Szkalne rurki a ich wytrzymalość ?

gregorb napisał(a):Panowie, pękające szklane rurki to mit, nie ma się czego bać.

To nie jest mit.
Przede wszystkim, wytrzymałość zależy od rurek jakie kupimy. Jeśli będą to ADA, GUSH lub chińskie odpowiedniki /tych nie oglądałem, poza zdjęciami/ to można być spokojnym.
Oczywiście wyżej wymienione zabiegi przy zdejmowaniu są niezbędne, ale raczej trudno je uszkodzić.
Natomiast już dwukrotnie pękły mi rurki RA, mimo iż szkło jest grubsze niż było, to jednak dość kruche.

AdamA napisał(a):

gregorb napisał(a):Panowie, pękające szklane rurki to mit, nie ma się czego bać.

Przede wszystkim, wytrzymałość zależy od rurek jakie kupimy. Jeśli będą to ADA, GUSH lub chińskie odpowiedniki /tych nie oglądałem, poza zdjęciami/ to można być spokojnym.
dość kruche.

Gush to również chiśki odpowiednik.

Ja mam rurki RA już bardzo długo, trzy komplety. I trzeba się na prawdę postarać żeby je zbić, no chyba że się jest pechowcem, albo kowalem z zawodu.

maslo_82 napisał(a):Ja mam rurki RA już bardzo długo, trzy komplety. I trzeba się na prawdę postarać żeby je zbić, no chyba że się jest pechowcem, albo kowalem z zawodu.

Ja jestem budowlańcem i nie nacieszyłem sie tymi z RA wiecej niz 10 min... szklo bardzo słabe.

maslo_82 napisał(a):Ja mam rurki RA już bardzo długo, trzy komplety. I trzeba się na prawdę postarać żeby je zbić, no chyba że się jest pechowcem, albo kowalem z zawodu.

rafau napisał(a):Gush to również chiśki odpowiednik.

zatem świetny chiński wyrób

Ja ostatnio zakupiłem wylot 16/22 ze szkła 2 mm ze sklepu Iguana w Rzeszowie za bardzo bardzo dobra cenę produkt wykonany w hucie szkła w Krośnie szkoda ze nie mieli 35 cm wlotów. Naprawdę fajne wykonanie jak na taka kwotę

AdamA napisał(a):To nie jest mit.
Przede wszystkim, wytrzymałość zależy od rurek jakie kupimy. Jeśli będą to ADA, GUSH lub chińskie odpowiedniki /tych nie oglądałem, poza zdjęciami/ to można być spokojnym.
Oczywiście wyżej wymienione zabiegi przy zdejmowaniu są niezbędne, ale raczej trudno je uszkodzić.

Natomiast już dwukrotnie pękły mi rurki RA, mimo iż szkło jest grubsze niż było, to jednak dość kruche.

A które Ci nie pękły nigdy?

Generalnie szkło plastyczne nigdy nie będzie :-/
Dlatego producenci filtrów przewidzieli taką ewentualność i montują plastikowe wloty i wyloty.

Jednak bez względu na to, czy będą tu rurki ADA, roslinyakwariowe.pl czy jakiekolwiek inne przy dociskaniu, wykręcaniu, wyginaniu itd. szkło pęka
dlatego trzeba to robić ostrożnie i nigdy na sucho, można wspomóc się wykałaczkami lub gorącą wodą, a jeśli ktoś jest wyjątkowo przewrażliwiony lub mało delikatny- może kupić sobie 30cm dłuższy wąż za kilka złotych i przycinać go przy każdym czyszczeniu rurek.

Zakładając iż raz na miesiąc przytniemy wąż o 2.5cm, za kilka złotych mamy święty spokój na rok

Przy zachowaniu podstawowych środków ostrożności trzeba się naprawdę postarać aby szklaną rurkę zbić.

Poniżej fotka rurki roslinyakwariowe.pl i ADA z serii DoAqua, którą właśnie wyciągam z pudełka. Czy jest jakakolwiek różnica w grubości szkła? No własnie...
Dlatego nie kombinujmy "jak koń pod górę".

Szkło to szkło. Jest delikatne i tyle. Chwila nieuwagi i ... po rurce. Dwa tygodnie temu przy zdejmowaniu wlotu zahaczyłem o tylną ściankę akwarium. To był moment, czekam na przesyłkę z nową rureczką z RA
Tu raczej producent ma niewiele do powiedzenia.

