Witam. Na początku opiszę trochę historii z tymi glonami. Miesiąc temu miałem w akwarium atak zielonych nitek. W czasie kiedy glony się pokazały miałem w filtrze gąbkę, zeolit i ceramikę. Podłoże jakie miałem w tym czasie to ziemia ogrodnicza uniwersalna z Castoramy bez dodatków ok. 3cm + czarny
bazalt 3-10cm. Światło to były 4 świetlówki T8 po 18W 5200K firmy
Osram + odbłyśniki. Nawozy jakie w tym czasie sypałem to mieszanka soli z
Allegro Makro 2,5ml i Mikro 3ml co odpowiednio miało mi podnieść zawartość NO3 o 1,5ppm, PO4 o 0,15ppm i K o 1,5ppm zaś mikro miało podnieść Fe o 0,045ppm. W tym też czasie podawałem
CO2 z bimbrowni.
Dowiedziałem się że akwarium na ziemi ogrodniczej jest ciężko utrzymać a także że mam jej zdecydowanie za dużo. Poza tym ziemia szybko barwiła mi wodę na żółto i musiałem podmieniać 50% dwa razy w tygodniu. Dodatkowo dowiedziałem się że zeolit to niezbyt dobre medium filtracyjne w akwarium roślinnym. Postanowiłem więc zrobić restart i trochę pozmieniać.
Parametry wody z dnia w którym pokazały się glony:
NO3 test
Zoolek 10mg/L
NO3 test Sera 10mg/L
PO4 test
Zoolek 4mg/L
PO4 test Sera ponad 10+0ml 2mg (wynik nie jednoznaczny)
PO4 test Sera sposób 2+8ml 5mg/L
PO4 test
Zoolek PO4 zmierzone w wodzie kranowej z której robie podmiany 0,0mg/L
Fe test
Zoolek 0,0-0,1mg/L
pH test
Zoolek 7,5 zarówno w teście 4,5-9 jak i 6-8
Zrobiłem restart. Wyrzuciłem ziemię, dokupiłem więcej czarnego bazaltu. Z filtra wyrzuciłem zeolit a w jego miejsce włożyłem żwirek akwarystyczny. Kupiłem wysokociśnieniową butlę
CO2. Dowiedziałem się że mam za wysokie KH (17) a powinno być około 4'n, więc zmieszałem wodę w stosunku 20L wody z akwarium : 30L wody demineralizowanej : 30L wody przegotowanej gdzie KH miało ok 6-7'n.
Po tych czynnościach na wszystkich roślinkach i kamieniach pojawiły się glony w postaci nitek o długości do 5cm, kolor zielony. Nitek najwięcej było w mchu i Microkorynie. Pojawiły się też brązowe obwódki na liściach tworzące taki brązowy nalot. Ten sam nalot zaczął pojawiać się na żwirze.
Zacząłem podawać sam potas i
CO2. W miedzy czasie wymieniłem też świetlówki. Sytuacja z glonami się sporo uspokoiła. Obecnie nowe nitki wyrastają sporadycznie, w szczególności na mchu, staram się je na bieżąco wyrywać. Zauważyłem też że są dużo słabsze pod względem wytrzymałości na rozrywanie niż te na początku i dużo łatwiej odchodzą od roślin. Wczoraj jeszcze pojawiły się kropki na przedniej szybie ale podczas podmiany usunąłem je mechanicznie i na razie spokój. Po podmianie zmierzony azot wyszedł ok 5, fosfor ok 0,5. Chciałbym znowu zacząć nawozić żeby nie doprowadzić do niedoborów. Kiedy powinienem zacząć ponownie nawozić
rośliny i od jakich stężeń powinienem zacząć? Jeśli chodzi o nawozy to posiadam jedynie sole mineralne. Makro KNO3, KH2PO4, K2SO4, MgSO4 x 7H2O, zaś miko to płynny nawóz Intermag Plus.
Obecne parametry wody to:
NO3 <5
PO4 0,5
FE <0,1
KH 10
GH 10
pH 7,6
Więcej danych o zbiorniku:
Akwa: 112L
Podłoże: czarny
bazalt 5-10cm.
Światło: 4 świetlówki T8 po 18W 2x865+1x840+1x852 + odbłyśniki. Światło sterowane dwoma programatorami. 13:00-23:00 5200K+4000K, 15:00-21:00 2x6500K.
Filtracja: Unimax250 z mediami gąbka-żwirek-żwirek-ceramika.
Nawożenie: j/w
CO2: butla wysokociśnieniowa 1,5kg, dyfuzor ze spiekiem ceramicznym 20mm. Nad dyfuzorem przymocowaną mam małą pompkę która wyłapuje większość bąbelków, dodatkowo je rozdrabnia i rozpyla po całym akwarium.
CO2 steruje programator poprzez elektrozawór w godzinach 12:00-22:00
Ryby: 6x Neon Inessa, 4xMolinezja