Lista działów » Aktualności i ciekawostki


ADA nawożenie ?



Aktualności i ciekawostki akwarystyczne oraz dyskusje nie pasujące do innych działów.



22 sie 2012, 17:08   (#141)  

aquamateo napisał(a):
Tao pogmatwało Ci się wszystko i pogubiłeś się w ferworze walki, założę się że sam o tym dobrze wiesz, dlatego Tobie proponuję chwilę oddechu a innym wyrozumiałości

O ile wsrztrzeliłes się w temat w przysłowiową 10 z swoim poczuciem humoru ,to oprócz niezamierzonych uszczypliwości w moim kierunku nie wnosisz nic .Więc może to ty wyluzujesz albo dołączysz do dyskusji nie obrażając nikogo.Potrafisz tak? :lol:
Tamcik
Całe twoje wyliczenie i kij rozbić nic tam nie odzwierciedla tego czym się podpierasz (kalk Zulixa).

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 17:17   (#142)  

tao napisał(a):
aquamateo napisał(a):
Tao pogmatwało Ci się wszystko i pogubiłeś się w ferworze walki, założę się że sam o tym dobrze wiesz, dlatego Tobie proponuję chwilę oddechu a innym wyrozumiałości

O ile wsrztrzeliłes się w temat w przysłowiową 10 z swoim poczuciem humoru ,to oprócz niezamierzonych uszczypliwości w moim kierunku nie wnosisz nic .Więc może to ty wyluzujesz albo dołączysz do dyskusji nie obrażając nikogo.Potrafisz tak? :lol:
.


oj tam, oj tam, zostawiam bez komentarza.

Tmaciak czekam na odpowiedz w kwestii GG

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 17:17   (#143)  

Piotr Baszucki napisał(a):Tao hormony roślinne to błędny trop.

Tę kwestię poruszamy od lat i od lat wielu osobom wydaje się, że w akwarium odtworzą warunki odpowiadające wyizolowanym doświadczeniom z hormonami na modelowym gatunku rośliny.

Najważniejsze kwestia na którą należy zwrócić uwagę - fitohormony działają również na glony, zatem sugestia mówiąca o ich zastosowaniu w celu utrzymania zadowalającego wzrostu i kondycji roślin w opozycji do glonów - jest błędna.

Oczywiście wszystko zależy od stężenia, ale szczerze wątpię aby w tym tkwiła "tajemnica".
Sugestie o hormonach w nawozach ADA istnieją nie od dziś i do dziś nie zostało to ani podważone ani potwierdzone niezależnymi badaniami. Należy jednak pamiętać, że duża część hormonów działa na roślinę powodując jej wzrost na długość lub rozkrzewania a co tym idzie wzrost tkanek - na który jest potrzebny budulec. Bez niego fitohormony nic nie dadzą.
.

Gdy przeczytasz uważnie to co napisałeś to zauważysz, że zaprzeczasz sam sobie.Mam tylko jedno pytanie w związku z błędnym tropem i twoją teorii .Dlaczego zatem suplementacja ADA nie odchodzi od GReen Gain po pierwszym miesiącu tylko nakazuje podawanie przez cały okres nawożenia.AAaa

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 17:19   (#144)  

aquamateo napisał(a):
oj tam, oj tam, zostawiam bez komentarza.


Mądrego dobrze czasem wysłuchać.Zwłaszcza jak ma tyle do powiedzenia. :lol:

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 17:22   (#145)  

Piotr Baszucki napisał(a):Tao hormony roślinne to błędny trop.

Tę kwestię poruszamy od lat i od lat wielu osobom wydaje się, że w akwarium odtworzą warunki odpowiadające wyizolowanym doświadczeniom z hormonami na modelowym gatunku rośliny.

Najważniejsze kwestia na którą należy zwrócić uwagę - fitohormony działają również na glony, zatem sugestia mówiąca o ich zastosowaniu w celu utrzymania zadowalającego wzrostu i kondycji roślin w opozycji do glonów - jest błędna.

