K większe od Ca

Jeżeli będzie sód to w ilościach, które nie zaszkodzą roślinom.

Wysłane z SM-A600FN przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

to czemu się unika mieszanki RO + kran, bardziej dla krewetek? Czy jakieś metale ciężkie?
Mam jeszcze Qualdropa ale on ma tylko Ca i Mg a Vimi ma Mn, aminokwasy i "inne"

Unikamy gdyż parametry kranu potrafią być okresowo zmienne oraz nie znamy wszystkiego dokładnie.

Wysłane z SM-A600FN przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

vasteq napisał(a):to czemu się unika mieszanki RO + kran, bardziej dla krewetek? Czy jakieś metale ciężkie?
Mam jeszcze Qualdropa ale on ma tylko Ca i Mg a Vimi ma Mn, aminokwasy i "inne"

Z kranem jest ten problem ze masz tam w sumie wszystko po przez miedź i inne pierwiastki których nie jesteś w stanie zmierzyć bez badania labo .
DO tego dochodzi okresowe chlorowanie wody co się robi przeważnie na wiosnę i jesień , oraz przy stwierdznej obecności baterii w wodzie pitnej .
O ile przy stwierdzeniu bakterii w wodzie jest info dla mieszkańców o czasowym skażeniu wody ,jej chlorowoaniu i konieczności przegotowania wody przed spożyciem . A przy okresowym "profilaktycznym " chlorowaniu wody takiego info nie ma .
Jak trafisz źle na taki okres chlorowania to sporej biedy sobie narobisz w zbiorniku ,szczególnie przy krewetkach to zaboli .

Ale tak jak piszesz mieszając RO z kranem całkiem fajne Ca:Mg wychodzi i sam jakiś czas tak robiłem ,rozwiązaniem jest też dodawanie jakiego antychloru profilaktycznie np Seachem czy AA .

Z tymi aminokwasami i innymi witaminami to bym tak z przymrużeniem oka podchodził . Jakoś inne bardziej znane i powszechne mineralizatory nie mają takich "cudów" a sprawdzają się świetnie . Mineralizator powinien mieć Ca"Mg w odpowiednim stosunku ewentualnie K w składzie i to wszystko .Resztę dodajesz sam wedle potrzeb .A jak ktoś bardzo chce lać Vitaminy i Aminokwasy to polecam te z Microbe-Lift

Akwaria mam w dwóch miastach i w tym co wychodzi fajny stosunek Ca do Mg (jeśli wierzyć testom) nie mam Po4, No3 ani Fe w kranie. Ale w drugim mieście woda już ma twardosc większą bo 21 a Po4 = 1 i zastanawiam się czy dla zdrowia człowieka picie takich fosforanow jest ok? Woda pochodzi z miejscowej oczyszalni więc może tam coś im padło

Czlowiekowi takie fosforany nie zaszkodza. Nie wiem jak w Polsce, ale w UK nie ma nawet okreslonej gornej wartosci dla fosforu w wodzie pitnej. Fosforany sa dodawane przez stacje uzdatniania do spowalniania korozji i uwalniania olowiu w starych rurach.

Zapytanko, czy to nalot z żelaza?

W rzeczywistości ten nalot jest ciemnobrązowy/czarny, zdjęcie przekłamuje trochę.

A co ty masz takie żółte liście ?
Problemy z makro N -P - K

Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Bardziej są jasnozielone niż żólte, trochę zdjecia powyżej przekłamują.

NO3 - ok 5
PO4 - ok 0,3
K - ok 35

Dodatkowe ujęcia.

Moim zdaniem taki bladożółty zielony kolor to brak azotu
Na sturogyne chyba widać takie przebarwienia od spodu liścia to też brak azotu
Jak będzie wchodzić azot to i potas będzie lepiej wchodzić
Zawsze trzeba łączyć te dwa pierwiastki bo przyswajalność potasu uzależniona jest też właśnie od ilości azotu


Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Podniosę do 10 i zobaczę czy będzie jakaś zmiana.

Żeby się nie okazało że fosforu ci zabraknie jak podniesiesz azot do 10 mg .Różnie to bywa
Ja bym spróbował
Azot 10-15
Fosfor 1 - 1,5
Jakieś kropy zielone też masz na liściach jest ich mało więc jesteś na granicy równowagi N-P
Musisz obserwować i reagować na to co się dzieje aż trafisz że stosunkiem odpowiednim dla swojego zbiornika
Kieruj się tym co dodajesz a nie testami wody akwariowej
Ps
Chyba nowy temat trzeba założyć o azocie i fosforze bo często przewija się to w rozmowach



Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Prot, Oldmike (bo tez tu chyba zagląda) mam pytanie:

Od dobrego 1,5 roku prowadzę z bardzo dużym powodzeniem zbiornik na K=40, Ca=10-20, Mg=1, No3=5-10, Po4=0-0,5, Fe=0,06, mikro drobnica. Bujało to się super i nadal buja. Wreszcie nesaea gold pięknie mi rosła, ta roślina nigdy nie zadomowiła sie u mnie dłużej niz na 1-2 miesiące, prędzej czy później padała, teraz na tych parametrach rosła super, zero skręconych, duży liść, prawidłowe krzewienie, po przycince puszczał3-4 nowe pędy, no po prostu miód.

