Wymierające fora akwarystyczne - czy akwarystyka się utrzyma

[Prospero]

Podpisuje się pod tymi słowami "obyma rencoma"

Pięknie to ujęłaś! W 100% się z Tobą zgadzam! Nic dodać, nic ująć.

Parafrazując kultową jak mniemam postać z bajki czyli Kubusia Puchatka:

Żeby im się chciało, tak jak im się nie chce!

[Piotr Baszucki]

Na przykładzie Serwisu roslinyakwariowe.pl i Forum chciałbym napisać iż odsetek użytkowników forum dyskusyjnego jest niewielki w stosunku do ogólnej ilości odwiedzających osób.

Przykład z listopada: 178 000 użytkowników wygenerowało ponad milion odsłon, przy czym strona posiada 43 700 zarejestrowanych użytkowników na forum (na dzień 9 grudnia 2016). To mniej niż 1/4 odwiedzających.

Z roku na rok serwis osiąga także stały regularny wzrost odwiedzin.

Problemy for o których piszecie wynikają głównie z kiepskiej opieki ich twórców (lub wręcz jej braku). Trzeba nie lada zaangażowania aby regularnie, co dzień spędzać kilka godzin na pielęgnacji przedsięwzięcia online, która skupia tyle osób o różnych charakterach, potrzebach i oczekiwaniach. Wielu wydawało się, że to prosta rzecz, inni nastawiali się jedynie na potencjalne korzyści (chociażby mentalne, czy wizerunkowe) lecz rzeczywistość szybko dała znać o sobie. To nie są projekty nastawione na szybki efekt tylko robota na lata.

Inną kwestią jest mała ilość cennych merytorycznie dyskusji.
Moim zdaniem wynika to z dwóch faktów.

1. W akwarystyce roślinnej niewiele nowego można wymyślić a przez ostatnie 15 lat niemal wszystko było już przedyskutowane na wszelkie możliwe strony.

2. Liczba osób z konkretną wiedzą zawsze ograniczała się do wąskiego grona na forum.

Natomiast napływ tzw. "świeżej krwi" jest cyklem ciągłym, przy czym kolejne rzesze akwarystów mają dziś wręcz łatwiej bo cała cenna wiedza została przez przez zespół roslinyakwariowe.pl zebrana w jednym miejscu, zredagowana i udostępniona bezpłatnie w bardzo przystępnej formie.

Lenistwo w odkrywaniu zasobów wiedzy wynika raczej z charakteru i trendu, który wytyczają współczesne serwisy społecznościowe, gdzie wszelkie treści są spłycane i ograniczone do obrazka, często nawet bez podpisu.

Młode osoby przyzwyczajają się do tego rodzaju odbioru i tworzenia treści - często nie potrafią nawet odczytać dłuższego artykułu z pełnym zrozumieniem lub tracąc szybko koncentrację na jego treści. Natomiast przyzwyczajeni do "pisma obrazkowego" oczekują zawsze natychmiastowego efektu w każdej dziedzinie, brak im cierpliwości i nie potrafią czerpać satysfakcji w samodzielnym zdobywaniu wiedzy.

To niepokojący fakt, ale z drugiej strony to dobrze, że fora skupiają osoby, które zdają sobie sprawę, że jest to medium do dyskusji - wyważonych i przemyślanych a nie krótkich wrzutek w biegu publikowanych komórką w czasie przesiadki na przystanku autobusowym.

A w każdej społeczności jest grupa osób zaangażowanych i grupa osób, która tylko się przygląda. Na szczęście społeczność naszego forum skupia osoby o bardzo wysokiej kulturze - już dawno pokazaliśmy iż nie tolerujemy na naszych łamach hejtu i mowy nienawiści i ta stanowczość, teraz procentuje.

[weder ●]

Piotr możesz powiedzieć ile osób tych które udzielały się na tym forum dostały konto premium ale nie za pisanie postów nie pokazywanie zbiorników tylko za w Twojej ocenie przekazywanie wiedzy ? Zadam Ci kolejne pytanie czy w Twojej ocenie np. Taki użytkownik Zulix którego zna cała Polska.Czy nie powinien mieć gratis konta Premium ? I to nie takiego na 4 tygoonie.
Czy nie warto takiego użytkownika ( czytając to co pisał na RA ) wynagrodzić takim kontem premium. Zachęcić do tego aby dalej był w społeczność forum. Z tego co wiem już nie pisze na RA.Samo konto premium dziś jest za symboliczną kwotę i wszyscy krzykacze ucichli dziś pisząc o premium można tylko mówić o symbolu.

