Moim zdaniem sam czujnik niewiele pomorze. Przeciek nie musi być związany z filtrem choć może.
Możemy mieć rozszczelnienie zbiornika, pęknie np. rurka szklana i kilka innych pomysłów na wodę w pokoju.
Takie czujniki są fajne jak jest ich kilka i sprawdzają gdzie pojawia się woda.
Ja miałem dwa wycieki:
1. Pękło dno akwarium - około 10l wody w pokoju
2. Urwało się ucho wiadra w drodze z pokoju do łazienki podczas podmiany - 15l wody na mieszkaniu
Dlatego dla nowego projektu doprowadziłem sobie wodę i odpływ do pokoju i plan docelowy będzie taki, że przy wodzie na blacie automat spuści większość wody z baniaka, a woda przy filtrach odcięcie dopływu do filtrów.
Wiem, że to przesada ale na wszelki wypadek mam wykupione wysokie OC
, bo 350l wody trochę może narozrabiać