Oczywiście wszystko zależy od stężenia, ale szczerze wątpię aby w tym tkwiła "tajemnica".
Sugestie o hormonach w nawozach ADA istnieją nie od dziś i do dziś nie zostało to ani podważone ani potwierdzone niezależnymi badaniami. Należy jednak pamiętać, że duża część hormonów działa na roślinę powodując jej wzrost na długość lub rozkrzewania a co tym idzie wzrost tkanek - na który jest potrzebny budulec. Bez niego fitohormony nic nie dadzą.

Teraz pytanie - jak to ugryźć opierając się na założeniu, że system ADA korzysta z wody RO i nawozów o małym stężeniu związków mineralnych (takie sugestie padały w tym wątku) ?


Druga ważna kwestia to to, że hormony działają zależnie od siebie, mogą być także antagonistami w zależności od stężenia czy stanu fizjologicznego rośliny.
Rozsądniej byłoby zapewnić roślinom niezbędne warunku do wzrostu i pozwolić aby same regulowały swoją gospodarkę hormonalną.



Tutaj chciałem zabrać głos, ponieważ stosowałem syntetyczną cytokininę (6-BAP) przygotowując się do Wabi kusa.

Poczytałem trochę w różnych źródłach i postanowiłem ją przetestować również w zbiorniku z warunkami stałej immersji (poza tym, stosowałem ją na kulach i na roślinach doniczkowych z widocznym rezultatem). Sprawę też przedyskutowałem z doktorem na mojej uczelni w dawnym instytucie biologii roślin (który teraz się zrestrukturyzował - to info dla Piotra Baszuckiego:-)

Miałem bardzo mało informacji na temat stężeń. Jedyne poszlaki pochodziły z kultur tkankowych, ale to inna bajka i inne oczekiwania.

Zastosowałem więc w zbiorniku 63 L 10 ml 6-BAP (syntetyczna kinetyna) o stężeniu 0.3 mg/ml. Jest to szalenie małe stężenie, jak widać jednak rezultaty po tygodniu są widoczne gołym okiem i nie mogą być błędem. Podałem hormony w dniu podmiany i przycinki roślin. W ciągu tygodnia, Rotala walichii która z nieznanych mi powodów kompletnie nie rosła (nie przycinałem jej już miesiąc, gdyż nie było przyrostów) uzyskała przyrosty łodygi z gęsto obsadzonymi w okółkach ze zdrowym wzrostem, bez widocznych przerw pomiędzy międzywęźlami rzędu od 5 do 10 cm. W przeciągu 7 dni!
Rotala rotundifolia / indica po przycince, na każdej łodydze w miejscu cięcia wykształciła wiele czubków wzrostu z nowymi "pąkami", z wyraźnym wykształceniem liści (obrazowo mówiąc, nie widać były przycinki sprzed tygodnia). Hydrocotyle, uzyskało znacznie lepsze wybarwienie, zieleń stała się wyraźnie ciemniejsza.

Oczywiście, tak jak zauważyłem we wcześniejszych postach i tak jak napisał Piotr, hormony oddziałują na glony i rośliny na tej samej zasadzie. Pojawił się wyraźny pył na szybach a rurki przeźroczyste z plexi w ciągu tygodnia całe pokryły się wewnątrz glonem. Jednak żadnych innych efektów ubocznych nie zauważyłem.Kamienie nie pokryły się glonem, nie pojawiły się ani cenobia zielenic (nitki) ani krasnorosty.

Dlatego też napisałem koledze Tao, że nie jest to cudowny środek który sam zdziała cuda. Ja raczej skłaniam się do utrzymywania nawozów w stężeniach wykrywalnych, tak żeby roślinom nic nie zabrakło, dlatego miałem przeświadczenie że stymulacja hormonalna właśnie cytokininami (nie auksynami i giberelinami) będzie skuteczna w przypadku Rotali walichi - na szczęście się nie omyliłem.

