Witajcie.
Zaobserwowałem dziś podczas prac porządkowych w akwarium że w podłożu zbiera mi się gaz - sądząc po zapachu to siarkowodór ( po ruszeniu manipulatorem w podłożu uwalniają się jego bąble, bez grzebania nie widać uwalniającego się gazu ). Oczywiście to że gaz się uwalnia wydaje się normalnym procesem rozkładu, jednak moje pytanie dotyczy jego ilości. Muszę zaznaczyć że warstwa podłoża w moim zbiorniku waha się od 5 do 7 cm co myślę że również ma duże znaczenie w powstawaniu stref beztlenowych. Dodam że nie prowadzę w podłożu żadnych prac oczyszczających (odmulanie) z racji obsady roślinnej.
Teoretycznie z tego co czytam niema powodu do obaw :
cyt "z powstawaniem siarkowodoru, jako produktu rozkładu. w każdych naturalnych, a na nasze szczęście również w dojrzałych baniakach, zbiornikach wodnych zachodzą procesy, których wynikiem jest siarkowodór i... nie jest to problemem. są bakterie, które biorąc udział w rozkładzie tworzą siarkowodór, no i są bakterie, które ten siarkowodór utleniają do postaci anionu siarczanowego, który z kolei jest przyswajalny dla roślin, nie będąc trucizną. (mamy więc nawóz)."
(Grupy dyskusyjne google)
Czy w okresie upałów zauważyliście u siebie podobne zjawisko ?