Witam wszystkich. Na wstępie napiszę, że nie będzie to pierwsze akwarium, z którym miałem do czynienia, ale na pewno jest to pierwsze akwarium, z którym zamierzam się sprawdzić na poważnie (wcześniej nie było środków, ani czasu).
Poniżej pokrótce opiszę akwarium oraz problemy z którymi się zmagam (na odpowiedziach na zaznaczone pytania najbardziej mi zależy), ale w razie gdybyście doszukali się czegoś niepokojącego od razu piszcie.
Rozmiar akwarium:Wymiary akwarium wyniosą: D:85,5cm x S:41,0cm x W:44,0cm (wymiary zewnętrzne). Po odjęciu grubości szkła (planuję zamówić je ze szkła o grubości 8mm
Optiwhite) zostaje: D:84,7cm x S:40,2cm x W:43,2cm, co z kolei daje okrągłe 147,1 litra pojemności całego baniaka.
Pytanie 1: Grubość szkła. Spotkałem wiele teorii i różnych opinii. Zależy mi aby akwarium było sztywne i żeby nie było konieczne doklejanie na dłuższych szybach wklejek. Czy grubość 8mm jest wystarczająca dla takiego baniaka. Powiem szczerze, że wole kupić akwarium grubsze i mieć spory zapas niż umacniać je na późniejszym etapie (o ile to w ogóle możliwe).
Pokrywa na akwarium:Z uwagi na to, iż akwarium umiejscowione będzie w szafce, będzie ono przykryte wentylowaną pokrywą w której przewidziałem miejsce na panel oświetleniowy. Panel wykonany będzie oczywiście z profili aluminiowych łączonych ze sobą o łącznej wielkości 32,5cm x 79,6cm. W związku z tym, że akwarium będzie praktycznie zamknięte istnieje konieczność zastosowania "kloszy" na panele.
Pytanie 2: Przepuszczalność świetlna plexi. Bardzo dużo czasu poświęciłem na znalezienie odpowiedzi na pytanie z jakiego materiału powinienem wykonać klosz – niestety bezskutecznie. Z tego co wyczytałem plexi wykazuje właściwości zbliżone do szkła i pochłania część promieni, szczególnie tych, które mają dobry wpływ na rozwój roślin. Widziałem wiele testów różnych odcieni kloszy, ale nie dają one odpowiedzi na pytanie jakie promieniowanie i w jakim stopniu jest pochłaniane. Czy zastosowanie transparentnego plexi o grubości 1mm zda egzamin i czy są jakieś inne popularne rozwiązania albo materiały, zabezpieczające przed wilgocią oraz gwarantujące równocześnie odpowiednią przepuszczalność całego spektrum światła.
Dobór oświetlenia:Zbiornik oświetlony zostanie diodami Power LED 1W 350mA w ilości 70szt. Od razu zaznaczę, że nie zamierzam robić w akwarium piekła i zdaję sobie sprawę, że może być to trochę za dużo, ale wolę zamontować więcej diod i później je odpowiednio przyciemnić niż zamontować zbyt mało, a następnie głowić się jak zmodyfikować cały układ. Diody zamierzam montować w następującej konfiguracji ilościowej:
- 14szt. (2x7szt.) diod Power LED Biała 6000K-
6500K 1W 3,1-3,2V 350mA
- 14szt. (2x7szt.) diod Power LED Biała 7000K-7500K 1W 3,0-3,4V 350mA
- 21szt. (3x7szt.) diod Power LED Biała 8500K-10000K 1W 3,1-3,2V 350mA
- 14szt. (2x7szt.) diod Power LED White Full Spectrum 1W 3,1-3,2V 350mA
- 7szt. diod Power LED Royal Blue 1W 2,9-3,1 350mA
Pytanie 3: Moc oświetlenia. Akwarium ma być z założenia akwarium słodkowodnym, roślinnym, w którym pojawi się życie, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Czy liczba i barwa 70szt. diod, o których piszę wyżej jest w moim przypadku odpowiednia (zapewnia zapas)? A może jestem w błędzie i należałoby zamontować mocniejsze oświetlenie, bądź zmienić kolorystykę?
Rozmieszczenie diod:Diody rozmieszczę oczywiście proporcjonalnie na całej płaszczyźnie panelu. Na dzień dzisiejszy mam wstępny zarys, ale jeszcze się nie wychylam ze zrobieniem projektu, bo chciałbym potwierdzić czy dobrze kombinuję.
Podłączenie diod (koncepcja 1):Najprostszym rozwiązaniem łączenia diod mocy, z tego co czytam, jest zastosowanie zasilania stałoprądowego. W tym celu można zastosować zasilacze stałoprądowe 350mA (ewentualnie 300mA). Suma napięć wszystkich diod połączonych szeregowo, liczona zgodnie z maksymalnymi parametrami producenta wynosi 226,8V. Wartość tą podzieliłbym na 4 części, tak aby powstała minimalna możliwość sterowania oświetleniem:
- Zasilacz 1: 350mA; +25V - obsługujący diody Royal Blue (7 x 3,2 = 22,4V)
- Zasilacz 2: 350mA; +60V - obsługujący diody White Full Spectrum (14 x 3,2 = 44,8V)
- Zasilacz 3: 350mA; +100V - obsługujący: połowę diod Białych 6000K-
6500K (7szt.), połowę diod Białych 7000K-7500K (7szt.) oraz 2/3 diod Białych 8500K-10000K (14szt.)