Ale ostatnio niestety co widzę, ta nesaea, jak i moja ulubiona l. acurata wypuszczają same popalone i to ohydnie popalone, co ucinam łeb, wyrasta popalony strasznie stożek.

Od tego 1,5 roku nawożenie to samo, nic nie zmieniam, troszkę z rozpędu mogłem podlać więcej mikro z intermagu, bo zwykle leje żeby wychodziło 0,06 fe a ostatnio0 0,08. Obwiniać jeszcze mogę mineralizator bo też nim jedynie kombinowałem. Aktualnie od kilku miesięcy leje go tak że mg mógł sie zwiekszyć do 3-4ppm, myslisz że może być to wina magnezu??

Ph stałe 6,1.
Dziś robię testy, z pół roku nie robiłem to będę wiedział jakie dokładnie mam parametry i jutro wyedytuje

Powiedz mi czy te stożki robią się czarne i czy rosną pędy boczne które też z czasem zólkna i marnieją
Może są jakieś pęknięcia na ogonkach liści ?
Sprawdź jeszcze korzenie czy są pełne i zdrowe
Wiem że mineralizujesz ale czy nie zmieniłeś ujęcia wody ?

Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

prot napisał(a):Powiedz mi czy te stożki robią się czarne i czy rosną pędy boczne które też z czasem zólkna i marnieją
Może są jakieś pęknięcia na ogonkach liści ?
Sprawdź jeszcze korzenie czy są pełne i zdrowe
Wiem że mineralizujesz ale czy nie zmieniłeś ujęcia wody ?

Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Napewno nie ma czarnych pędów bocznych, stożki tez nie są czarne, po prostu poskręcane. Korzenie sprawdzę i dam znać.
Wczoraj robiłem testy, wyszło:
ca-27
mg poniżej 3 , exaqua niestety mierzy magnez od 3 wzwyż
k=30,5
no3=25
fe-0,05
po4-0,41

Z wyników wynika że troche za duże ca, potas za niski, najbardziej zaskoczył mnie wynik no3 zawsze celowałem w max 10 a tu wyszło 25, tylko nie sądzę (popraw jeśli sie mylę) zeby duzy no3 paliło stożki. Cieszy fakt że po4 i fe na idealnym poziomie, takim jaki sobie założyłem, inne mikro w takim wypadku tez nie powinno bruździć.

Podobno zoolek miał wypuścić na exaqua testy mikro, ruszyło coś w tym kierunku?

marlowe napisał(a):mogłem podlać więcej mikro z intermagu, bo zwykle leje żeby wychodziło 0,06 fe

Możesz mi powiedzieć ile dajesz dziennie mikro i jaka mieszanka intermagu z RO? Że wychodzi ci ładnie to 0.06? Pozdrawiam

LukasTroch napisał(a):

marlowe napisał(a):mogłem podlać więcej mikro z intermagu, bo zwykle leje żeby wychodziło 0,06 fe

Możesz mi powiedzieć ile dajesz dziennie mikro i jaka mieszanka intermagu z RO? Że wychodzi ci ładnie to 0.06? Pozdrawiam

Masz wszystko bardzo ładnie rozpisane na buteleczce intermagu:

Należy rozcieńczyć 100ml Mikro+ w 400ml wody destylowanej. Jeden ml takiego nawozu dodany na 100l wody zwiększa poziom Fe o 0,06 mg/l

ja dozuje x1 na tydzień

U roślin rolniczych pojawia się wątek blokady boru przez azot.
https://www.farmer.pl/produkcja-roslinn ... 70489.html
W dość starych tekstach kekona na forum APC, pisał on o poskręcanych stożkach przy wyższym azocie. NO3 do 5ppm u niego były w porządku. Chociaż nie wiązał akurat tego z borem.
https://www.aquaticplantcentral.com/thr ... nts.41779/

Wzrost azotu może być spowodowane tym że potas ci spadl

Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim aby azot palił stożki


Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Dzięki Panowie za porady, jeszcze jedna kwestia mnie męczy.
Trzymałem zawsze ph na stałym poziomie 6.0, do tego celu co2 zużywało się bardzo wolno, butla 12kg starczała na 8-10 miesięcy, a od jakiegoś miesiąca starcza góra na 1 m-c. To nie wina złej butli tylko gazuje sie ostro, gaz leci ciurkiem przez 3/4 dnia. Jak tylko butla się kończy ph leci szybko w górę do 7-8. Jakieś procesy zachodzą,,,,,

Na razie zmniejszam no3 przez dołożenie 2 woreczków purigenu i zmniejszenie karmienia, zmniejsze też o połowę mg i ca i podbije potas, zobaczymy co będzie.

Jeszcze mam jedno pytanie, odkąd pamietam u mnie ścięcie spalonego stożka nic nie dawało, choćbym ustabilizował parametry do perfekcyjnych dla rosliny to i tak rósł nowy-skręcony. Tylko posadzenie nowej rośliny dawało normalny stożek, tak jakby ta ze skręconym juz była "zarażona" na zawsze. Też macie takie spostrzeżenia?