W przypadku kul Wabi kusa, opryskuję je takim samym stężeniem 6-BAP, dla ułatwienia zmiany formy z submersyjnej na emersyjną. Póki co - skutecznie. Jedyny problem, to pleśń, ale nadal nad tym wszystkim pracują i czas na opis efektów jeszcze przyjdzie. :)

Zalecane stężenie jakie otrzymałem dla 6-BAP to dla stałej immersji nawet 2 mg/L, jednak z pewnością tego się nie podejmę.


tao, nie rozumiesz tego w wielopłaszczyznowej perspektywie.
Hormony mogą być zarówno dobre jak i złe dla naszego zastosowania. Wszystko to kwestia doświadczeń, odpowiednich stężeń i wykorzystania wiedzy.

Green Gain, tak jak inne preparaty ADA to część ich systemu, poparta ich wiedza i doświadczeniem i tak należy to rozpatrywać. Jak już zaznaczałem, jest to produkt składający się z wielu substratów, których nie znamy. Wiemy tyle ile napisał producent. Aminokwasy również mogą być bardzo pożądane do stymulacji roślin, jednak jest to już kompletnie inna para kaloszy.

ADA zaleca stosowanie Green Gain w dwóch przypadkach - na starcie, kiedy rośliny tracą formę emersyjną i trzeba je stymulować do wzrostu i redukować skutki stresu, oraz po przycince, również w tym samym celu. Nie wiem, czy jest to napisane gdzieś dosłownie, ale wynika to z działania hormonów i z zaleceń ADA, np. w AJ marcowym z tego roku.

Twierdzenie jednak, że jest to preparat (GG) który jest szarlatański - tmciak albo, który zastąpi "słabe" oświetlenie tao jest naprawdę błędne.
To tak, jak z suplementami diety - nie mogą stanowić substytutu normalnej diety i zdrowego trybu życia.
Ostatnio edytowano 22 sie 2012, 17:30 przez droser, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
droser
Aktywny użytkownik

Posty: 621
Dołączył: 03 kwi 2010, 16:16

22 sie 2012, 17:24   (#146)  

Czy ktoś spotkał się z danymi odnośnie PAR dla żarników HQI Venture Lighting oraz Osram?

ZielonyAmator
Aktywny użytkownik

Posty: 585
Dołączył: 30 maja 2011, 20:01

22 sie 2012, 17:27   (#147)  

tao napisał(a):.Dlaczego zatem suplementacja ADA nie odchodzi od GReen Gain po pierwszym miesiącu tylko nakazuje podawanie przez cały okres nawożenia.AAaa


dlatego:

"GREEN GAIN wzmacnia rośliny na stres wynikający z zaburzenia środowiska

Zwiększa odporność na choroby.

Poprawia wchłanianie substancji odżywczych.

Przyczynia się do wzrostu korzeni powierzchniowych."

Jest to jeden z dodatków, który miedzy innymi ma pomóc rośliną w szybszej rekonwalescencji np. po przycince. Oczywiście jak ze wszystkim, można go używać ale nie jest to wymogiem, jest to dodatek ( nie wymóg)
Ostatnio edytowano 22 sie 2012, 17:28 przez aquamateo, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 17:28   (#148)  

droser napisał(a):To jest kolejna sprawa, że brak składu podanego przez ADA powoduje u ludzie jakieś przeświadczenia o szarlataństwie i dziwnych, czasem mitologicznych prawdach objawionych.


Z punktu widzenia akwarysty, który chciałby korzystać z tych produktów bardziej "świadomie" jest to utrudnienie.

Z przekorem napisałem "świadomie" ponieważ im dłużej działam w tym hobby tym częściej uświadczam się w przekonaniu, że proste i czytelne instrukcje użytkowania oparte na w miarę rozsądnych założeniach, nie kłócącymi się z podstawowymi prawami biologii generują więcej efektownych akwariów niż przekombinowane zbiorniki na samoróbkach z nutką ambicji. To wynika ze zwykłych obserwacji i kontaktów z wieloma akwarystami na co dzień.