(7 x 3,2 + 7 x 3,4 + 14 x 3,2 = 22,4 + 23,8 + 44,8 = 91 V)
- Zasilacz 4: 350mA; +70V - obsługujący: połowę diod Białych 6000K-
6500K (7szt.), połowę diod Białych 7000K-7500K (7szt.) oraz 1/3 diod Białych 8500K-10000K (7szt.)
(7 x 3,2 + 7 x 3,4 + 7 x 3,2 = 22,4 + 23,8 + 22,4 = 68,6 V)
Powyższe maksymalne napięcia wyjściowe zasilaczy są wpisane intencyjnie z uwzględnieniem ok. 10-20% zapasu. Przy realizacji tej koncepcji zapewnię zasilacze obsługujące napięcia zbliżone do powyższych założeń.
Pytanie 4: Sterowanie diodami mocy zasilanymi zasilaczem stałoprądowym. Czy istnieje jakakolwiek możliwość sterowania (ściemniania, rozjaśniania) diod podłączonych szeregowo do zasilacza stałoprądowego?
Podłączenie diod (koncepcja 2):Drugim rozwiązaniem, jakie rozważam (i jestem praktycznie przekonany), jest zastosowanie zasilaczy napięciu równym 24V z odpowiednio dobranym prądem zasilania i sterowanie całym oświetleniem za pomocą sterownika TC-420. Widziałem już sporo tematów poświęconych temu sterownikowi, które wiele mi wyjaśniły, ale w dalszym ciągu mam kilka pytań, dlatego pozwoliłem sobie napisać.
Diody łączyłbym sekcjami po 7szt. (szeregowo) (używając diod o tej samej barwie), tak, aby ich łączne napięcie nie przekraczało 24V. W ten sposób stworzyłbym 10 sekcji po 7 diod które następnie połączyłbym do sterownika (ewentualnie 2 sterowników jeśli zdecydowałbym się na sterowanie każdą sekcją niezależnie).
Początkowo planowałem w szeregach siedmiu diod zamontować oporniki. Przykładowo dla szeregu diod Royal Blue (7 x 3,2 = 22,4V) zastosować opornik >4,57ohm ((24V-22,4V) / 0,35A), ale tak jak wyczytałem nie do końca jest to „książkowo” (pewnie niezbyt zdrowo i bezpiecznie dla diod) więc pomysł ten wstępnie odrzuciłem.
Bazując na postach
KLIK oraz temacie
KLIK rozrysowałem schemat taki jak w załączonym pliku.
Pytanie 5a: Jeżeli dobrze zrozumiałem to poniższy schemat powinien być raczej poprawny, jedyna rzecz, która mnie nurtuje, to skąd wzięła się wartość opornika równa 3,9 Ohm? Czy jest to wartość wyliczona dla konkretnego szeregu (konkretnych sześciu diod), czy jest to opornik, który przy tego typu podłączeniu (z użyciem LM317) powinien mieć tą stałą wartość, aby nie popłynął większy prąd?
Pytanie 5b: Czy jeżeli zastosowałbym przykładowo 4 diody zamiast siedmiu to układ będzie wyglądał tak samo czy coś się zmienia (na przykład opornik).
Pytanie 5c: Czy stabilizatory LM317 muszę dodatkowo ustawić (jak to jest w przypadku driverów) czy jest on "gotowy" do łączenia?
Pytanie 5d: Czy stabilizatory LM317 montować bezpośrednio przed diodami czy zalecacie wyprowadzić je poza panel oświetleniowy, żeby dodatkowo nie nagrzewać układu?
Pytanie 5e: Czy są jeszcze jakieś rozwiązania/zamienniki (lepsze/gorsze) do LM317? Czy rozwiązanie to jest w swojej prostocie optymalne to takiego użytku?
Pytanie 5f: Jakiej grubości przewody zalecalibyście używać do łączenia poszczególnych elementów?
- sterownik -> stabilizatory LM317 (zasilanie) - 3,5A
- diody szeregowo w sekcjach - 0,35A
- powroty 0,7A/1.05A
Pytanie nie jest bez znaczenia, bo w panelu na pewno zrobi się całkiem spora pajęczyna.
Na schemacie oporniki oznaczyłem od R1 do R3, ale jeśli wartość powinna być stała, to wszędzie oczywiście będzie R1.
W związku z tym, że nie jestem elektrykiem nie linczujcie, jeśli coś pomieszałem :-)
W razie jakichkolwiek pytań postaram się w miarę moich możliwości odpowiedzieć jak najszybciej.