Praca magisterska - wpływ długości fali świetlnej na rośliny

Musiałbyś jakoś przedzielić akwarium czarną płytą na pół już od wysokości lamp - aby fale z 2 źródeł nie przenikały się (pamiętaj, że światło świetlówki rozprasza się w wodzie, LED ją penetruje).

Tak też zrobię. Ewentualne zmiany długości fal można przypisać do zmiany pór roku. Wtedy mógłbym wykorzystać rośliny z konkretnego biotopu, zaprogramować cały rok na arduino i porównywać z tymi obok.

Wykorzystanie jednego zbiornika dyskwalifikuje Twoje badania jako rzetelne. Musisz mieć oddzielne zbiorniki dla każdej rośliny. Sprawdź czym jest allelopatia.

Allelopatię wykazano tylko u kilku gatunków roślin wodnych - co oczywiście nie świadczy o tym, że u innych nie istnieje.

Ale jeśli przy obu lampach będą takie same warunki i takie same rośliny - myślę, że można ją spokojnie pominąć.

Bardziej skupiłbym się na składzie wody - do każdej podmiany musi być identyczna.

Piotr napisał(a):Ale jeśli przy obu lampach będą takie same warunki i takie same rośliny - myślę, że można ją spokojnie pominąć.

Dokladnie o tym pisalem,z opisu wyglada,ze takowe nie beda...Zeby oprzec sie o takie warunki musi byc odpowiedni precyzyjny sprzet i tutaj nie ma zmiluj sie...
Mowimy tutaj o pracy magisterskiej, a nie o amatorskim podejsciu.


Osoba,ktorej prace czasem dotuje,ktora bada na najwyzszym poziomie wplyw pierwiastkow na rosliny,swiatla itp. lacznie z metodologia badan w wspolpracy z profesor biochemi i innymi z zakresu roslin.

Macek.g rozwiń proszę swoją myśl. Według mnie jedno akwarium zapewni te same warunki, a pomiar pozostałych parametrów (np. PH i inne o których pisałeś) można wykluczyć, ponieważ przyjmuję je jako stałe, czyli takie same dla strony kontrolnej oświetlanej świetlówką i dla strony badanej oświetlanej lampą o której mowa. Czyli stałe nawożenie wody ro, jałowe podłoże itp. Również pomiar widma nie będzie konieczny (chociaż być może będę takowy wykonywał kontrolnie) ponieważ każda długość fali będzie regulowana osobno (nie będzie białych diod właśnie żeby tego nie zaburzać czyli żeby nie wprowadzać niewiadomych).

Niestety, po kolejnej rozmowie z promotorem i dokładnym przedstawieniu tematu oraz całej koncepcji okazało się, że w takiej formie jaką proponowałem nie nadaje się on na pracę magisterską. Większość z was miała niestety rację. Póki co moja praca stoi w miejscu. Gdybyście mieli jakieś ciekawe pomysły w tej materii proszę o podzielenie się nimi, może akurat coś mnie zainteresuje i podejmę się realizacji.

Jasne - nie poddawaj się!