Oczywiście w każdym wypadku znajdą się też wyjątki. I mimo wszystko namawiam do eksperymentów ponieważ niosą ze sobą bezcenną dawkę poznawczą.

Natomiast z punktu widzenia producenta, który pilnuje tajemnicy produktu i nie chce aby był podrabiany i sprzedawany w postaci mieszanek na serwisach aukcyjnych - jest to w pełni zrozumiałe. Nawet mali polscy producenci nie ujawniają składu a co dopiero duże znane firmy o sporych budżetach.

I nie ma się tu co dziwić, kto z nas chciałby wiele lat opracowywać pomysł, który w przypadku sukcesu bez żadnych skrupułów podchwycą inni w celach zarobkowych? Osobiście nie znam takiej osoby :)

Na informowanie o składzie nawozów mogą sobie pozwolić producenci tacy jak Rataj, czy Seachem, dla których głównym źródłem dochodu są inne produkty. Zapewniam Was, że gdyby były to produkty kluczowe, odpowiedzialne za istnienie firmy - nikt nie podjął by decyzji o publikacji składu.

Oczywiście niesie to ze sobą konsekwencje o których pisze droser. Osobiście nie widzę jednak wyjścia z tej sytuacji, choć gdy spojrzymy na sprawę z boku, całkowicie "nie-akwarystycznie" zauważymy, że gotowe produkty są po to żeby ich używać zgodnie z przeznaczeniem i wskazówkami producenta.
W przypadku chęci bycia samodzielnymi w tej kwestii mamy też inne alternatywne rozwiązania - zatem nie ma najmniejszych powodów do rozpaczy.

OT:
droser napisał(a):w dawnym instytucie biologii roślin (który teraz się zrestrukturyzował - to info dla Piotra Baszuckiego:-)


Widziałem - tragedia :(
Instytut Biologii Eksperymentalnej brzmi lepiej niż:
Instytut Botaniki (tak było dawniej) oraz
Instytut Biologii Roślin (tak było do niedawna),
w sumie nie ma się co dziwić - wszak co roku produkuje gwardię przyszłych nauczycieli lub kandydatów na bezrobotnych :(

Przypomina mi się sytuacja, gdy raz w czasie zajęć zawitała do nas komisja akredytacyjny z Warszawy. Akurat w połowie ćwiczeń z morfologii roślin. Podchodzą do pierwszej studentki z brzegu i wypytują ją o pomysły na przyszłość. Nagle pada pytanie do ogółu od jednego z członka komisji: "a co wy chcecie robić po tej botanice - sadzić ziemniaki?".

Tak długiej ciszy jaka zapadła po tym pytaniu nie słyszałem już długo od tamtej pory :))
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych
Ostatnio edytowano 22 sie 2012, 17:39 przez Piotr Baszucki, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
Piotr Baszucki
roslinyakwariowe.pl

Posty: 12279
Dołączył: 19 cze 2003, 10:52
Miasto: Nowa Ruda/Wrocław/Kraków

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 17:32   (#149)  

droser napisał(a):
Piotr Baszucki napisał(a):Tao hormony roślinne to błędny trop.

Tę kwestię poruszamy od lat i od lat wielu osobom wydaje się, że w akwarium odtworzą warunki odpowiadające wyizolowanym doświadczeniom z hormonami na modelowym gatunku rośliny.

Najważniejsze kwestia na którą należy zwrócić uwagę - fitohormony działają również na glony, zatem sugestia mówiąca o ich zastosowaniu w celu utrzymania zadowalającego wzrostu i kondycji roślin w opozycji do glonów - jest błędna.

Oczywiście wszystko zależy od stężenia, ale szczerze wątpię aby w tym tkwiła "tajemnica".
Sugestie o hormonach w nawozach ADA istnieją nie od dziś i do dziś nie zostało to ani podważone ani potwierdzone niezależnymi badaniami. Należy jednak pamiętać, że duża część hormonów działa na roślinę powodując jej wzrost na długość lub rozkrzewania a co tym idzie wzrost tkanek - na który jest potrzebny budulec. Bez niego fitohormony nic nie dadzą.

