Bimbrownia Co2

Wiem, że w internecie jest dużo tego, ale mam kilka pytań.
Wszystko mi sprawnie działa, ale co chwila zmniejsza mi się ilość wylatywanych bąbelków,co jest nie tak?
Dane:
Butelka z zacierem: 1,5l , 1l wody, 1,5 szklanki cukry i 1/4 kostki drożdży.
2 butelka, 0,5l i nalane ok. 1/4 wody.
Może dolać więcej wody, do butelki 0,5l?
Albo skrócić ten wężyk, który prowadzi z mniejszej butelki do akwarium?

Sprawdz szczelnosc połaczen i nastepnym razem dodaj łyzeczke sody oczyszczonej podobno przedłuza prace bimbrowni
Na zwykłym zacierze powinno chodzic ok 1-1,5 tygodnia

Soda oczyszczona spowalnia proces fermentacji.

Jak juz proces bąblowania masz mały to zmień zacier. Ja daje 2 szklanki cukru na 1 l wody + 1/3 paczki drożdzy, w małej butelce mam 3/4 wody i dłuższy wężyk zanurzony do samego dna. W ten sposób bimbrownia dziala mi jak narazie 1,5 tyg jak kolega wyżej zresztą napisał sody nie dodawałem więc się nie wypowiadam Pozdrawiam

Powiedzcie mi, po co jest ta druga butelczyna z czystą wodą?.
? Czy to jakiś filtr, w którym odkładają się jakieś zanieczyszczenia?.

Ta druga buteleczka oczyszcza CO2, które wylatuje z dużej butelki. Poza tym jest także licznikiem bąbelków.

Jeżeli chodzi o proporcje to łatwo zapamiętać je kojarząc z ... bitwą pod Grunwaldem 1410 czyli 1000 ml wody, 400 ml cukru(2 szklanki), 10 gram drożdży. Lejąc ciepłą wodę proces rozpoczęcia pracy bimbrowni się przyspieszy.
Warto jeszcze wspomnieć, iż jednym z tańszych i dość efektywnych rozwiązań do rozprowadzania CO2 w zbiorniku jest kostka lipowa umieszczona możliwie jak najniżej dna akwarium. U mnie dodatkowo gaz "rozpylany" jest w wodzie poprzez skierowanie strumienia wody z filtra właśnie na słup bąbelków.

a jeszcze lepiej jest podłączyć bimbrownie do filtra turbinowego
miesza i jednoczesnie rozpyla co2 w zbiorniku

danielos napisał(a):Jeżeli chodzi o proporcje to łatwo zapamiętać je kojarząc z ... bitwą pod Grunwaldem 1410 czyli 1000 ml wody, 200 ml cukru(2 szklanki), 10 gram drożdży.

Czy nie powinno być 400g cukru ? -

Krzysiu789 napisał(a):Ta druga buteleczka oczyszcza CO2, które wylatuje z dużej butelki. Poza tym jest także licznikiem bąbelków.

A z czego jest te CO2 oczyszczane?, czy z gazem do góry przedostają się jakieś - no właśnie co może się przedostawać?
Licznik bąbelków ? - po co ten licznik przecież taka ilość CO2 nic nie zrobi zwierzątkom akwariowym, no chyba, że się mylę - ale u mnie w 25L nic się nie dzieje.

mardow napisał(a):

danielos napisał(a):Jeżeli chodzi o proporcje to łatwo zapamiętać je kojarząc z ... bitwą pod Grunwaldem 1410 czyli 1000 ml wody, 200 ml cukru(2 szklanki), 10 gram drożdży.

Czy nie powinno być 400g cukru ? -

Oczywiście. że 400 ml cukru - poprawione.

A z czego jest te CO2 oczyszczane?, czy z gazem do góry przedostają się jakieś - no właśnie co może się przedostawać?

CO2 wylatujące z dużej butelki jest nazywane "brudnym CO2". Gaz wlatuje do czystej wody w mniejszej butelce i się oczyszcza. Wylatuje tzw. "czyste" CO2.
Nie znam szczegółowego składu substancji zawartych w brudnym CO2 a później w czystym, także nie wiem dokładnie, z której substancji się oczyszcza.

