Problem sie rozwiazal.
Filtr mial coraz slabszy przeplyw. Pompowalo juz tak slabo ze nie dalo sie tego zwalic na brudne weze czy zapchane media. Po sprawdzeniu wszystkiego okazalo sie ze od skimmera oderwalo sie jedno piorko i utknelo w kolanku na wlocie do filtra. Golym okiem nie zauwazylem spadku przeplywu jednak z czasem nagromadzilo sie wiecej syfu i przeplyw spadal.
Powietrze pojawialo sie w filtrze najprawdopodobniej przez duze podcisnienie i zasysalo gdzies w najslabszym punkcie. To tak jak bym zdlawil filtr na wlocie. Pewnie dlatego wszyscy radza ograniczanie przeplywu na wylocie filtra. Nie ma to jak poprzec tezy eksperymentami. Szkoda tylko ze tyle trwal ten eksperyment zanim sie polapalem.