Automatyczna podmiana wody

Witam wszystkich,

chciałbym w swoim baniaku zrobić automatyczną podmianę wody. Brakuje mi wiedzy jakich urządzeń to tego użyć.

Tak sobie myślę, że kluczowe są dwa urządzenia:

1. Urządzanie które będzie spuszczać wodę z możliwością regulacji ile ma być spuszczane w określonym czasie
2. Oraz urządzenie które będzie otwierać zawór świeżej wody i zamykać, gdy poziom wody w akwa osiągnie wymagany poziom.

Zapewne wielu z was ma tego typu systemy w swoich baniakach, więc proszę o poradę (jak te urządzanie się nazywają, gdzie kupić, ... może coś polecicie z własnego doświadczenia)

pozdrawiam

Automatyczna podmiana wody może być prostsza niż zakładasz. Najprostszy model to:

1. Dopływ wody sterowany elektrozaworem z:
a. zbiornika pomocniczego
b. bezpośrednio z filtra RO
c. z kranu (przez kroplownik)

2. Odpływ wody:
a. pudełko wyrównawcze (zasada naczyń połączonych - bez wiercenia)
b. otwór w ścianie bocznej akwarium (wiercenie jednej dziury)
c. komin i otwór w dnie akwarium (wiercenie przynajmniej jednej dziury + wklejanie komina)

Bardziej skomplikowane systemy zakładają użycie czujników poziomu wody lub nawet sonaru. Ze względów ekonomicznych są mniej popularne.
Napisz które rozwiązanie Cię interesuje, to będziemy radzić dalej

Zależy mi na w pełni automatycznym systemie ciągłej podmiany wody, np. 20l na dobę (z możliwością ustawiania tego parametru). Woda z RO, odpływ bez wiercenia do kanalizacji.
Cena oczywiście odgrywa rolę, ale chciałbym to najpierw przeanalizować

Najprościej zrobić to tak, jak nabazgrałem w załączniku. Idea rozwiązania bazuje na pudełku przelewowym. Musi być ono umieszczone na wysokosci akwarium - tak, aby poziom wody w obu zbiornikach był ten sam. Następnie łączymy pudełko i akwarium odwróconą u-rurką, dbając przy tym, aby była odporna na wahania poziomu wody i ewentualne zapowietrzenie/zatkanie. W samym pudełku wiercimy otwór w dnie, przez który wklejamy przelot. Przelot wklejamy rurę, która kończy się na poziomie wody w akwarium. Z drugiej strony przelotu mocujemy wąż, którym woda odpływa do kanalizacji. Dopływ wody do akwarium odbywa się w czasie pracy filtra odwórconej osmozy- czysta woda trafia cała do akwarium, brudna jest rozdzielona na źródło twardości i ściek.

Działanie:
1. elektrozawór normalnie zamknięty, poziomy wód w zbiornikach są wyrównane
2. timer podaje prąd na elektrozawór, ten się otwiera i pompuje wodę do akwarium
3. wzrost poziomu wody w akwarium powoduje wzrost poziomu wody w pudełku przelewowym - woda przelewa się przez krawędź pionowej rury w pudełku i odpływa do ścieku
4. timer wyłącza elektrozawór - filtr RO przestaje pompować wodę, ustala się równowaga poziomów wody

Zalety:
- przy znanej (zmierzonej) wydajności filtra RO można dość precyzyjnie zaplanować podmiany, w cyklu dobowym, nie tygodniowym
- pełna automatyka
- odporność na brak prądu (przy zaworze normalnie zamkniętym)
- stosunkowo niskie koszty (elektrozawór od pralki - jakieś 20zł, pudełko szklane lub plastikowe - do 20zł, rury i węże - 20zł, klej do rur 10zł. Zakładam, że filtr RO i jakiś timer mechaniczny posiadasz)
- nie trzeba dziurawić akwarium

Wady:
- zmienna wydajność filtra RO wymaga korekty sezonowej
- świeża woda miesza się od razu ze starą - i taka mieszanka trafia do ścieku. Zatem trzeba wlać więcej czystej wody, aby podmienić ileś tam % objętości akwarium.
- odpływ do kanalizacji musi być nisko, ale o to najczęściej nietrudno

Wielkie dzięki Kadazan

Pięknie to opracowałeś - prostota wykonania, małe nakłady finansowe.

Mam jeszcze jedno pytanie, jak do tego systemu dodać mieszanie kranówki z RO i czy w ogóle warto ?

Pozdrawiam

Nie ma sprawy kostek_

Sam bym zmontował ten system, gdyby moje akwarium miało rozmiar szlachetniejszy niż to nieszczęsne 112 litrów.