Licznik bąbelków ? - po co ten licznik przecież taka ilość CO2 nic nie zrobi zwierzątkom akwariowym, no chyba, że się mylę - ale u mnie w 25L nic się nie dzieje

Oczywiście, że taka ilość gazu nie powinna zrobić żadnej rybie krzywdy, ale dzięki licznikowi bąbelków wiesz kiedy musisz zrobić nowy zacier. Bzdurą jest jeśli ktoś czeka, aż bimbrownie zupełnie przestanie produkować CO2. Kiedy widzisz, że 1 bąbelek wydostaje się później niż co 3 sekundy to znak, że musisz wymienić zacier. W przeciwnym razie poziom CO2 w zbiorniku będzie niestabilny, będzie się ciągle zmieniał a to prowadzi do wielu problemów.

Krzysiu789, dzięki za wyjaśnienie, teraz już wszystko rozumiem
Pozdrawiam

danielos napisał(a):Jeżeli chodzi o proporcje to łatwo zapamiętać je kojarząc z ... bitwą pod Grunwaldem 1410 czyli 1000 ml wody, 400 ml cukru(2 szklanki), 10 gram drożdży.

Czy aby na pewno?
Moim zdaniem jest to 1kg cukru, 4l wody i 10g drożdży(takie proporcje stosuje już od ponad roku i jest ok).
Czyli nie 400, a ok 250g(~1szklanka).

Ejj...

1 litr wody (tj. 4 szklanki), 400g cukru (tj. 1,5 szklanki) oraz 10g drożdży.

Czy jeżeli bimbrownia ,, jest włączona ,, no to filtr powinien być wyłączony?

Oczywiscie bo ruch wody powoduje rownomierne rozprowadzenie co2 w calym zbiorniku.

Filtr powinien być włączony 24h, gdy dozujesz CO2 to nie można napowietrzać (jeżeli twój filtr pełni też taką funkcję trzeba to "wyłączyć"), ponieważ tlen wybija CO2 z wody.

Tak jak koledzy wyżej napisali filtr musi chodzić zawsze! Przy dawkowaniu CO2 też, ponieważ nie tylko rozprowadza równomiernie CO2 ale także uzupełnia wodę w TLEN. Podawanie CO2 z wyłączonym filtrem spowoduje, że dwutlenek węgla wypchnie tlen z wody i ryby zaszczą się dusić. Jeżeli napowietrzamy wodę przez "bąbelki" a nie ruch wody to również nie należy bąbelków odłączać. Chyba, że mamy dodatkowo napowietrzanie wody przez jej ruch - wtedy tak.

Zrobiłem bimbrownie, 4 godziny temu, wszystko niby działa, ale pod warunkiem, że węzyk jest nie niżej niż 20 cm od lustra wody, w innym wypadku, tak jak ja chcę, umieszczam go na dnie akwarium i nic... CO2 w rurce stoi do połowy, ciśnienie od pół godziny niby się zwiększa, ale efektów nie widać, co poradzić?

Sprawdz szczelnosc systemu.

Szczelne, zasilikonowane, chociaż trochę śmierdzi sfermentowanymi drożdżami, a tak to nie ma szans... Proporcja 1l wody, 400g cukru 10g drożdży wymieszane, wlane do butelki, zakręcone, druga butelka 1l. To wszystko, ja już nie wiem ;/ Podciągnąłem wężyk 5 cm pod lustro wody, i bardzo słąbo działa ;/

musi ci gdzieś uciekać, chyba że drożdże były stare.

Nie mogą być stare, bo ważność jest do 24 maja.
Jest zależność, czy butelki są ponad/poniżej poziomu akwarium?

Zapytam napisał(a):Nie mogą być stare, bo ważność jest do 24 maja.
Jest zależność, czy butelki są ponad/poniżej poziomu akwarium?

Moga zatem byc juz malo zywotne :-/

Jest zależność... musi być większe ciśnienie. Jak piszesz, że śmierdzi drożdżami to znaczy że jest nieszczelne. Próbowałem kiedyś zrobić bimbrownie i w żaden sposób nie mogłem uszczelnić połączenia nakrętki z rurką. Jeżeli masz po prostu przepuszczony wężyk przez nakrętkę i zapaćkane silikonem to imho na 99% jest nieszczelne, jest bardzo mała szczelina, dopóki ciśnienie jest niskie to leci przez dyfuzor (czy co tam masz) jak ciśnienie wzrasta to ucieka ci przez nieszczelność bo ma łatwiej.

A jak sprawdzałeś szczelność? Weź wiadro wody, nalej do pełna, wsadź do środka całą bimbrownie i wszystkie wężyki, zatkaj koniec wylotowy wężyka i ściśnij butelkę z zacierem i patrz którędy bąble lecą.