Dziękują za odpowiedzi.
Na razie podaję
CO2 z bimbrowni (i pewnie jeszcze długo tak zostanie) i udaje mi się utrzymać poziom pH między 6,5 a 7,0 (rano - wieczór), co w moim przypadku odpowiada stężeniu
CO2 między 18 a 56,9 mg/l (mam KH około 6). Wynikałoby więc że tylko pierwsza wartość jest optymalna, druga już za duża. Jednak IMHO nie powinno to mieć złego wpływu na moje ryby, gdyż trzymam tam głupiki i molinezje, a wiem, że te ryby mają dość dużą tolerancję na stężenie
CO2 w wodzie. Z waszych wypowiedzi wynika, że nie będzie to też miało złego wpływu na
rośliny (oczywiście w tych granicach, co podałem).
Pytam dlatego, gdyż mam małe akwarium (21 litrów), a udało mi się znaleźć skuteczny sposób rozpuszczanie
CO2 w wodzie (podłączam bimbrownie do filtra zewnętrznego DIY) i przy błędnym sporządzeniu zacieru może to spowodować katastrofę. Choć z drugiej strony praca filtra powoduje niewielki ruch powierzchni, co powinno odprowadzić niewielki nadmiar
CO2 z wody.
Pozdrawiam
Nicpek