Eheim 2213 - problem!

magno napisał(a):Spoglądanie na rynki Europejskie, czy w USA nie jest adekwatne, oni za swoją jedną pensje mogą sobie kupić takiego z wyświetlaczem - wypas na maxsa a nie będą się przejmować czy im styknie na pasztetową do 1-ego...

Przepraszam kolego ale masz spaczone wyobrażenie na to o czym piszesz. Teoretycznie w PL każdego stać ze swojej pensji kupić drogi filtr tak samo jak mieszkańców "zachodu" z tym że tutaj zależy jaką siłę nabywczą ma dana waluta. Na zachodzie tak samo kupują tańsze filtry jak i droższe.

magno napisał(a):Hipotetycznie - Jak by filtry najdroższe i najlepsze w Polsce kosztowały w granicach 200zł wynik będzie podobny do zachodnich, bo by nikt nie kupował tych za 50zł- bo na co?.

I tak Polacy będą kupować te tańsze gdyż różnicę jaką się zaoszczędzi można przeznaczyć na coś innego, tak samo robią i inni, czy to z Polski czy z "zachodu".

magno napisał(a):Przy zakupie filtra, myślę że podstawą sprawą jest serwis gwarancyjny i powszechność w dostępie do części i ich cena!

W tym przypadku chyba najlepiej spisze się polski producent filtrów kubełkowych.

Niestety wyciągasz zupełnie nieuprawnione wnioski. Pominąłeś bardzo istotny czynnik, a mianowicie transport.

Uszkodzenie wirnika podczas transportu jest nie możliwe,no chyba że cały filtr dotrze w kawałkach.Uszkodzić wirnik najłatwiej w wyniku nieprawidłowego montażu zakładając ostatni element mocujący całość.Jeśli chcesz się o tym przekonać jestem gotowy pokryć koszty zakupu filtra ;
zróbmy test;
zrzucimy filtr np. z wysokości 2m jeśli pęknie oś wirnika a obudowa pozostanie cała ja pokryje koszty,jeśli będzie odwrotnie to ty?
Chyba że użytkownik wcześniej z ciekawości sobie go oglądał
To już inny temat,o którym kolega nam nie wspomniał

nar napisał(a):

Niestety wyciągasz zupełnie nieuprawnione wnioski. Pominąłeś bardzo istotny czynnik, a mianowicie transport.

Uszkodzenie wirnika podczas transportu jest nie możliwe,no chyba że cały filtr dotrze w kawałkach.Uszkodzić wirnik najłatwiej w wyniku nieprawidłowego montażu zakładając ostatni element mocujący całość.Jeśli chcesz się o tym przekonać jestem gotowy pokryć koszty zakupu filtra ;
zróbmy test;
zrzucimy filtr np. z wysokości 2m jeśli pęknie oś wirnika a obudowa pozostanie cała ja pokryje koszty,jeśli będzie odwrotnie to ty?
Chyba że użytkownik wcześniej z ciekawości sobie go oglądał
To już inny temat,o którym kolega nam nie wspomniał

Zgadzam się z nar-em. Jest praktycznie niemożliwe aby oś pękła w trakcie transportu, a to dlatego, że jest ona zamontowana w wirniku, zabezpieczona odpowiednim zamknięciem uniemożliwiającym jej niekontrolowane "wydostanie się" z tego wirnika. Jeśli chodzi o to czy kolega (toxic PL) wyjmował wirnik zaraz po dostaniu filtra i tym samym mógł go uszkodzić, to grubo wątpie, a dlatego, że pytał się nas czy może bezpiecznie rozkręcić wirnik bez utraty gwarancji, cytat"A jak moge sprawdzic czu to wina wirnika?Moge go rozebrac nie tracac gwarancji?". Nie neguję jakości filtrów firmy Eheim, bo sam posiadam taki jeden od ponad pół roku i jestem z niego w 100% zadowolony ale z przykrością stwierdzam, że wina leży po stronie producenta.toxic PL po prostu miał pecha i trafił na felerną sztukę - i tak bywa niestety. Czekam z niecierpliwością na odp czy problem się rozwiąże po wymianie wirnika(podejrzewam, że tak)

Uwaga!

