Zmiana czasu na zimowy ( Godziny oświetlania akwarium )

Jednak wiele roślin pochodzi ze strefy zwrotnikowej a nawet umiarkowanej, poza tym tak jak już powiedziałem nie dość nieprecyzyjnie wiele jest czynników losowych które mogą wpływać na intensywność oświetlenia w środowisku naturalnym, na podstawie tego i obserwacji własnych śmiem wysnuć teorię że przesunięcie pory jasnej dnia w zbiorniku nie odbija się na ekosystemie przeciętnego akwarium, przypuszczam że nawet gdyby przesunąć okres świecenia dość drastycznie powiedzmy o 10h to też nic wielkiego by się nie stało

Teoretycznie to co piszesz może być prawdą,bo przecież ludzie mając problemy z glonami gaszą światło nawet na parę dni i odpalają je znowu zazwyczaj rano.A tak samo po tej przerwie można je odpalić wieczorem.
Odwracając dzień/noc.Ciekawe czy wszystko byłoby ok.

Zastanawiałem się kiedyś nad czymś takim np.Pracuję w nocy i mam akwarium i wtedy je oświetlam a w dzień akwarium jest nie oświetlane . Zakładając,że w pokoju w dzień jest ciemno,czy akwarium rozwijałoby się poprawnie?

weder napisał(a):Zastanawiałem się kiedyś nad czymś takim np.Pracuję w nocy i mam akwarium i wtedy je oświetlam a w dzień akwarium jest nie oświetlane . Zakładając,że w pokoju w dzień jest ciemno,czy akwarium rozwijałoby się poprawnie?

Moim zdaniem gdyby w dzień w pokoju byłoby bardzo ciemno to samo akwarium mogłoby funkcjonować w trybie nocnym równie dobrze jak akwaria prowadzone normalnie (jedyne co bym zmniejszył to czas święcenia do maks 7-8h) Akwarium to przecież mały ekosystem, który funkcjonuje dzięki naszej wiedzy i opiece na nim. To od nas zależy co i ile wlewamy do zbiornika ,a także (tak jak w tych przypuszczeniach) kiedy, jaką mocą i jak długo oświetlamy akwa.

Ale są stwierdzenia nawet na tym forum wypowiadali się doświadczeni ludzie,że zbiornik wyłapuje takie rzeczy jak
(dzień/noc,pory roku,fazy księżyca,przyciąganie ziemskie) Pisząc,że natury w 100%nie da się oszukać.

Nie będę się z tym spierał bo to co pisałem to tylko tak teoretycznie, a jak dobrze wiadomo praktyka nie zawsze idzie w parze z teorią.
To co mówisz, że życie w akwa wyłapuje zmiany środowiska zewnętrznego to też prawda nie spojrzałem wcześniej na to w kontekście pór roku, ale swego czasu zajmowałem się hodowlą raka marmurkowego, który rozmnaża się tylko w zimę. Akwarium przez cały rok bez zmian (ogrzewanie, światło,itd.) i za nic w świecie rak nie rozmnoży się o innej porze roku, dopiero jak przychodzi zima za oknem. I to nie jest tak że jeden ale 10 raków, a to już raczej nie przypadek

weder napisał(a):

DavyJones napisał(a):Ja nie zmieniam. Zostawiam czas letni.

Możesz powiedzieć ile godzin świecisz? O której start i o której gasisz?

Wg aktualnego czasu (zimowego) automat zapala o 8:00 i gasi o 19:00, czyli 11 godzin. Latem zapala o 9:00 i gasi o 20:00.
Właściwie to na automacie mam czas letni i nie chce mi się tego przestawiać. Przedtem świeciłem 12h.

Dzień na tej planecie nie trwa dłużej jak 12h i dłużej nie ma sensu świecić. Najważniejsze jest zapewnienie stabilności oświetlenia i generalnie warunków w akwarium. Rośliny się do tego przyzwyczajają i ładnie rosną.

Najładniejsze akwarium miałem jak wróciłem po 2 tygodniach z urlopu. Nikt przez ten czas w nie nie ingerował, warunki były stabilne i chyba optymalne, bo wszystko ładnie wyglądało. Taka harmonia i piękno.

Ja światło przestawiam bo dopasowuję do siebie - 1h to nie jest tak wielka różnica. Ale kompletna zmiana trybu nie wiem czy by przeszła - rośliny same się zwijają wieczorem przed zgaszeniem światła.

DavyJones napisał(a):

weder napisał(a):

DavyJones napisał(a):Ja nie zmieniam. Zostawiam czas letni.

Możesz powiedzieć ile godzin świecisz? O której start i o której gasisz?

Wg aktualnego czasu (zimowego) automat zapala o 8:00 i gasi o 19:00, czyli 11 godzin. Latem zapala o 9:00 i gasi o 20:00.
Właściwie to na automacie mam czas letni i nie chce mi się tego przestawiać. Przedtem świeciłem 12h.

Dzień na tej planecie nie trwa dłużej jak 12h i dłużej nie ma sensu świecić. Najważniejsze jest zapewnienie stabilności oświetlenia i generalnie warunków w akwarium. Rośliny się do tego przyzwyczajają i ładnie rosną.

Najładniejsze akwarium miałem jak wróciłem po 2 tygodniach z urlopu. Nikt przez ten czas w nie nie ingerował, warunki były stabilne i chyba optymalne, bo wszystko ładnie wyglądało. Taka harmonia i piękno.

To akwarium to było LT ? Bo dużo ludzi posiadających zbiorniki HT powracających z urlopu dłuższego niż 10 dni piszą o tym,że dopada ich jakaś plaga związana a to z awarią jakiegoś urządzenia albo z brakiem nawożenia.
Tu też można się zastanowić co robić z oświetleniem wiedząc,że nie będzie nas np10 dni zredukować delikatnie moc i czas świecenia wiedząc,że zbiornik w tym okresie nie będzie nawożony.Czy zostawić światło takie jak jest przy normalnym codziennym nawożeniu?

Właściwie to można powiedzieć, że było to LT. Chociaż nawożę, kiedy stwierdzę niedostatek NO3 w stosunku do PO4 i mogę świecić do 138W, to w tym okresie świeciłem 90W co dawało 0,45W/l. Podłoże to ziemia i żwir.

DavyJones napisał(a):Właściwie to można powiedzieć, że było to LT. Chociaż nawożę, kiedy stwierdzę niedostatek NO3 w stosunku do PO4 i mogę świecić do 138W, to w tym okresie świeciłem 90W co dawało 0,45W/l. Podłoże to ziemia i żwir.

Dzięki za odpowiedz teraz już wiem że nie opowiadałeś bajek ,w takiej sytuacji jasne jest,że zaobserwowałeś wzrost roślin.