niepotrzebnie histeryzuję i te z alu zdadzą egzamin o ile znajdę niższe?