Oświetlenie LED do akwarium roślinnego

Nie chce tworzyć osobnego tematu. Czy ktoś się orientuje gdzie można kupić taką gotową lampę LED? Udalo mi się dowiedzieć, że lampa została wprowadzona na rynek w zeszłym roku, ale nie znalazłem w Polsce żadnego sklepu, który by ją oferował.

Tak się prezentuje wspomniana lampa, a nazywa się EcoPico LED Arm Light, producent to Ecoxotic

Raczej będziesz musiał kupić bezpośrednio u nich:
http://www.ecoxotic.com/aquarium-led-lights/led-light-fixture/led-arm-light.html

kopiąc w necie znalazłem treściwy opis jak zbudować panel led

http://www.wiki.haszysz.com/index.php/Budowa_Panelu_Led

co prawda nie taka roślinność, ale też wymagająca

Tak sobie próbowałem przemyśleć problematykę, jaka kryję się za stosowaniem LED i pozwolę sobie, dodać do dyskusji swoje 'trzy grosze'.

Najpierw zastanawiało mnie jak ma się sprawa z przeliczaniem potrzebnej ilości światła, czyli jakiego rzędu mocy LEDów, musiałbym użyć. Nie mogłem nijak tego znaleźć w internecie, gdyż tak naprawdę oświetlenie diodowe jest nadal tematem nowym więc i gotowych odpowiedzi brak.
Do problemu podszedłem w sposób następujący. Uznałem, że moje akwarium dobrze funkcjonuje przy popularnym przelicznik 0,76 W/L - 48W T5/63 L pustego akwarium.
Założyłem więc, że w związku z tym, aby akwarium funkcjonowało dobrze przy innym źródle oświetlenia, muszę dostarczyć do zbiornika takiej samej ilości światła - czyli lumenów (lm).
Aktualnie nad moim akwarium wisi Sylvania luxlight plus 865 o mocy 24 W i deklarowanej ilości światła 1850 lm. Stąd, dwie świetlówki dają owych lumenów 3700 czyli przeliczając na litry - ok. 50 lm / litr objętości akwarium.
Tą wartość, przyjąłem za podstawę moich rozważań dotyczących LED.

Na serwisie aukcyjnym znalazłem w okolicach 10 zł za sztukę, moduły diód SMD już na radiatorze - który to musi być obecny. Przy temperaturze światła rzędu 6500 K, z 1 W diody uzyskać można do 180 lm. Przeliczając więc potrzebną mi ilość światła do mojego zbiornika, daje mi to konieczność użycia co najmniej 20 modułów.

Prócz wyłaniającego się tutaj czynnika ekonomicznego, gdyż za same diody musiałbym zapłacić blisko 200 zł, to poprawny ich montaż i zastosowanie nietanich zasilaczy, pojawia się problem spektrum światła - tzn. nie mogłem odnaleźć nigdzie artykułów bądź opisów do tych i tak tanich diód - jak wygląda spektrum światła jakie dają owe cudeńka.

Zapytuję się więc, czy ktoś może wie lub jest w stanie przytoczyć wiarygodne źródło informacji, z którego wynikało by jaki jest udział poszczególnych długości światła dla diody o barwie światła 6500 K ?

Moja wiedza na razie jest jeszcze nie pełna w tym zakresie, ale wydaje mi się, że do tej pory spektrum było sprawą problematyczną (było ubogie(?) ).

Rozważam jednak budowę lampy z 7 modułów SMD, do akwarium Mini M - w końcu trzeba przekonać się na własnej skórze, co te diody warte.

nie wiem czy dobrze myślę ale świetlówki świecą dookoła a diody led świecą w danym kierunku więc z 3700 tych lumenów połowa idzie w pokrywę a z ledów wszystko jest skierowane w lustro wody.

Faktycznie na diodach są mniejsze straty, nie ma konieczności montowania odbłyśników a do tego można sobie podświetlić tylko te miejsca w akwarium które się chce co z wykorzystaniem świetlówki nie jest takie proste.

na przykład nie doświetlone boki akwa można też użyć żarówek energooszczędnych kompaktowych ale po co jak diody pobierają mniej prądu i nie tracą przy tym prawie połowy światła

calkiemzielony napisał(a):nie wiem czy dobrze myślę ale świetlówki świecą dookoła a diody led świecą w danym kierunku więc z 3700 tych lumenów połowa idzie w pokrywę a z ledów wszystko jest skierowane w lustro wody.