Czasami w życiu zdarza się tak, że trzeba przyznać się do błędu

Po wymianie zdań w tym wątku dotyczących filtrów Eheim i domniemanej produkcji w Chinach, postanowiłem napisać do producenta z pytaniem. Otrzymałem odpowiedź następującej treści:

Dear Robert

Thank you very much for your inquiry by email. In fact the new EHEIM Classic Filters 2211 to 2217 are made in China.

All other EHEIM external filters for the European market are made in Germany.

I hope that this information is helpful for you.

If you have further questions please don't hesitate to contact us again.

Mit freundlichen Grüssen / Yours faithfully

i.A. Cornelia Veith

Service

EHEIM GmbH & Co. KG

Plochinger Strasse 54

D-73779 Deizisau

GERMANY

A zatem rację miał Magno, niektóre filtry (a konkretnie seria Classic od 2211 do 2217) produkowane są w Chinach. Z innych poszukiwań w internecie wynika, że produkcję Classików do Chin przeniesiono w roku 1999. Oba moje filtry 2213 i 2215 są zatem produkcji azjatyckiej
Doszukałem się także sprzecznych relacji osób, które mają możliwość bezpośredniego porównania filtra sprzed przenosin produkcji. Niektórzy twierdzą, że jakość materiałów uległa pogorszeniu. Inni z kolei zarzekają się, że nie można odróżnić filtra niemieckiego od chińskiego. Może uda mi się to sprawdzić osobiście, wówczas napiszę swoje wrażenia.

Co do pękania osi w czasie transportu - niestety taka sytuacja przydarzyła się w moim przypadku. Filtr zamówiony z Allegro jechał z całym wirnikiem zmontowanym w środku. Oś pękła w wyniku wstrząsów (chociaż nie była nowa - co mogło wpłynąć na jej trwałość).

Kadazan
Nadal twierdzę iż oś wirnika nie może pęknąć w trakcie transportu,chyba że sprzedający tak sobie wymyślił.
Nie ważne gdzie filtr jest montowany czy produkowany,marka to marka,właśnie ona powinna gwarantować jakość produktu.Nie kraj pochodzenia,dlatego Chińczycy wytwarzający produkty dla renomowanych firm zawsze w warunkach umowy kooperacyjnej zastrzegają sobie prawo do umieszczenia swego Made in China,po to aby użytkownik przekonał się że produkt tam wytworzony może być dobry.Inaczej jest z produktami o oznaczeniu-wyprodukowano w Prc ,tak oznaczane są rodzime produkty które powstają na zasadzie kopiuj-wklej,tylko że kopiuj polega na odtwarzaniu pewnej sprawdzonej myśli technicznej a wklej to co najtańsze i przyniesie najwięcej zysku.
Dla zysku można zrobić wszystko,zabić,okłamać,oszukać, firmy nie znają granic liczy się tylko pieniądz.Dziś konkurencja jest tak duża że nikogo nie interesuje czy pracownicy to 12-sto letnie dzieci czy osoby dorosłe,ważne aby było tanio,wtedy się dużo zarobi.
Niestety nas konsumentów informuje się tylko pobieżnie ,nie pisze się na produkcie-wyprodukowano w kraju nie przestrzegającym praw człowieka,gdzie są pieniądze tam nigdy nie liczą się ludzie.Dlatego wspomóżmy lepiej polskiego AQUAEL-la ,choć też trudno ocenić czy jest w stu procentach nasz

Wtrącę swoje trzy grosze na temat osi wirnika - zdecydowanie ośka może pęknąć podczas transportu - jak wiemy jest ona wykonana z ceramiki a ceramika rządzi się zupełnie innymi prawami fizyki niż tworzywo czy metal jest ona zdecydowanie mniej odporna na tzw. kruche peknięcia więc wystarczy, że kurierowi filterek spadł z palety i ośka gotowa, powstają naprężenia, które tworzywo zniesie bez uszczerbku a ośka sobie zwyczjnie pęka.

