Tak. Będzie to kwarc czarny granulacja 2-3mm. Do tej pory w akwariach mam
bazalt ale sam widzę jak łatwo muł się w nim zbiera. A wypłukiwanie go to jakaś paranoja (trzeba było płukać z 20 razy zanim umieściłem w akwarium).
Czasami dziwię się, czemu na niektórych forach ludzie tak usilnie upierają się przy jak największych filtrach (a najlepiej to jeszcze dwa kubły żeby była nadfiltracja), jak najmniej ryb, jak największe akwarium. Ja mam w akwariach 54 i 112 lekkie przerybienie. W 54l np. mam 8 bystrzyków białopłetwych, kilka piskorków, 3 otoski, parkę pielęgniczek trójpręgich i do góry pływa 8 młodych gupików (rodzice mi wcisnęli bo sami mieli ich kilkadziesiąt w 60l xD). Jest roślinne oczywiście, filtr wewnętrzny z gęstą watą filtracyjną. DO roślin
CO2 z butli(jak w każdym akwa u mnie). A parametry? Idealne! Amoniak prawie zero, azotyny też prawie zero, azotany ok 40mg/l, pH 6,8-7,0.
Rośliny zjadają większość azotu. Ale fakt muszę je często przycinać tak szybko rosną. p.s. te piskorki dałbym do większego ale większe jest bez pokrywy i kilka mi wyskoczyło... przejdą z całością do tego 375 litrów.
Tak się zmartwiłem jak mi ktoś na innym forum napisał, że lepiej jeszcze większy filtr a najlepiej dwa. Tak - w tym momencie z kosztów 2500 na akwa zrobiłoby mi się z 3500.
O wewnętrznym będę myślał przede wszystkim do mechanicznej filtracji i szybszego klarowania wody i by dodatkowy prąd wody zrobić jeśli już. A że nie będzie to dodatkowy koszt bo wewnętrznych obecnie leżą u mnie 4 sztuki...