Źle myślisz. Diody mają "fabryczne" soczewki które emitują światło w granicach 150 @ . Światło padające na powierzchnię wody z "kątem" większym niż 45 @ od osi ulega w większości odbiciu po załamaniu na powierzchni lustra wody. By poprawić tą niedogodność trzeba stosować zewnętrzne kolimatory (rodzaj soczewek skupiających strumień światła) o niebagatelnych cenach czasami większych od samej diody.Ewentualnie kupować diody o fabrycznie zmienionej niestandardowej soczewce.Tyle ,że jak źle dobierzesz "skupienie"" ilość na metr" i odległość od podłoża to będziesz miał fajne snopy światła na przemian z strefami cienia.Najlepsze w tym zastosowaniu są zdaje się diody o kącie 60 @.

czyli zastosowanie takiej żarówki http://allegro.pl/zarowki-diodowe-gu10-4x1w-led-230v-high-power-alu-i2331132804.htmlmija się z celem?bo właśnie myślałem o zmianie oświetlenia(2x18W)na 6 takich żarówek akwa to 100l ale skoro mają 120 stopni to nic z tego nie będzie?czy po prostu dać więcej tych żarówek?

calkiemzielony napisał(a):czyli zastosowanie takiej żarówki http://allegro.pl/zarowki-diodowe-gu10-4x1w-led-230v-high-power-alu-i2331132804.htmlmija się z celem?bo właśnie myślałem o zmianie oświetlenia(2x18W)na 6 takich żarówek akwa to 100l ale skoro mają 120 stopni to nic z tego nie będzie?czy po prostu dać więcej tych żarówek?

Według mnie finansowo tak, mija się z celem.Tym bardziej iż musisz to zamocować w jakimś stelażu bo pod pokrywą to one się po prostu ugotują.Jak lubisz "robótki ręczne" to możesz się napracować i po jakimś czasie zdechnie Ci to znienacka.100 L na-> 50 lumenów/L-> w teorii potrzebujesz jakieś 5000 lumenów , jedna ta lampka daje 390 lumenów 5000/390= 12,8 czyli 13 sztuk po 29 zł = 377zł plus kurier plus robocizna i cena innych pierdoł . Opłaca się ? Wolę świetlówki.Taniej ,szybciej ,prościej.Nawet gdyby założyć ,że cudowne LED-y można w stosunku 50% mniejszą ilość to i tak co najmniej 2 stówy w błoto + robocizna.

Zacytuje znajomego:
" Koszty: 12diód 150zł/ drivery 30zł/ zasilacz 80zł/ radiator ok 50zł
czyli 300zł jaki sens ?
Takki że to 36W czyli co najmniej zestaw 2x39t5 a na taki zestaw trzeba wydać ok 200zł, same świetlówki to wydatek z 80zł. Oszczędność na energi 70zł, co po pierwszym roku powinno się zrównać."

A koszt dwóch t5 mały nie jest..

Koszty nie są małe i to wiadomo nie od dziś ale na pewno się zwrócą z biegiem czasu tym bardziej że świetlówki po roku czasu tracą na mocy i trzeba je wymienić co wiąże się z dodatkowymi kosztami a ledy są bardzo trwałe tak czy inaczej każdy ma swoje zdanie i zrobi jak będzie chciał a forum jest po to żeby właśnie pisać o wszystkich za i przeciw pozostaje tylko czytać,czytać i jeszcze raz czytać.

Jedyny problem jest taki z tymi kosztami, że ceny lamp LED produkowanych przez jakichś tam producentów, dedykowane dla akwarystyki roślinnej oraz morskiej są niestety bardzo wysokie (przynajmniej w moim mniemaniu, gdyż liczone są w tysiącach złotych). Jeżeli natomiast ktoś ma minimalne know - how w zakresie elektroniki i jest w stanie samodzielnie wykonać poprawnie (tak żeby te diody miały normalny okres 'życia') taką lampę, to z pewnością koszta zwrócą się prędzej.