Może ta oś pęka w eheimach,na pewno w starej cieknącej tetrze nie, filtr był puszczony z wysokości ponad 2m kilkakrotnie na kostkę brukową nigdy nie pękła oś.
Jeśli producent przewidywałby taką możliwość to oś na czas transportu zastałaby wymontowana i przewożona w specjalnym opakowaniu.

toXic PL napisał(a):Zadzwonilem do nich i maja wyslac nowa oske.Na poczatku Pan stwierdzil, ze oska nie podlega gwarancji i takie tam ale po przedstawieniu calej sytuacji powiedzial, ze ja wysle.Mam nadzieje, ze po jej wymianie bedzie OK.

Odświeżam temat, bo bardzo mnie interesuje finał tej historii.
Więc jak sprawa wygląda toxic PL, dostałeś już ośkę, wymieniłeś, pomogło?

TheProArcii napisał(a):

toXic PL napisał(a):Zadzwonilem do nich i maja wyslac nowa oske.Na poczatku Pan stwierdzil, ze oska nie podlega gwarancji i takie tam ale po przedstawieniu calej sytuacji powiedzial, ze ja wysle.Mam nadzieje, ze po jej wymianie bedzie OK.

Odświeżam temat, bo bardzo mnie interesuje finał tej historii.
Więc jak sprawa wygląda toxic PL, dostałeś już ośkę, wymieniłeś, pomogło?

Oske dostalem nowa mimo tego, ze Pan z Eheima powiedzial, ze nie podlega ona gwarancji.Po wymianie oski filtr pracuje jakies 50% ciszej ale i tak jest dla mnie glosny.Nie wiem moze za duzo wymagam od Eheim, ale to w koncu jedna z najlepszych firm produkujacych filtry.Musialbym posluchac jak pracuje inny Eheim Classic i wtedy mialbym porownianie.

toxicPL, a jak z wydajnością filtra? Jeśli jest mała, to też może być przyczyną głośniejszej pracy, a to dlatego, że rurki podłączeniowe, kolanka i łączniki zaszły glonem, którego usunięcie powinno rozwikłać problem - bynajmniej taka sytuacja mi się przydarzyła i po gruntownym czyszczeniu całego filtra powrócił do normalnego, cichego i bezgłośnego tłoczenia wody.

TheProArcii napisał(a):toxicPL, a jak z wydajnością filtra? Jeśli jest mała, to też może być przyczyną głośniejszej pracy, a to dlatego, że rurki podłączeniowe, kolanka i łączniki zaszły glonem, którego usunięcie powinno rozwikłać problem - bynajmniej taka sytuacja mi się przydarzyła i po gruntownym czyszczeniu całego filtra powrócił do normalnego, cichego i bezgłośnego tłoczenia wody.

Filtr mam dopiero miesiac wiec rurki sa jeszcze czyste.Wydajnosc chyba jest OK.Ogolnie jestem zadowolony z filtra tylko ta jego glosna praca.

u mnie zaraz poczyszczeniu jest głośniej, słuchac dość dobrze, po kótkim czasie zarasta syfem i jest ok posiadam jednak 2217 czyli z dość mocnym silnikiem . Słyszałem tez dwa classici u znajomego i to samo. za Ciche nie są ale dobre pewnie tak.

Posiadam właśnie model 2213 i pracuje tak że w odległości około 10cm od filtra już go nie słyszę. Mruczy tylko wtedy gdy zakręcam zawór. Dla mnie ten filtr mógłby stać koło łóżka i byłby nie słyszalny.

PampersBoy napisał(a):Posiadam właśnie model 2213 i pracuje tak że w odległości około 10cm od filtra już go nie słyszę. Mruczy tylko wtedy gdy zakręcam zawór. Dla mnie ten filtr mógłby stać koło łóżka i byłby nie słyszalny.

No to chyba trafiles na udany model...

PampersBoy napisał(a):Posiadam właśnie model 2213 i pracuje tak że w odległości około 10cm od filtra już go nie słyszę. Mruczy tylko wtedy gdy zakręcam zawór. Dla mnie ten filtr mógłby stać koło łóżka i byłby nie słyszalny.

Pojęcie głośności pracy filtra jest zbyt obiektywne, ponieważ "inaczej" gdy mieszkamy w bloku przy ruchliwej ulicy, a inaczej gdy mieszamy powiedzmy na wsi / małej miejscowości z dala od ulicy i od sąsiadów. W pierwszym przypadku w nocy będzie raczej głośniej niż w drugim przypadku.