Jako że, poruszyłem temat krajowego szkła, napiszę swoją opinię, po kolejnym zakupie rurek RA.
Szkło jest dość grube, wydaje mi się że nieco cieńsze niż Gush, (z naciskiem na wydaje) i istotnie sprawia wrażenie masywności.
Jeśli chodzi o wlot, poruszana była już kwestia niewielkich i bardzo niewielu otworów/ nacięć.
Ten "niuans" według mnie ogranicza przepływ w filtrze.

Byłem w posiadaniu wszystkich wylotów i przyznam, że ostatni zakup Calyx pipe zrobił na mnie duże wrażenie.
Rurka ma świetny kształt! jest niewielka, subtelna w porównaniu do wylotów ADA i Gush.
Profil ładnie buja powierzchnią i tu nie ma wątpliwości, że może niwelować błonę powierzchniową.

AdamA napisał(a):Byłem w posiadaniu wszystkich wylotów i przyznam, że ostatni zakup Calyx pipe zrobił na mnie duże wrażenie.
Rurka ma świetny kształt! jest niewielka, subtelna w porównaniu do wylotów ADA i Gush.
Profil ładnie buja powierzchnią i tu nie ma wątpliwości, że może niwelować błonę powierzchniową.

Teraz wprowadzamy wersję Grand Calyx, które jest jeszcze lepsza i nadaje się do zbiorników powyżej 150l, oraz do mniejszych wszędzie tam gdzie zależy nam na dobrej cyrkulacji wody i rozprowadzania CO2 bez potrzeby korzystania z pomp cyrkulacyjnych i innych zbędnych urządzeń.

Premiera wkrótce.

Jeśli chodzi o wloty to ilość otworów i ich wielkość nie jest przypadkowa.
Długo testowaliśmy różne rozwiązania i wiele wcale nie oznacza w tym przypadku lepiej

Tomasz napisał(a):Jeśli chodzi o wloty to ilość otworów i ich wielkość nie jest przypadkowa.
Długo testowaliśmy różne rozwiązania i wiele wcale nie oznacza w tym przypadku lepiej

Obserwuję zdecydowanie większy przepływ w filtrze po przejściu ze szkla na tradycyjny wlot z sitkiem na końcu.

Porównujecie koszyk ze szklaną rurką z otworami? Tak się nie da

Piotr Baszucki napisał(a):Porównujecie koszyk ze szklaną rurką z otworami? Tak się nie da

bowiem?

A czy ktos powie mi jak faktycznie z ta wytrzymałością takich rurek, czy nie ma niebezpieczeństwa ze raptem naciągnięty wąz na szklo spowoduje pekniecie rurki i w konsekwencji zalanie mieszkania??? Porownanie plastik vs. szko grubości powiedzmy 1,2mm bo to taki standard

lukaszLDZ napisał(a):A czy ktos powie mi jak faktycznie z ta wytrzymałością takich rurek, czy nie ma niebezpieczeństwa ze raptem naciągnięty wąz na szklo spowoduje pekniecie rurki i w konsekwencji zalanie mieszkania??? Porownanie plastik vs. szko grubości powiedzmy 1,2mm bo to taki standard

Jak nie będziesz w nią kopał, uderzał o ścianę/podłogę ani próbował okręcić wylot wokół osi rurki to nic nie ma prawa się stać

Problem występuje wtedy gdy nadgorliwy akwarysta za daleko naciągnie wąż na rurkę, potem nie chce mu on z niej zejść, próbuje ciągnąć albo zdeterminowany wykręcać na siłę.

Wystarczy, że rurka wejdzie do węża na odległość 2-2.5cm, więcej nie trzeba.
Wąż ma zassać rurkę i zacisnąć się na niej.
Przy ściąganiu odchylamy lekko krawędź węża (paznokciem lub wykałaczką) i dajemy kilka kropel wody.

Dzieki ale nie do końca o to mi chodziło, nie chciałbym aby przypadkowo szkło pękło pod naciskiem węża, nie miałem na mysli ingerencji mojej lecz po prostu zużycia materiału/szkła pod naciskiem siły węża

lukaszLDZ napisał(a):Dzieki ale nie do końca o to mi chodziło, nie chciałbym aby przypadkowo szkło pękło pod naciskiem węża, nie miałem na mysli ingerencji mojej lecz po prostu zużycia materiału/szkła pod naciskiem siły węża

Taki przypadek nie wystąpi.
Szkło musiało by być bardzo,bardzo cienkie. To jakie jest wykorzystywane do produkcji rurek wystarcza w zupełności.