Teraz pytanie - jak to ugryźć opierając się na założeniu, że system ADA korzysta z wody RO i nawozów o małym stężeniu związków mineralnych (takie sugestie padały w tym wątku) ?


Druga ważna kwestia to to, że hormony działają zależnie od siebie, mogą być także antagonistami w zależności od stężenia czy stanu fizjologicznego rośliny.
Rozsądniej byłoby zapewnić roślinom niezbędne warunku do wzrostu i pozwolić aby same regulowały swoją gospodarkę hormonalną.



Tutaj chciałem zabrać głos, ponieważ stosowałem syntetyczną cytokininę (6-BAP) przygotowując się do Wabi kusa.

Poczytałem trochę w różnych źródłach i postanowiłem ją przetestować również w zbiorniku z warunkami stałej immersji (poza tym, stosowałem ją na kulach i na roślinach doniczkowych z widocznym rezultatem). Sprawę też przedyskutowałem z doktorem na mojej uczelni w dawnym instytucie biologii roślin (który teraz się zrestrukturyzował - to info dla Piotra Baszuckiego:-)

Miałem bardzo mało informacji na temat stężeń. Jedyne poszlaki pochodziły z kultur tkankowych, ale to inna bajka i inne oczekiwania.

Zastosowałem więc w zbiorniku 63 L 10 ml 6-BAP (syntetyczna cytokinina) o stężeniu 0.3 mg/ml. Jest to szalenie małe stężenie, jak widać jednak rezultaty po tygodniu są widoczne gołym okiem i nie mogą być błędem. Podałem hormony w dniu podmiany i przycinki roślin. W ciągu tygodnia, Rotala walichii która z nieznanych mi powodów kompletnie nie rosła (nie przycinałem jej już miesiąc, gdyż nie było przyrostów) uzyskała przyrosty łodygi z gęsto obsadzonymi w okółkach ze zdrowym wzrostem, bez widocznych przerw pomiędzy międzywęźlami rzędu od 5 do 10 cm. W przeciągu 7 dni!
Rotala rotundifolia / indica po przycince, na każdej łodydze w miejscu cięcia wykształciła wiele czubków wzrostu z nowymi "pąkami", z wyraźnym wykształceniem liści (obrazowo mówiąc, nie widać były przycinki sprzed tygodnia). Hydrocotyle, uzyskało znacznie lepsze wybarwienie, zieleń stała się wyraźnie ciemniejsza.

Oczywiście, tak jak zauważyłem we wcześniejszych postach i tak jak napisał Piotr, hormony oddziałują na glony i rośliny na tej samej zasadzie. Pojawił się wyraźny pył na szybach a rurki przeźroczyste z plexi w ciągu tygodnia całe pokryły się wewnątrz glonem. Jednak żadnych innych efektów ubocznych nie zauważyłem.Kamienie nie pokryły się glonem, nie pojawiły się ani cenobia zielenic (nitki) ani krasnorosty.

Dlatego też napisałem koledze Tao, że nie jest to cudowny środek który sam zdziała cuda. Ja raczej skłaniam się do utrzymywania nawozów w stężeniach wykrywalnych, tak żeby roślinom nic nie zabrakło, dlatego miałem przeświadczenie że stymulacja hormonalna właśnie cytokininami (nie auksynami i giberelinami) będzie skuteczna w przypadku Rotali walichi - na szczęście się nie omyliłem.

W przypadku kul Wabi kusa, opryskuję je takim samym stężeniem 6-BAP, dla ułatwienia zmiany formy z submersyjnej na emersyjną. Póki co - skutecznie. Jedyny problem, to pleśń, ale nadal nad tym wszystkim pracują i czas na opis efektów jeszcze przyjdzie. :)

Zalecane stężenie jakie otrzymałem dla 6-BAP to dla stałej immersji nawet 2 mg/L, jednak z pewnością tego się nie podejmę.