Dlatego proponuję odświeżyć tem temat i uzupełnić ankietę
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/vi ... ight=tetra

To może powiem tak, do akwarium mam podłączone dwa filtry: Tetra EX600 i Eheim 2213 i Eheim chodzi ciszej niż Tetra.
P.S. mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy.

Witam!
Zakupiłem swój pierwszy kubełek, padło na eheim 2213. Odpaliłem go wczoraj i trochę zawiedziony jestem jego głośnością. Naczytałem się o jego bezgłośności i to spowodowało ten wybór.
Nie potrafię wyeliminować uporczywego buczenia dochodzącego od głowicy, do tej pory posiadałem FAN-1 i pomimo ze w nocy go odrobinę słychać było, to jest znacznie cichszy.
Zajrzałem do wirnika, elementy są całe, jedna z gumek czasem blokuje się w otworze i ciężko ją wyciągnąć. Natomiast zastanawia mnie fakt że jak włączy się filtr bez wody to wirnik bardzo klekocze jakby obijając się, jak się zaleje wodą to cichnie ale pozostaje to buczenie, no spać się przy tym nie da. Czy takie klekotanie na "suchym" kubełku jest normalne ? Czy może to już świadczy o jakichś luzach w wirniku?
Myślę że dobrze go odpowietrzyłem, zanim mi się to udało był jeszcze głośniejszy.

Dodatkowo buczenie nasila się przy skręcaniu filtra na zaworach, mam stosunkowo małe akwarium i zmuszony jestem trochę skręcić żeby i ryby mogły czasem się zdrzemnąć

Zastanawiam się czy to może przestać z czasem czy może próbować to od razu reklamować.

Jeżeli ktoś pisze, że nie słyszy filtra to:
zapomniał go podłączyć
jest przygłuchy lub przewrażliwiony
mieszka na Marszałkowskiej
ma zajeb..... wiciszoną szafkę

Odczekaj chwilę aż filtr zajdzie brudem, wtedy buczenie powinno się zmniejszyć. W międzyczasie jak masz możliwość powównaj odgłosy z innym 2213. Jeżeli po pewnym czasie nadal będziesz niezadowolony z pracy filtra oddaj do reklamacji.

Niezłym sposobem na zmniejszenie buczenia filtra jest położenie na głowicę ciężarka np: 5kg placka z siłowni
Mam 3 eheimy dwa są dociśnięte i jest git
aha kawałek gumy pod filtrem też pomaga

mrgonet, ja również jestem posiadaczem Eheima 2213, od jakiegoś miesiąca. Po pewnym czasie, gdy zapcha się on nieco, bd mógł otworzyć przepływ na maksa. W mojej kostce jest na pełnym przepływie na deszczownicy i zarówno krewecie jak i rybki dają rade.

Co do klekotania, to na sucho jest to normalne chyba w każdym filtrze. Moja kaskada na sucho też hałasowała. Po 2-3 tygodniach u mnie wirnik trochę się dotarł i jest cichszy. Śpię spokojnie, jakieś 1.5 metra od filtra, który nie jest w szafce, przy deszczownicy która chlupie wodą, i do tego napowietrzanie czasami. Jak przywykniesz to i przy odpalonym traktorze uśniesz:) Ciesz się za to filtrem praktycznie nie do zajechania!

Btw, musisz uważać na ośkę. Jest bardzo delikatna, i przy rozbieraniu tego układu z wirnikiem łatwo ją można uszkodzić, a nowa to ok. 30 zł..

Pozdrawiam

No to będę czekał i poobserwuję go, niech się dociera
Wczoraj jeszcze zamieniłem te gumki na oście wirnika miejscami, górną z dolną i trzeba powiedzieć, że jest odrobina różnicy na plus - czyli trochę ciszej, mniej buczy. Natomiast nadal jest to na poziomie takim że troszkę słychać filtr na przedpokoju nawet w czasie dnia (akwa jest w pokoju też nie w szafce). Ale to dopiero drugi dzień jego pracy może to wszystko jeszcze za świeże. Liczę jeszcze na odrobinę poprawy
Dzięki za posty.