Alchemik napisał(a):Odgrzeje trochę temat.
W jakim stopniu
Purigen zmniejsza NO3 w zbiorniku ? Walczę trochę z przejrzystością wody i włożyłem
Purigen do filtra i teraz pytanie o ile może zmniejszyć mi NO3 cobym teraz nie miał niedoboru azotu
Producent nie podaje takich informacji, zwraca jednak uwagę że
purigen pochłania głównie materię organiczną, i w ten sposób może mieć wpływ na poziom azotu w wodzie.
Ale nie chodzi tu o nieorganiczny azot w postaci NO2 lub NO3 lecz związanych w formie organicznej jako DON.
Tutaj znajdziesz wypowiedź reprezentanta firmy na ten temat:
http://www.aquaticplantcentral.com/foru ... rogen.html
Dla przypomnienia 2 pojęcia, pierwsze jest dość znane akwarystom:
DOC - dissolved organic carbon - rozpuszczony węgiel organiczny - znany jako przyczyna wielu plag glonów w akwarium
DON (dissolved organic nitrogen) - rozpuszczony azot organiczny - często pomijany przez akwarystów, wiele osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy z występowanie tej formy azotu w wodzie
Azot w formie organicznej (DON) występuje zwykle w postaci aminokwasów, aminów, puryn, pirymidyn, które pochodzą z metabolizmu mikroorganizmów i w wyniku procesów chemicznych zachodzących w wodzie.
W akwarium jego głównym źródłem jest rozkład detrytusu (szczególnie w podłożach typu "granulaty", których się nie odmula).
Przy okazji granulatów i DON bardzie ciekawym zjawiskiem jest wpływ humusów na właściwości buforujące i obniżające pH, które cechują dobrej jakości granulaty. Tutaj również jest wiele ciekawostek, szczególnie w kontekście ostatnich dyskusji nt. żyzności granulatów i poziomu emitowanych przez nie azotantów - ale to temat na osobną dyskusję.
Zatem podsumowując:
Purigen przyczynie się do obniżenia stężenia azotu w wodzie, ale nie w formie nieorganicznej (która jest np. NO3).
Czyli według zapewnień producenta nie pochłania NO3 lecz formy DON w tym CON - jego frakcje koloidalne, których eliminacja z wody akwariowej przyczynia się do tak skutecznej krystalizacji wody przez
purigen.
Informację nt. purigenu i NO3 można sprawdzić, aby to zmierzyć należy:
1. Uruchomić zbiornik (wystarczy zwykłe wiadro), z jałowym filtrem w którym umieścisz określoną ilość wkładu
Purigen.
2. Dodać nawóz azotowy o znanym stężeniu NO3
3. Zmierzyć 3-krotnie poziom amoniaku, NO2 i NO3 przy uruchomieniu doświadczenia
(w warunkach domowych nie dysponujemy środkami, które pozwalają zabezpieczyć próbkę wody w naczyniu przez przechodzeniem poszczególnych form azotu między sobą, dlatego kluczowe jest zmierzenie tych 3 parametrów)
4. Uruchomić doświadczenie na około 4 tygodnie.
5. Wykonać ponownie pomiar (3 powtórzenia dla każdego testu)
6. Wprowadzić wyniki do tabeli, przejrzeć skrajne wartości
7. Przygotować wykres ilustrujący wchłanianie azotu przez wkład
Purigen po okresie 4 tygodni
Jeśli doświadczenie miało by mieć sens, warto byłoby wykonać 30 powtórzeń doświadczenia, a jeśli testy były by wykonywane testami akwarystycznymi obarczonymi ryzykiem błędu (zarówno testu jak i testera) - wykonać 10 prób dla każdego parametru. Do tego należało by wykonać stosowną ilość prób kontrolnych (bez purigenu w filtrze).
Dopiero tak zebrane dane pozwolą wyliczyć średnią arytmetyczną oraz medianę, które powiedzą nam konkretnie jakie poziomy NH3, NO3, NO3 (jeżeli w ogóle) wchłaniane przez
purigen z wyeliminowaniem czynników takich jak emisja i akumulacja azotu w podłożu, odchody ryb, pobór przez
rośliny wodne itd. Doświadczenie tego typu wykaże czy takie pochłanianie ma miejsce, czy wyniki mieszczą się w granicy błędu statystycznego.
Wiem,
rozpędziłem się, ale mam nadzieję iż powyższy przykład propozycji doświadczenia rzetelnego pod kątem wiarygodności i powtarzalności wyników, uwrażliwi wiele osób na wiarygodność informacji podawanych w internecie nt. ilości azotanów wchłanianych przez
Purigen jeśli nawet takowe by wystąpiły.
Nikt tego nie zbadał a informacje podawane na podstawie subiektywnej obserwacji akwarium i pojedynczego pomiaru nie mogą być podstawą do opiniowania o ewentualnych poziomach granicznych. Posługujemy się jedynie obserwacjami.
Po prostu - wiemy, że
purigen wyjaławia wodę z azotanów (w specyficznych warunkach obserwujemy to po roślinach), niestety nie wiemy w jakim stopniu.
Wszystko zależy też od parametrów samego akwarium, temperatury wody i kilkuset innych czynników, które będą miały na to wpływ (jak chociażby prędkość przepływu wody, wysokość słupa wody, długość węży, ilość ryb w zbiorniku itd. itd.).
Mając to na uwadze, jeśli posiadamy akwarium typowo roślinne z oświetleniem powyżej 0.7W/l (w przybliżeniu), na pewno warto zwiększyć ilość nawozu azotowego, aby zwiększyć pulę azotu w wodzie, ale dawkę musimy już dobrać eksperymentalnie i indywidualnie pod każde akwarium.
Natomiast w zbiorniku "ogólnym" z mniejszą obsadą roślinną i dużą ilością ryb, może nie być takiej potrzeby o czym też informuje producent w linku podanym przeze mnie na początku wypowiedzi.