Pogubiłem mala pomyłkę ,a z resztą się zgadzam.

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 17:33   (#150)  

aquamateo napisał(a):
tmaciak napisał(a):GG to IMO snake oil


nie sądzę, przekonaj mnie


Dlaczego mam Cię przekonywać, że taka jest moja opinia o tym specyfiku?

Kupiłem, zużyłem pół butelki przy różnym dozowaniu, nie zauważyłem żadnego, podkreślam żadnego wpływu na moje akwaria, sprzedałem resztę, może nabywca miał więcej szczęścia...

Natomiast, co wielokrotnie obserwowałem, zwiększenia podaży CO2 czy też głównych makro działa wręcz "na oczach".
Pozdrawiam,
Tomek

Nawożenie to nie kwestia wiary, tylko wiedzy.

tmaciak
Aktywny użytkownik

Posty: 507
Dołączył: 13 sty 2010, 12:29

22 sie 2012, 17:34   (#151)  

Piotr Baszucki napisał(a):
droser napisał(a):Z przekorem napisałem "świadomie" ponieważ im dłużej działam w tym hobby tym częściej uświadczam się w przekonaniu, że proste i czytelne instrukcje użytkowania oparte na w miarę rozsądnych założeniach, nie kłócącymi się z podstawowymi prawami biologii generują więcej efektownych akwariów niż przekombinowane zbiorniki na samoróbkach z nutką ambicji. To wynika ze zwykłych obserwacji i kontaktów z wieloma akwarystami na co dzień.

Oczywiście w każdym wypadku znajdą się też wyjątki. I mimo wszystko namawiam do eksperymentów ponieważ niosą ze sobą bezcenną dawkę poznawczą.


Nie chcę być odebrany, jako osoba, która takie różne wymysły generuje. Zaznaczyłem jedynie, że taki problem jest. Gdybyśmy wiedzieli wszystko, nie było by frajdy, nie było by po co eksperymentować, a mnie jako i akwaryście i oby przyszłemu biologowi sprawia to naprawdę wielką radość! :)

Testować będę dalej hormony, bardziej pod kątem Wabi kusa, o czym z pewnością będę pisać na blogu. Nie twierdzę, że będą to jakieś badania, ale postaram się zapewnić sobie minimum sposobności do stosowania naukowych metod badawczych, dla bardziej wiarygodnych rezultatów.


tmciak, bo każdy dorosły człowiek bierze odpowiedzialność za swoje słowa. Jeżeli bierzesz udział w dyskusji, to rób to szanując innych, nie traktując Nas wyniośle -"wiem, ale nie powiem!". Odnoszę wrażenie, że większość tutaj osób, chce się czegoś dowiedzieć, poszerzyć wiedzę i w tym przeświadczeniu lepiej się utrzymujmy. :)
Ostatnio edytowano 22 sie 2012, 17:38 przez droser, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
droser
Aktywny użytkownik

Posty: 621
Dołączył: 03 kwi 2010, 16:16

22 sie 2012, 17:37   (#152)  

aquamateo napisał(a):
tao napisał(a):.Dlaczego zatem suplementacja ADA nie odchodzi od GReen Gain po pierwszym miesiącu tylko nakazuje podawanie przez cały okres nawożenia.AAaa


dlatego:

"GREEN GAIN wzmacnia rośliny na stres wynikający z zaburzenia środowiska

Zwiększa odporność na choroby.

Poprawia wchłanianie substancji odżywczych.

Przyczynia się do wzrostu korzeni powierzchniowych."

Jest to jeden z dodatków, który miedzy innymi ma pomóc rośliną w szybszej rekonwalescencji np. po przycince. Oczywiście jak ze wszystkim, można go używać ale nie jest to wymogiem, jest to dodatek ( nie wymóg)

Oraz hormony roślinne i ponad 60 pierwiastków którego składu ADA nie podaje.Tylko gdzie to pisze w suplementacji bo jakoś nie zauważam aby tego nie zalecało się stosowania.

