Ok. Po 5 latach na substracie Aquaforest i żwirze (wszystko było ok, brak większych problemów i pewnie dalej akwarium by na nim działało ale naszła mnie ochota aby coś zmienić) zdecydowałem się na podłoże Controsoil pod który wsypałem trochę substratu
Tropica i nieco żwirku. 1/3 wysokości podłoża to żwir i substrat - reszta Controsoil. Ogólnie do akwarium 90x45x45 poszło 20 litrów podłoża.
Pierwsze spostrzeżenia:
- podłoże praktycznie nie pyli, przy mieszaniu w nim pojawia się delikatna mgiełka która szybko opada
- brak wypływających granulek podłoża
- podłoże jest dość lekkie, ale
rośliny sadzi się dobrze, problemem były jedynie
kryptokoryny z potężnym systemem korzeniowym
- klarowność wody doskonała, po 24 godzinach od zalania woda kryształ - tak czystej wody w akwarium jeszcze nie miałem. Nawet żona sama to zauważyła - więc wiedz, że coś się dzieje

- cena (da się kupić po 69 złotych za 10 litrów) to jest rewelacja
- barwa też fajna - wziąłem wersję brązową, ale to jest taki dość ciemny brąz, nie wchodzi w odcienie pomarańczy więc mi odpowiada.
Co do roślin to ciężko coś powiedzieć. Ale po czterech dniach nie widzę żadnych problemów aklimatyzacyjnych i szoku. Ładnie się wyprostowały, nie widać na nich żadnych negatywnych objawów.
Parametry typu azotany i azotyny w normie - ale start na starym dojrzałym filtrze i częściowo starej wodzie z poprzedniego zbiornika. Ryby wpuściłem po 3 dniach* - mają się doskonale. Zero objawów "szoku parametrowego"
*w zbiorniku w którym je trzymałem po restarcie i tak miałyby gorsze warunki.
Na ten moment jestem bardzo zadowolony. Ale to tylko 4 dni od startu. Dam znać co dalej.