Dzięki !
Czyli intuicja dobrze mi podpowiadała. Zacznę nawozić makro od zaraz, światło też podkręcę.
Nie wiedziałem o tym czyszczeniu filtra 2 tyg. przed.. no trudno, następnym razem
Woda była elegancka, ale czyszczenie podłoża narobiło takiego syfu, że woda by się chyba nigdy nie wyklarowała. A może.. To pewnie drugi błąd.
W każdym razie NO2 cały czas zero, więc tragedii nie ma.
Co do substratu mam wątpliwości na ile jeszcze działa, obserwuję uważnie
rośliny, w razie konieczności coś do podłoża zaaplikuję.
Jest to mój pierwszy start na in-vitro, trochę z obawami, ale też z dużą ciekawością czekam co się będzie działo.