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 17:42   (#153)  

droser napisał(a):tmciak, bo każdy dorosły człowiek bierze odpowiedzialność za swoje słowa. Jeżeli bierzesz udział w dyskusji, to rób to szanując innych, nie traktując Nas wyniośle -"wiem, ale nie powiem!". Odnoszę wrażenie, że większość tutaj osób, chce się czegoś dowiedzieć, poszerzyć wiedzę i w tym przeświadczeniu lepiej się utrzymujmy. :)


Po pierwsze, tmaciak, po drugie, chyba Ci się pomyliłem z innymi interlokutorami, bo nie przypominam sobie, abym w tym wątku nie chciał się dzielić wiedzą, po trzecie, szanuję tych którzy szanują mnie (i, proszę, nie bierz tego do siebie, gdyż nie odnosi się to do Ciebie).
Pozdrawiam,
Tomek

Nawożenie to nie kwestia wiary, tylko wiedzy.

tmaciak
Aktywny użytkownik

Posty: 507
Dołączył: 13 sty 2010, 12:29

22 sie 2012, 17:43   (#154)  

tmaciak napisał(a):
aquamateo napisał(a):
tmaciak napisał(a):GG to IMO snake oil


nie sądzę, przekonaj mnie


Dlaczego mam Cię przekonywać, że taka jest moja opinia o tym specyfiku?

Kupiłem, zużyłem pół butelki przy różnym dozowaniu, nie zauważyłem żadnego, podkreślam żadnego wpływu na moje akwaria, sprzedałem resztę, może nabywca miał więcej szczęścia...

Natomiast, co wielokrotnie obserwowałem, zwiększenia podaży CO2 czy też głównych makro działa wręcz "na oczach".



Co do samego zwiększenia co2 mam takie same doświadczenia.

Jeżeli chodzi o sam GG którego jeszcze nie stosowałem, pytałem dlaczego zakładasz że jest to tylko produkt mający na celu podniesienie zysków a nie faktyczny wpływ na rośliny.

Jak napisałem GG nie testowałem , używałem za to innych odpowiedników takich firm jak Kent i RedSea przy których wpływ na rośliny z jednoczesnym brakiem ingerencji w resztę nawożenia był zauważalny i nie była to autosugestia

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 17:44   (#155)  

tao napisał(a):Oraz hormony roślinne i ponad 60 pierwiastków którego składu ADA nie podaje.Tylko gdzie to pisze w suplementacji bo jakoś nie zauważam aby tego nie zalecało się stosowania.



przepraszam ale proszę jaśniej :wink:

Patrząc z perspektywy firmy, każda będzie zalecała stosowanie wszystkich swoich produktów - to normalne.

O ile cześć z tych produktów np. nawozy szeroko rozumiane jako podstawowe są wymagane przy prawidłowym prowadzeniu zbiornika o tyle reszta pomimo zaleceń firmy jest kwestią wyboru.

Można używać produktów typu GG w celu ułatwienia rośliną szybszego/łatwiejszego rozwoju ( wcześniej jako przykład podałem przycinanie roślin ) tak samo jak można nie przykładać do tego wagi, kwestia indywidualnego wyboru
Ostatnio edytowano 22 sie 2012, 17:55 przez aquamateo, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 17:52   (#156)  

aquamateo napisał(a):Jeżeli chodzi o sam GG którego jeszcze nie stosowałem, pytałem dlaczego zakładasz że jest to tylko produkt mający na celu podniesienie zysków a nie faktyczny wpływ na rośliny.


