macieq112 napisał(a):W Lodzi nie ma jakiegos fajnego sklepu, zeby rosliny kupic ?
W Łodzi jest duża giełda akwarystyczna w każdy czwartek. Bardziej dla hurtowników, ale detaliści też znajdą tam prawie wszystko.
W sobotę przy stadionie Startu też jest giełda, trochę ma mniejszą skalę. Nie ma hurtowników ani firm uprawiających
rośliny na sprzedaż.
macieq112 napisał(a):Ja jakos nie jestem przekonany do roslin z netu: nie wiadomo co kurier z nimi po drodze robil. A jak kupujesz z sklepie to widzisz co masz.
Zgadzam się, zawsze jest lepiej wybrać niż dostać roślinkę losowo. Prawdą jest jednak, że jak ktoś sprzedaje
rośliny "zawodowo" to potrafi je bardzo dobrze zabezpieczyć. No oczywiście czym zimniej tym gorzej.
Tak naprawdę, zamówiłem przez neta bo chciałem zobaczyć dużą sadzonkę cryptocoryny sp flamingo w swoim akwarium. To nie jest nadal ogólnie dostępna roślima.
Ludwigię perennis mogłem faktycznie dostać lokalnie.
macieq112 napisał(a):Jesli chodzi o problem z rozwojem roslin, to dla mnie za wysokie progi: koncept TDS nie jest mi zbyt dobrze znany, ani przeze mnie stosowany
TDS (total dissolved solids) tak naprawdę daje nam informację o ilości rozpuszczonych związków w wodzie, proporcje nie są znane. Jest to więc mało przydatny parametr, ale.....
Ja miernika TDS używam przy kontroli wody RO, u mnie ma wartość TDS=5. Dodaję mineralizatora, który ten TDS też podnosi o stałą wartość. Jak więc wartość TDS zaczyna raptownie rosnąć, to wiem że np: filtr kubełkowy trzeba wyczyścić, albo
rośliny zaczynają się sypać. Wtedy jeszcze prawie nic nie widać a już wiesz że jak nic nie zrobisz to za tydzień, lub dwa będziesz miał wizualny efekt zachwiania równowagi w akwarium. Glony wchodzą dopiero gdy mają dogodne warunki, możemy więc zareagować odpowiednio wcześniej.
Oczywiście opinia praktyków co do TDS jest do wyguglowania w innych, poświęconych temu zagadnieniu wątkach.
A pierwsza cryptocoryna sp flamingo, która mi odbiła nie wypuszcza już łososiowych liści, z tego co czytałem jak zacznie być zielona to już różowa nie będzie