[Piotr Baszucki]

To symbol zaangażowania.

Tak szczegółowych statystyk "zasług" niestety nie prowadzę, ale zasada jest prosta - jeśli materiał będzie opublikowany w nowościach na stronie głównej Serwisu - jego autor zostanie nagrodzony Kontem Premium na miesiąc lub trzy w zależności od obszerności materiału. Przy zaangażowaniu w życie forum można mieć praktycznie konto Premium przez cały czas.

Jeśli Kolega Zulix będzie publikował i jego materiał znajdzie się na głównej - oczywiście zostanie nagrodzony jak każdy inny użytkownik strony. Napisał do tej pory na RA 319 postów, zawsze jest mile widziany.

[weder ●]

Dla mnie te 319 postów wnoszą dużo więcej niż 3000 które tylko podbijają życie forum. Pocieszająca jest stawka za jaką dziś można owe konto nabyć to chroni RA przed bełkotem.

[Prospero]

Ale z tego jasno wynika, iż pomimo postępu technologicznego itp. rzeczy coraz więcej ludzi staje się ponownie... analfabetami! Niby znają literki a jednak rzesza tych co kompletnie nie ogrania tego co czyta niestety rośnie i to w postępie geometrycznym!

Dotyczy też to także pisma obrazkowego ... wystarczy wyjść na ulicę i spojrzeć na ówczesnych kierowców Stawiasz im znak z krzyżykiem i już kłopot o reszcie nie wspomnę. Taki ciut offtop.

Mimo tak obszernej bazy jakim jest RA, czasami ciężko jest się doszukać właściwej odpowiedzi na zdane pytanie a sam wujek google też tego nie ułatwia przez panujący tam ^$&^%^*#@#% do kwadratu.

Mimo wszystko fajnie, że są tu tacy, którym się nadal chce!

[Piotr Baszucki]

Tak, sprawa wyszukiwarka to podstawa - jeszcze jest trochę pracy na tym polu przy naszej stronie.

[Silveroak ●]

Ja się wypowiem, jako nowy narybek.. Nie uważam się za osobę leniwą ale sam zadawałem sporo pytań, które teraz po kilku miesiącach czytania uważam za infantylne.
Musicie jednak zrozumieć, że kiedy zaczynałem czytać to byłem w szoku. W każdym temacie jest pełno sprzeczności, tysiące wypowiedzi, kłótni, opinii i ktoś kto nie ma doświadczenia się w tym gubi i głównie dlatego pyta. Do tego wiedza z książek stała w sprzeczności z tą prezentowaną na forach a producenci dorzucali trzy grosze podając jeszcze inne rozwiązania..
Przy czym ja miałem doświadczenia akwarystyczne z dzieciństwa plus nieregularnie ale całe życie o akwarystyce coś tam czytałem.
Wg mnie wbrew pozorom leniwi kończą na "Kakadu" a jak ktoś dociera tutaj to może i jest głupi ale mu się chce.
Czasami wystarczy podać link z komentarzem, że podpisujemy się pod tym co tam napisano (co wiele osób robi).
Forum RA faktycznie daje radę i pomimo, ze mam w Warszawie kilka fajnych sklepów to wspieram portal kupując tutaj, żeby się odwdzięczyć - pozdrawiam.

[bielu1985 ●]

Witam

Lenistwo w odkrywaniu zasobów wiedzy wynika raczej z charakteru i trendu, który wytyczają współczesne serwisy społecznościowe, gdzie wszelkie treści są spłycane i ograniczone do obrazka, często nawet bez podpisu.

Młode osoby przyzwyczajają się do tego rodzaju odbioru i tworzenia treści - często nie potrafią nawet odczytać dłuższego artykułu z pełnym zrozumieniem lub tracąc szybko koncentrację na jego treści. Natomiast przyzwyczajeni do "pisma obrazkowego" oczekują zawsze natychmiastowego efektu w każdej dziedzinie, brak im cierpliwości i nie potrafią czerpać satysfakcji w samodzielnym zdobywaniu wiedzy.