Też tak zakładałem, tj. że uzyskam realny wpływ na kondycję roślin, dopóki nie spróbowałem. Z małych buteleczek ADAy realny efekt widziałem jedynie po Green Bacter i ECA i te ewentualny bym nabył ponownie, aczkolwiek teraz używam analogicznych produktów Seachema i bardzo, o ile nie bardziej, je sobie chwalę.
Pozdrawiam,
Tomek

Nawożenie to nie kwestia wiary, tylko wiedzy.

tmaciak
Aktywny użytkownik

Posty: 507
Dołączył: 13 sty 2010, 12:29

22 sie 2012, 17:59   (#157)  

aquamateo napisał(a):
tao napisał(a):Oraz hormony roślinne i ponad 60 pierwiastków którego składu ADA nie podaje.Tylko gdzie to pisze w suplementacji bo jakoś nie zauważam aby tego nie zalecało się stosowania.



przepraszam ale proszę jaśniej :wink:

Patrząc z perspektywy firmy, każda będzie zalecała stosowanie wszystkich swoich produktów - to normalne.

O ile cześć z tych produktów np. nawozy szeroko rozumiane jako podstawowe są wymagane przy prawidłowym prowadzeniu zbiornika o tyle reszta pomimo zaleceń firmy jest kwestią wyboru.

Można używać produktów typu GG w celu ułatwienia rośliną szybszego/łatwiejszego rozwoju ( wcześniej jako przykład podałem przycinanie roślin ) tak samo jak można nie przykładać do tego wagi, kwestia indywidualnego wyboru

Proszę bardzo
GREEN GAIN zawiera ponad 60 rodzajów aktywnych składników (pierwiastki śladowe, minerały, aminokwasy, etc.) razem z różnymi hormonami roślinnymi jak cytokininy, które są niezbędne do wzrostu roślin wodnych.
Pelna informacja na stronie http://sklep.roslinyakwariowe.pl/green- ... -2037.html

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44

22 sie 2012, 18:01   (#158)  

tao, napisałeś, że nie zauważasz żeby nie zalecano tego stosować.

Aquamateo, napisał jedynie, że Green Gain jest dodatkiem i że możesz, ale nie musisz go stosować, jako uzupełnienie całego systemu nawożenia.

To chyba jakieś niedoczytanie wkradło się w te posty.

Avatar użytkownika
droser
Aktywny użytkownik

Posty: 621
Dołączył: 03 kwi 2010, 16:16

22 sie 2012, 18:05   (#159)  

tao napisał(a):
aquamateo napisał(a):
tao napisał(a):Oraz hormony roślinne i ponad 60 pierwiastków którego składu ADA nie podaje.Tylko gdzie to pisze w suplementacji bo jakoś nie zauważam aby tego nie zalecało się stosowania.



przepraszam ale proszę jaśniej :wink:

Patrząc z perspektywy firmy, każda będzie zalecała stosowanie wszystkich swoich produktów - to normalne.

O ile cześć z tych produktów np. nawozy szeroko rozumiane jako podstawowe są wymagane przy prawidłowym prowadzeniu zbiornika o tyle reszta pomimo zaleceń firmy jest kwestią wyboru.

Można używać produktów typu GG w celu ułatwienia rośliną szybszego/łatwiejszego rozwoju ( wcześniej jako przykład podałem przycinanie roślin ) tak samo jak można nie przykładać do tego wagi, kwestia indywidualnego wyboru

Proszę bardzo
GREEN GAIN zawiera ponad 60 rodzajów aktywnych składników (pierwiastki śladowe, minerały, aminokwasy, etc.) razem z różnymi hormonami roślinnymi jak cytokininy, które są niezbędne do wzrostu roślin wodnych.
Pelna informacja na stronie http://sklep.roslinyakwariowe.pl/green- ... -2037.html


mimo szczerych chęci ja się poddaję, szybciej odpowiadasz niż czytasz, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem tym razem ze zrozumieniem

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

22 sie 2012, 18:13   (#160)  

droser
Oczywiście masz racje,i dlatego czas może zwolnic trochę.

Avatar użytkownika
tao
Znający temat

Posty: 1359
Dołączył: 16 mar 2012, 10:44











Powiązane tematy


Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 211 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.