Co do mieszania kranówki z RO, to warto to zrobić, aby nie zdemineralizować całkiem wody w akwarium (KH mniejsze niż 4 może zaowocować chorobami ryb, niedoborami u roślin i potencjalnie zabójczymi wahaniami pH). Zauważ, że ściek z RO został rozdzielony na dwie linie. Pierwsza idzie do akwarium, druga do odpływu. Na tej pierwszej należy zamontować zaworek (może być zacisk od kroplówki - pewnie gdzieś masz) i ustalić odpowiedni przepływ. Na przykład RO do kranu jak 2:1. Proporcje musisz obliczyć kalkulatorem (dostępny w necie, nazywa się akwacalc). Oba wężyki doprowadzasz wówczas w okolice wlotu lub wylotu wody z filtra, a on już zajmuje się mieszaniem tego.

Parę osób na forum ma takie rozwiązanie funkcjonujące w akwariach - poszukaj.

Ja też obecnie nie mam zbyt dużego zbiornika 200l, ale w wakacje planuję uruchomić dodatkowo 450l i powoli już to tego przygotowuję się.

Jeszce raz dzięki, widzę już światełko w tunelu

P.S.
Tak naprawdę to moje pierwsze akwa stąd takie pytania na forum. Zresztą niebawem je zaprezentuję - po pól roku musiałem zrobić restart, zrobiło mi się bajoro. Od restartu minęło już 3 tygodnie i jak na razie nie mam problemów z glonami.

Kadazan napisał(a):Nie ma sprawy kostek_


Zauważ, że ściek z RO został rozdzielony na dwie linie. Pierwsza idzie do akwarium, druga do odpływu. Na tej pierwszej należy zamontować zaworek (może być zacisk od kroplówki - pewnie gdzieś masz) i ustalić odpowiedni przepływ.

Parę osób na forum ma takie rozwiązanie funkcjonujące w akwariach - poszukaj.

Ten ściek z RO to woda prosto z kranu? Jeśli tak (pytam bo nigdy nie miałem RO) to czy można lać to prosto do akwarium? I drugie pytanie jak dużo wody idzie do ścieku zakładając dzienną podmianę ok. 30 l. Sam system dodmiany rzeczywiście prosty i pewnie skuteczny.

A ja mam pytanko trochę innej natury - w jaki sposób rozwiązujecie przy automatycznej podmianie wody dodawanie ewentualnych uzdatniaczy do wody? Pewnie wielu ma jakiś patent na podawanie minerałów do osmotycznej lub uzdatniacza do kranówki w takich systemach. Chociaż jak się głębiej zastanawiam to łatwe to chyba nie jest...

omulec napisał(a):A ja mam pytanko trochę innej natury - w jaki sposób rozwiązujecie przy automatycznej podmianie wody dodawanie ewentualnych uzdatniaczy do wody? Pewnie wielu ma jakiś patent na podawanie minerałów do osmotycznej lub uzdatniacza do kranówki w takich systemach. Chociaż jak się głębiej zastanawiam to łatwe to chyba nie jest...

Np. Pompa dozująca aquamedic

kostek_ napisał(a):Np. Pompa dozująca aquamedic

Niby proste. Ale jest jedno ale. Uzdatniacze wody winny kilka - kilkunastu minut działać na kranówę zanim i kranówa i one wymieszają się z wodą w akwa. przynajmniej tak producenci twierdzą (choć nie zauważyłem wzmianki na opakowaniach). To znaczy że na dopływie przydałby się bufor czasowy, np. kilkanaści/dziesiąt metrów przewodu doprowadzającego. Dwa - te wszystkie pompy dozujące mają jakąś stałą wydajność. Wspomniany aquamedic może wstrzyknąć dawkę ale jego wydajność imo dyskwalifikuje go, bo punktowo poda dawkę uzdatniacza która wymieszana z niewielką ilością podmienianej wody trafi do akwa. Czyli jednym słowem rozwiązanie do bani - to tak jakby podać uzdatniacz samodzielnie do akwarium

Jedyne co mi przychodzi na myśl to zbiornik pośredni na doprowadzeniu wody, który dostaje taką dawkę uzdatniacza. Ale znów komplikuje system, nowe elementy do schowania, itd.

Podpytam o jeszcze jedno - Jakie stosujecie przekroje rurek/przewodów dopływowych/odpływowych przy jakiej pojemności akwa?

Witajcie,

Jakiej procentowo wielkości w stosunku do akwarium powinien być ten boczny zbiornik z którego woda przelewa się do ścieków?
Jeśli będzie szklany to czy dobrym pomysłem jest jego przyklejenie do bocznej szyby czy jakieś inne patenty np?