Akwarystyka to piękne i szalenie wciągające hobby, ale hobby które wymaga od nas ogromnej cierpliwości, niejednokrotnie ciężkiej pracy i zaangażowania. Są to cechy które w dzisiejszych czasach są niestety rzadko spotykane a jednocześnie tak pożądane i cenione w życiu codziennym i zawodowym.
"... - czy akwarystyka się utrzyma?"- O to jestem spokojny Zawsze znajda sie pozytywnie zakręceni "wariaci" dla których akwarium to nie tylko dekoracja w mieszkaniu a pasja stanowiąca część ich życia.

[Silveraun ●]

To może i ja dodam kilka przemyśleń...
Chcielibyśmy aby pojawiali się nowi użytkownicy nowi hobbyści... ale pomóc dla nich to inna kwestia. Mówicie o lenistwie braku inteligencji... tak za prawdę jest to bolączka tych czasów - pierwszy raz zatrudniając młodzież złapałem się za głowę....

Ale największym problemem jest pycha i zadufanie w sobie dojrzałych akwarystów! Brak chęci pomocy, pokazywanie wyższości, udzielenie odpowiedzi tylko gdy mogę wbić przysłowiową szpilę...
Mówicie, że wszystko jest opisane... NIEPRAWDA!
Wiecie co warto tylko przeczytać dla młodego? Te tematy, które zostały zmoderowane i dodane w poradach - są przejrzyste i traktują o problemie oraz zostały pozbawione błędów i niepotrzebnych dywagacji, które to młodemu akwaryście wprowadzą jedynie mętlik w głowie.
Gwarantuje wam, że po za takimi tematami znalezienie prawidłowej odpowiedzi zwłaszcza przez młodego akwarystę graniczy z cudem.
A który z was spojrzał na osiągnięcia tych młodych i pochwalił? Dla takiej osoby mały kroczek, pierwsza ładnie rosnąca roślinka to sukces... a tutaj można doczekać się komentarza typy " mogłeś to ładniej zrobić" a i to rzadkość zwykle kończy się ignorowaniem tego "paskudztwa".
Każdy z nas a zwłaszcza początkujący pragnie uznania i pochwały za starania... najważniejsza jest pochwała ludzi o tym samym zainteresowaniu.

Drugą sprawa to powielanie mitów, którymi sami jesteśmy karmieni...

Moja przygoda z akwarystyką zaczęła się w sierpniu 2016... zauważyłem, że mojemu 3 letniemu synkowi bardzo spodobały się rybki... no to szybki skok do internetu i kupiłem używane akwarium z rybkami i roślinkami, trzeba w końcu dzieci zarażać pasjami - przy okazji ojciec sam się spróbuje z nową:)
W sumie to można było tak zostawić przewiozłem zalane dojrzałe i funkcjonujące akwarium...ale rybki podobały mi się inne rośliny też nie takie... a więc jedziemy do akwarystycznego...
i tu zaczyna się kolejna przeszkoda dla młodego akwarysty. Pseudo znawcy którzy wcisną nam wszystko aby tyko sprzedać... a do tego nakarmią wiedzą, która więcej zaszkodzi niż pomoże... i z takimi informacjami i już zapewne problemami trafiamy na forum... staramy się opisujemy i zaraz zaczynają się wyzwiska i obrażanie bo w końcu bocje w 100 akwarium co za cham i prostak... a co ten cham poradzi skoro osoba doś. (według niego) poleciła mu je do jego akwarium?
Gorzej jak jeszcze na forum na takich znawców trafimy... na osoby, które coś kiedyś wyczytały - pojęcia o tym nie mają ale za rady o tymZz chętnie udzielają...
Kolejnym problemem jest wchodzenie przez wiele osób w środek dyskusji i odpowiadanie tyko na podstawie przeczytanej nazwy tematu - nie analizując nawet danych podanych przez autora. Często w takich przypadkach odpowiedź jest niepotrzebna a wręcz myląca....

