Kiedyś pewien hodowca paletek powiedział:
"Z paletką jest tak, że im mniej ktoś wie na ich temat tym lepiej. Nie doszukuje się wtedy chorób itp. Zasada jest też taka, że im większa paletka tym jest prostsza. Żeby dużą paletkę zabić to trzeba mieć dobre chęci."
Jest w tym trochę prawdy.
Oczywiście nie chcę, aby ktoś pomyślał że traktuję te ryby jak każdą inną, bo to nie prawda. Oczywiście to wciąż akwarium dekoracyjne, nie hodowlane czy tarliskowe więc niedociągnięć jest cała masa,ale samodyscyplina i przemyślane działania to podstawa.
Nie jest łatwo pogodzić akwarium roślinne z paletkami, ale w obu przypadkach nie można robić niczego na gwałt.
Ale jak znajdę przepis na sukces to dam znać
Nigdy moje paletki nie chorowały i ja też nie doszukiwałem się na siłę problemów jak przez jeden dzień jedna czy dwie były jakieś ospałe itp. Na codzień są aktywne, żarłoczne i ciekawskie. Zawsze są wybarwione, nie są płochliwe. Jak i my mają swoje lepsze i gorsze dni.
@marlowe Są tam cały czas 4 świetlówki, ale to dobry pomysł na wyjęcie jednej bo dwie dają za mało światła dla
Monte Carlo a cztery to niezła lampa
A roślina na korzeniach to
Microsorium Thin Leaf z poprzedniej aranżacji. Może jakoś uda się dopisać do pierwszego posta
@haldokholk Zaskocze Cię, jak usunąłem pokrywę na rzecz belki szklane listwy wsporne nie były zalane i paletki były trochę płochliwe, zalałem akwarium "pod korek" listwy są pod wodą, widać je to i ryby zaczęły zachowywać się norlmanie. Dziwne ale prawdziwe
Można zobaczyć, zapraszam
@ArturI jeżeli chodzi o karmienie mięsem i wydajność filtra to jest wszystko pod kontrolą