Problem z nowym reduktorem. Ucieka gaz

Dzięki za odpowiedz.
Problem w tym, że przy pierwszym użyciu do reduktora był podłączony elektrozawór (odłączony od prądu) do którego podłączony był na sztywno zaworek camozzi.
Po minimalnym odkręceniu reduktora na 2-3 sekundy prawy manometr się przekręcił, a z zaworka w reduktorze (zaznaczony strzałką na zdjęciu) wyleciał gaz.


Wróciłem do akwarystyki po kilkunastu latach przerwy i z tamtego okresu mam doświadczenie z co2 podawanego z butli wysokociśnieniowej. W zasadzie sprzęt poza butlą użytkowałem ten sam i takiego problemu nie miałem.

Witam,
szare pokrętło dokręcone to reduktor maksymalnie otwarty - przed odkręceniem zaworu na butli należy pokrętło reduktora odkręcić i dokręcając ustawić właściwe ciśnienie.

Tak, wiem. Stara szkoła mówiła, żeby pokrętło wykręcać całkowicie i odkręcać zawór butli.

Nie mam pojęcia dlaczego z zaworu, który zaznaczyłem na zdjęciu ulatuje gaz gdy odkręcam zawór butli a szare pokrętło reduktora jest wykręcone całkowicie.

Niestety nie wiem do czego on służy. Miałem latami taki reduktor do czasu sprzedania zestawu i nigdy nie miałem z nim problemów. Nie mam pojęcia czy się wkręca/wykręca zaznaczony zawór, nigdy go nie ruszałem od kupna.

Rukon napisał(a):Tak, wiem. Stara szkoła mówiła, żeby pokrętło wykręcać całkowicie i odkręcać zawór butli.

Nie mam pojęcia dlaczego z zaworu, który zaznaczyłem na zdjęciu ulatuje gaz gdy odkręcam zawór butli a szare pokrętło reduktora jest wykręcone całkowicie.

I stara szkołą mówi dobrze ... szare pokretło odkrecić (zamknąć zawór ) ,następnie dokręcając ustawić ciśnienie wyjsciowe na zaworek precyzyjny ..

A jak ma ci nie uciekać gaz w miejscu które oznaczyłeś jak wyjście nie jest zaślepione

Też tak pomyślałem.
Odkręciłem nakrętkę i tam jest sprężynka z gumowym elementem. Wygląda to jak rodzaj bezpiecznika, choć nie wiem po co.

W reduktorach, które do tej pory użytkowałem otwór był zaślepiony metalowa śruba i uszczelką tak jak u Ciebie na zdjęciu.

To jest bezpiecznik. Jeśli coś pójdzie nie tak i reduktor przestanie redukować, to może być ciekawie, zwłaszcza jeśli masz reaktor na wężu od filtra. 50 atmosfer niemal na pewno by coś rozerwie i powódź. Ten zaworek ma zabezpieczyć instalację przed takim incydentem. W chwili nadprogramowego wzrostu ciśnienia powinien się otworzyć i zmniejszyć ciśnienie w instalacji. U mnie kiedyś się otworzył. Niestety w moim przypadku okazał się jednorazowy. Można go zaślepić, ale wtedy w razie awarii nic nie będzie zabezpieczało instalacji

Wysłane z Redmi Note 8T przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

To ja tak przy okazji się zapytam .
Kupiłem nowy reduktor min CO2 Typ 50
Max ciśnienie na wlocie 200 bar na wylocie 4 bar przepustowość 12l/min
Czyli po odkręceniu na max mogę uzyskać ciśnienie 4 bar ?
Manometr pokazuje większe ciśnienie. Chyba że pokazuje jednostki psi ?
Teraz mi coś zaświtało w głowie ale nie mam jak sprawdzić



Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

prot napisał(a):To ja tak przy okazji się zapytam .
Kupiłem nowy reduktor min CO2 Typ 50
Max ciśnienie na wlocie 200 bar na wylocie 4 bar przepustowość 12l/min
Czyli po odkręceniu na max mogę uzyskać ciśnienie 4 bar ?
Manometr pokazuje większe ciśnienie. Chyba że pokazuje jednostki psi ?
Teraz mi coś zaświtało w głowie ale nie mam jak sprawdzić



Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Z mojego egzemplarza można uzyskać około 6 barów maksymalnie.
Manometr wyskalowany jest w litrach na minutę i cfh z angielskiego cubic feet per hour.

Wysłane z Redmi Note 8T przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Cześć. Mam podobny problem.

Nowy reduktor. Gdy tylko odkręcam butę, to na wyłączonym elektrozaworze i zakręconym zaworku precyzyjnym, ciśnienie na manometrze wyjściowym momentalnie wychodzi poza skalę i w końcu ciśnienie zrywa wężyk z króćca reduktora. Pokrętło regulacyjne z reduktora jest wykręcone. Gdy włączę elektorozawór i odkręcę zaworem precyzyjny na maksa to ciśnienie na wyjściu stabilizuje się na jakiś 5 barach, ale w akwarium mam wodę gazowaną. Gdy tyko przymknę trochę zaworek precyzyjny, aby zmniejszyć podawanie co2, ciśnienie na manometrze wyjściowym ponownie skacze poza skalę i ponownie zerwany jest wężyk.

Co ciekawe, gdy odłączę wężyk od reduktora to pokrętłem swobodnie mogę regulować ciśnienie na wyjściu reduktora. Gdy tylko zatkam wylot palcem ciśnienie na manometrze wyjściowym momentalnie rośnie.

Jakieś sugestie, co jest nie tak ?

Uszkodzony reduktor.

Knopfler napisał(a):Cześć. Mam podobny problem.

Nowy reduktor. Gdy tylko odkręcam butę, to na wyłączonym elektrozaworze i zakręconym zaworku precyzyjnym, ciśnienie na manometrze wyjściowym momentalnie wychodzi poza skalę i w końcu ciśnienie zrywa wężyk z króćca reduktora. Pokrętło regulacyjne z reduktora jest wykręcone. Gdy włączę elektorozawór i odkręcę zaworem precyzyjny na maksa to ciśnienie na wyjściu stabilizuje się na jakiś 5 barach, ale w akwarium mam wodę gazowaną. Gdy tyko przymknę trochę zaworek precyzyjny, aby zmniejszyć podawanie co2, ciśnienie na manometrze wyjściowym ponownie skacze poza skalę i ponownie zerwany jest wężyk.

Co ciekawe, gdy odłączę wężyk od reduktora to pokrętłem swobodnie mogę regulować ciśnienie na wyjściu reduktora. Gdy tylko zatkam wylot palcem ciśnienie na manometrze wyjściowym momentalnie rośnie.

Jakieś sugestie, co jest nie tak ?

Co masz na myśli pisząc, że pokrętło regulacyjne reduktora jest wykręcone?
Jest zamknięte, czy otwarte?
Z tego, co mogę się domyślać, pokrętło regulacyjne masz otwarte na maksa i przy tak otwartym odkręcasz zawór butli...
To jest podstawowy i koszmarny błąd!!!
W ten sposób możesz uszkodzić reduktor i sprzęt tuż za reduktorem.
Pamiętaj, że reduktor (jak i zawór w butli) to sprzęt gazowy, więc otwiera się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a zakręca kręcąc w stronę przeciwną...