To są dwie strony medalu... dodatkowo mogę nadmienić iż każdy akwarysta z jakim spotkałem się - przyjeżdżając np po roślinki - chętnie dzielił się swoją wiedzą i nie jednokrotnie rozmowa z 5 min zmieniała się w kiku godzinną dyskusję.
Dlatego też tak bardzo dziwi mnie wrogość oraz okazywanie waszej wyższości oraz brak chęci pomocy.
Ja wiem i rozumiem, że nie jednokrotnie ktoś nas wkurzy i olejmy to albo przygadajmy mu! Ale nie przerzucajmy naszej frustracji na innych. Nie generalizujmy i nie oceniajmy całości tylko jednostki. Dzielmy się swoja pasją...

Mi się udało przebrnąć przez początki ale nie raz było ciężko i miałem dość... a po swojej stronie miałem biologie i chemie bo w końcu studiowałem biotechnologie... a mimo to czytane tematy często wywoływały mętlik w głowie...

Tu mogę z tego forum podziękować 2 osobom Mirkowi i Matu - te dwie osoby mi kiedyś pomogły. Zniżyły się z piedestału i okazały pomoc maluczkiemu a jak czas pokazał - to rzadkość więc ich niki sobie zapamiętałem...

Jeszcze coś dodam o wyglądzie forum i używaniu do jego moderacji np silnika by przemo jak ktoś napisał przestarzałego... nie forma a treść i użytkownicy się liczą.
A na tym silniku można stworzyć czytelne i przejrzyste forum mimo iż niepiękne...
Przykładem może być forum gdzie wspomniany wyżej Zulix jest administratorem (bądź moderatorem - niechce mi się wnikać w szczegóły;). Który ciągle służy swoim zaangażowaniem i pomocą.

Żeby nie było ra uważam za jedno z najlepszych for w polsce ale zdecydowanie nie najlepsze...

Tyle ode mnie - "młodego" akwarysty

[Piotr Baszucki]

Ja zauważam wiele zapytań o poradę, poszukiwań w szybkim rozwiązaniu problemu ale mało dyskusji stricte hobbystycznych. Fakt, że prawie każdy temat był już poruszany na forum a dzięki nowym wyszukiwarkom bardzo łatwo odnaleźć go w archiwum - ale generalnie brakuje mi ciekawych rozmów. Mam nadzieję, że jednak nie pójdziemy z duchem czasu i nie ograniczymy się do obrazków.

Jak zauważył aquamateo w inny wątku, wiele osób wstydzi się wyrażać swoje zdanie na forum publicznym i boi się niemądrych komentarzy. A szkoda, bo autorzy nieprzemyślanych komentarzy nie mają oporów przed ich publikacją - w przeciwieństwie do fajnych osób, które potrzebują miejsca gdzie można sobie tak po prostu o akwarystyce pogadać i chciały by to robić w gronie pozytywnych ludzi.

[Cwietok ●]

Dla nas maluczkich faktycznie przewertowanie forum w poszukiwaniu odpowiedzi to dość karkołomny wyczyn. Ja to forum wertuje od kilku dni i można praktycznie wszystkiego się dowiedzieć bez zadawania tego pytania po raz n-ty ale trzeba mieć dużo czasu. Z każdym przeczytanym postem po uzyskaniu jednej odpowiedzi pojawiają się dwa nowe pytania co tylko utwierdza mnie w przekonaniu jak nikłą wiedzę posiadam w tym temacie (nawożenie ciągle mnie jeszcze przerasta), ale to jest właśnie urok for i żaden fb ani selfie czy proste piktogramy (czasem mam wrażenie że ewolucja zaczęła zataczać koło i gdzieś we francuskich jaskiniach paredziesiąt tysięcy lat temu to przerabialiśmy...) nie zastąpią wielu lat spisanych faktów i bardziej lub mniej trafnych spostrzeżeń. Jak dla mnie forum akwariowe jest jak sama akwarystyka potrzeba na to czasu i cierpliwości i może lepiej że ludzie o prostych potrzebach mają fb a ci bardziej ambitni fora. Nie wydaje mi się, żeby zadbane forum (nawet jako relikt dawnych lat) miało zostać wyparte przez media społecznościowe. A temat taki jak ten daje powód do bardziej lub mniej kreatywnej ale zawsze dyskusji. Chyba że ja już też jakiś nieaktualny jestem...

