Przy filtrze bocznym też nie ma ryzyka, ponieważ przelać się może tylko woda z ostatniej komory filtra, np. u mnie jest to jakieś 5 litrów (czyli ok 4-5mm poziomu akwa)
Obawiam się, że w omawianym przypadku w razie zatkania rurek zasysających wodę do filtra, może dojść do przelania akwarium - wlot pompy filtra znajduje się mniej więcej w połowie wysokości słupa wody, czyli że do akwa zostanie przelana połowa wody z czwartej i trzeciej (licząc od strony kierunku przepływu wody) komory i niewielka ilość z dwóch pierwszych komór. Najpierw, poziom wody opadnie w całym filtrze do wysokości górnej krawędzi środkowej przegrody, po czym dalej będzie pompowana woda z dwóch ostatnich komór, aż do poziomu, w którym znajduje się wlot pompy. Pojemność filtra to 80l, środkowa przegroda dzieli go, tak na oko, na pół, czyli czwarta i trzecia komora mieszczą ok. 40l wody, z czego 20l grozi przelaniem + jakieś 5l z dwóch pierwszych komór. Nawet jeśli poziom wody w akwarium sięga dwóch cm. poniżej krawędzi szkła, to przy wymiarach tego akwarium (domyślam się, że 150x50x60h), zostaje 15 litrów zapasu. Wynika z tego, że w najlepszym razie, na dywanie wyląduje 10l wody. Odpukać!
Myślę, że środkiem zapobiegawczym byłoby przesunięcie pompy tuż pod powierzchnię wody.