Pozostaje nam czekać, aż to wszystko się spopularyzuje.. Niegdyś T8 zastępowane było powoli przez T5, które również było z początku nie najtańsze, teraz czekamy na LEDy

calkiemzielony napisał(a):Koszty nie są małe i to wiadomo nie od dziś ale na pewno się zwrócą z biegiem czasu tym bardziej że świetlówki po roku czasu tracą na mocy i trzeba je wymienić co wiąże się z dodatkowymi kosztami a ledy są bardzo trwałe tak czy inaczej każdy ma swoje zdanie i zrobi jak będzie chciał a forum jest po to żeby właśnie pisać o wszystkich za i przeciw pozostaje tylko czytać,czytać i jeszcze raz czytać.

http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/viewto ... 54a#293555
tak to mniej więcej wygląda, sam oceń, przy akwarium mniejszym od twojego wielokrotnie podobny współczynnik ilości światła do objętości.Przy tej mocy i ilości zużywanego przez świetlówki światła LEDY nie przeżyją czasu zwrotu (oszczędności na energii). Naprawdę energia elektryczna nie jest aż tak droga jak wam to wmawiają.Akwarium nie będzie istniało 25 lat, a ledy i tak po 5 latach szlak trafi. I co im zrobicie, jak gwarancję/ (paragon) macie w sklepie na 2 ? Na tym to się opiera.

Naprawdę energia elektryczna nie jest aż tak droga jak wam to wmawiają.

Mi nie muszą wmawiać wystarczy że płacę rachunki
tak czy inaczej mówiłem każdy ma swoje zdanie i nie będę się spierał bo nie o to chodzi ale już wiem na co zwrócić uwagę podczas zmieniania oświetlenia teraz tylko trzeba odłożyć trrrrrrochę grosza , trrrrrrochę czasu i do dzieła.

droser napisał(a):Zapytuję się więc, czy ktoś może wie lub jest w stanie przytoczyć wiarygodne źródło informacji, z którego wynikało by jaki jest udział poszczególnych długości światła dla diody o barwie światła 6500 K ?

.

Wiarygodne źródło to tak zwana karta charakterystyki spectrum światła diody. Wszystkie diody diody cree ją mają z podziałem na poszczególne bin .

Innym przykładem jest uprawa roślin gdzie stosuje się dwa rodzaje światła czerwone i niebieskie wyrażone w długości fali nm . Wzorując się na tej informacji barwę 6500 może uzupełnić o widmo fali czerwonej lub niebieskiej.
W przypadku diod barwy 6500 samego widma niebieskiego jest sporo

calkiemzielony napisał(a):Naprawdę energia elektryczna nie jest aż tak droga jak wam to wmawiają.
.

Jest bardzo droga a od 2013 kiedy nastąpi całkowite uwolnienie taryfy G2 będzie jeszcze drożej . Zapowiadana podwyżka po uwolnieniu cen 40 % .

JKXX napisał(a):Nie chcialbym w akwarium tzw.oswietlenia nocnego bo uwazam to za nieracjonalne dla ryb(na fermach swieca swiatlo po to aby kury ,gesi itd.zjadly wiecej i szybciej przyrosly)przepraszam za porównanie.?

Jak się nie znasz to nie pisz, mam fermę drobiu i wiem, że kury od 18 do 5 rano mają zgaszone światło, nie wierzysz, to zapraszam. Siejesz farmazon i tyle !!!

Jak zaprojektować lampę LED do akwarium roślinnego:
http://www.plantedtank.net/forums/diy/1 ... k-led.html

Przydatny jest zwłaszcza kalkulator w XLS

EDIT:
Wychodzi mi - o ile wszystko dobrze policzyłem - że do mojego akwarium 182l potrzebuję 24 LEDów Cree XM-L CoolWhite (260lm/700mA) i tyle samo kolimatorów 60*. Po rozmieszczeniu LEDów co 7cm na dwóch listwach, otrzymam PAR 40 mikromoli przy lampie zawieszonej 30cm nad akwarium o wysokości 45cm, co powinno odpowiadać warunkom zapewnionym przez 150W ADA GREEN.
Czy ktoś mógłby sprawdzić te obliczenia?

Kadazan,
Ciebie nie trzeba sprawdzać, tylko sie na Tobie wzorować.