[Prospero]

Z tym wstydzeniem się to chyba to jest taka nasza natura. Dla przykładu podam mówienie czy pisanie w języku angielskim. Jeżeli średnio kumająca osoba zacznie wypisywać czy wysławiać się po angielsku w sposób błędny to zaraz jest śmiech i wytykanie palcami a prawda jest taka, że w takiej Anglii czy USA dostanie jeszcze za to brawa i nikt nikomu nic nie wytknie a wręcz przeciwnie. Często takie osoby mogą liczyć na pomoc i zrozumienie drugiej osoby. Najważniejsze to rozmawiać. Nie ważne jak. Tak czy siak wszyscy się dogadają ale muszą chcieć rozmawiać a nie dusić lęki czy wstyd w sobie tylko dlatego, że nie potrafią.

Generalnie na wielu forach panuje taka zasada, że starych tematów już nie zakładamy ponownie bo się robi bałagan i to wszystko już było i wystarczy tylko się wykazać i poszukać. Owszem, też tak uważam ale gdyby taka osoba założyła obowiązkowo swój wątek o swoim baniaczku i tam prowadziła tak jakby blog czy inny dziennik i tam zadawała np. takie pytania, które teoretycznie już były to też byłoby łatwiej pomóc.

Uważam, że nie ma się czego wstydzić, że mamy glony czy inne Plagi Egipskie. Najlepszym się zdarzają.

Zresztą, po coś też jest Moderator (bardzo niewdzięczna rola)/Admin i to On powinien czuwać nad porządkiem na forum. Wskazywać ewentualne podobne wątki czy też je przenosić tak aby zachować spójność i porządek.

Nowi niech się nie boją. Kijem nie dostaną a jak wiadomo kto pyta nie błądzi bądź też koniec języka za...




Portale społecznościowe na dłuższą metę to ... syf. Tam to dopiero ludzie myślą jacy są anonimowi. Zostawmy je politykom. Uważam, że warto omijać. Fora to jest coś co zostaje dla potomnych póki co.

[szarlej ●]

Portale społecznościowe na dłuższą metę to ... syf. Tam to dopiero ludzie myślą jacy są anonimowi.

I to jest w jakiś sposób fascynujące. Na zdjęciu gęba delikwenta, obok imię i nazwisko, trzy kliknięcia i można znaleźć miasto, pracę a nawet szkołę jego dzieciaków wraz ze zdjęciami i taki ktoś faktycznie potrafi często narobić syf o wiele większy niż większość osób ukrytych za nickiem na dowolnym forum.

[Prospero]

Skoro podpisany nazwiskiem potrafi taki syf wygenerować a za nickiem na forum już nie to jaki z tego morał?

[Piotr Baszucki]

Ja tam jestem za tym aby każdy podpisywał się imieniem i nazwiskiem - chociażby w podpisie.
Szczególnie iż to forum hobbystyczne i obsługa dba o to aby nikt nie był obrażany ani nie pojawiały się niecenzuralne i niekulturalne treści.

Może jestem niemodny, ale mnie to zawsze kojarzy się z tym iż ktoś nie podając nazwiska - ma coś do ukrycia albo nie chce brać odpowiedzialności za swoje słowa. Podpisanie się imieniem i nazwiskiem to tez pewna forma szacunku do uczestników dyskusji.

O ile jeszcze w 2000 roku internet mieli nieliczni - wszystkich kojarzyło się po pseudonimach/nickach - wiele osób znało się ze zdjęć lub na żywo. Obecnie przy powszechnym dostępie do internetu - można się pogubić w przeróżnych pseudonimach, które nie są takimi identyfikatorami jak były kiedyś.
Jeśli ktoś działał na tzw. "scenie komputerowej" wie co mam na myśli.

I tak jak obserwuję internet - to nasze forum posiada spore grono użytkowników, którzy podpisują się nazwiskiem, czy to w nicku, czy podpisie, czy temacie dotyczącym swojego akwarium.

[onem ●]

Piotrze, jakiś czas temu chciałem właśnie zmienić nica na bardziej czytelny ( imię i pierwsza litera nazwiska) jednak daliście mi odpowiedź że się nie da. Na innym forum dało się. Może teraz dla chętnych " ujawniajacych się będzie taka opcja? Co ty na to?

[Piotr Baszucki]

Ta opcja nie działa, ponieważ zmiana nicka wprowadzi problemy z logowaniem na Serwisie/Forum.

Mogę Ci zmienić ręcznie w wolnej chwili - puść mi proszę informację na PW.