Gnijące
rośliny – przyczyny klęski?
Witam wszystkich serdecznie (i z pokorą). Jako totalny amator, który wie niewiele, nie nawozi CO, nie stosuje profesjonalnego podłoża ani też nie mierzy parametrów (i chyba raczej nie będę tego robił, bo po prostu nie mam na to czasu) pewnie aż proszę się o klęskę, zastanawia mnie jednak dysproporcja w rozwoju sytuacji w dwóch założonych przeze mnie ostatnio zbiornikach.
Ale po kolei.
Zbiornik nr 1, akwa syna 56 l, 60x30x30. Woda kranówka ph ok. 8, GH 18, KH9, ostatnio „poprawiam” przy podmianach wodą z filtra kuchennego dzbankowego. Może kiedyś pomyslimy o RO. Filtr
aquael fan 1 plus.
Start akwarium – koniec sierpnia. Wtedy to już zupełnie byłem zielony, więc już na początku popełniłem kilka podręcznikowych błędów. Za radą sprzedawcy kupiłem tandetną pokrywę wiwel z oświetleniem Led 6,5w, roślin na początek posadziłem niezbyt wiele, podłoże wsypałem bazaltowe zbyt grube i niewygodne do sadzenia roślin, za radą sprzedawczyni w sklepie chlupnąłem w 1 tyg podwójną dawkę nawozu w płynie.
Mimo to obeszło się bez totalnej klęski – ot, mała inwazja glonów nitkowych po tygodniu, z którą dałem sobie radę „ręcznie”, mocząc roślinki w soku cytrynowym (coś tam padło, ale większość przeżyło) i zmieniając nurt/moc przepływu filtra. Potem były jeszcze wypławki, ale dzięki no planarii chwilowo ich nie widać.
Z czasem zacząłem korygować błędy – dorzuciłem 10w LED Plant od Aquaela, zmieniłem częściowo żwirek na drobniejszy, stopniowo dosadzałem coraz więcej roślin. Obecnie „system” jako całość wychodzi chyba na prostą. Naświetlam godz. 9.00-20.00 (6,5w stare oświetlenie plus 11.00-17.00 na razie
Aquael Plant 10w). Nawożenie dzienne w płynie
easy carbo 1ml oraz superplants (ze względu na krewetki syna) 1 ml.
Christmass i Java Moss,
Limnobium laevigatum,
Bucephalandra Wavy Green bardzo ładnie się rozrosły. Lidwigia repens Rubin i mini ”super red” też ładnie ruszają.
Rotala Indica i Colorata stoją na razie w miejscu ale też nie zdychają i nie wyglądają źle.
Eleocharis parvula wygląda kiepsko ale nie całkiem zdechła, może za jakiś czas się ruszy. Jest trochę glonów zielonych na szybie i liściach ale czyszczę mechanicznie a poza tym zajmują się nimi otoski szt 3 i Rc szt 10.
Tak więc, pomimo błędów nie było w sumie aż tak źle.
A teraz akwarium nr 2, które założyłem, złapawszy bakcyla 16 dni temu. 50 l, 50x25x40. Filtr
Aquael Turbo 500, wkład biały torf od discus food plus matrix. Oświetlenie od samego początku
diversa 10w plus dodatkowe diody led zrobione dla mnie przez budzącego większe zaufanie właściciela sklepu akwarystycznego. Obliczaliśmy, że wychodzi gdzieś 0,7w na litr przynajmniej. Oświetlenie 10-12 h dziennie.
Dno zbiornika wysypałem rozkruszonymi kulkami nawozowo-torfowymi a potem kilka jeszcze dodatkowo poszło pod roślinki. Roślinek też od początku posadziłem sporo i dodałem jeszcze więcej po tygodniu. W drugim tygodniu zacząłem dodatkowo codziennie dawkować
Easy carbo 2ml oraz
Zoolek Aquaflora Basic 1ml.
No i klęska. Zgniły wszystkie sadzonki
rotali colorata i lymnophila aromatica (w akwarium syna posadziłem po jednej i te mają się nieźle). Zgniło całe
Micranthemum '
monte carlo' (chociaż tu i ówdzie pokazują się teraz małe listki więc może „odbije” jeszcze. Sukcesywnie gniją kolejne sadzonki ammanii bonsai. Szlag trafił nawet
Pistię i
Limnobium, które u syna mnożą się jak chwast. Gnije
eleocharis vivipara a parvula widzę też już prawie cała zbrązowiała.
Christmas moss przyczepiony do korzenia sczerniał i tylko gdzieniegdzie puszcza coś zielonego. Dzisiaj przy czyszczeniu liści
Anubiasa z glonów okazało się, że łodygi i kłącze przegniło (nie, nie wkładałem go do żwiru) i liście choć twarde same się oderwały. W sumie to mało co mi już w tym zbiorniku zostało i lada chwila spodziewam się poważniejszej inwazji glonów.
Mam 3 teorie co do przyczyn klęski, ale żadna mnie nie przekonuje.
1. W pierwszym tygodniu pojawiły się krasnorosty na
Microsorum Trident i strzyknąłem na nie tak gdzieś ze 3ml easy carco dwa dni pod rząd. Czy to możliwe że EC poraziło znajdujące się w pobliżu korzenie
Anubiasa i
Monte Carlo? No ale co z pozostałymi roślinami? Przecież taka ilość EC nie mogła pozabijać prawie w wszystkiego w 50l!
2. Jak się rzuciły te krasnorosty podałem też zgodnie z dawkowaniem profilaktycznie dwie tabletki Anti Algae Block firmy happet. Składu producent nie podaje, ale też nie sądzę by aż tak piorunująco podziałało na roślinki.
3. W obawie przed wypławkami wygotowałem żwirek, korzeń i kamienie przed startem. Zbyt sterylne podłoże pozabijało prawie wszystkie
rośliny? Chyba taż nie, zwłaszcza że
Anubias,
Pistia i
Limnobium i tak przecież nie miały nic wspólnego z podłożem.
Tak jak pisałem na początku, jestem tylko amatorem, ale nie potrafię sobie wytłumaczyć czemu akwa nr 1 z małymi przygodami wystartowało a w akwa nr 2 poniosłem totalną klęskę.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i sugestie.
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz