200l - Chaos - by Edyta

Witam!
Pomino drobnych problemów zbiornik bardzo piękny i kolorowy.
Co do tej pajęczynki to może masz jakiegoś pajączka wodnego
Tak na poważnie to mi wygląda na sinice, jeżeli łatwo się daje palcami usunąć i ma nieprzyjemny zapach. Sprawdziłby to dla pewności
pozdr.

mario_k3 napisał(a):Witam!
Pomino drobnych problemów zbiornik bardzo piękny i kolorowy.
Co do tej pajęczynki to może masz jakiegoś pajączka wodnego
Tak na poważnie to mi wygląda na sinice, jeżeli łatwo się daje palcami usunąć i ma nieprzyjemny zapach. Sprawdziłby to dla pewności
pozdr.

Na pewno nie . Sprawdziłam. Widziałam kiedys sinice w baniaku. Widać je było od razu i wyglądały jednak inaczej. I to bardzo inaczej.... To jest bardzo duże powiększenie ( soczewka makro). To jest za każdym razem zaraz po podmianie i nastepnego dnia tego nie ma. Osiada wyłącznie na najdrobniejszych listkach. Dokładnie to wyglada jak mikroskopijna pajęczynka. W sumie gdyby nie ta soczewka, to bym tego nie zauwazyła wcale. Ale foty robie przy każdej podmianie tym, więc trudno przeoczyc Mam takie skrzywienie poszukiwania nieprawidłowosci ( jak mniemam) za pomocą aparatu To jakby moje szkło powiększające...
Zawsze na drugi dzień ta sama roslina wygląda tak. Sinice nie znikają w ciagu doby

To " cos" nie jest tylko na niej, ale na kazdej drobniuteńkiej. Na innych są śmieci.
Czy to możliwe aby od soli takie cos osiadało? Od uzdatniacza z soli do wody RO znaczy. A może psy mi plują do wody ?

EDIT
Pobiegłam sprawdzic jeszcze raz, ale juz nie miałam co- znikło.

Nie ma już tego " czegoś"
Za to dzięki rurce nareszcie nie mam chmury pyłu wszędzie Woda kryształ

No to teraz zbiornik Ci wypięknieje.
Nie myślałaś żeby zrobić coś z tym filtrem wewnętrznym? Jaką funkcję on tam pełni? Może zastąpić go czymś na zewnątrz zbiornika?

Seth67 napisał(a):No to teraz zbiornik Ci wypięknieje.

Dzięki Tobie Jeszcze raz wielkie dzieki

Seth67 napisał(a):Nie myślałaś żeby zrobić coś z tym filtrem wewnętrznym? Jaką funkcję on tam pełni? Może zastąpić go czymś na zewnątrz zbiornika?

Filtr wewnętrzny pełni kluczowa role Rozprowadza CO2 po zbiorniku. Mimo wielkości dość mocno " wypycha " na baniak wodę z babelkami dwutlenku. MImo ża filtr mam do 600l to nie mam zamiaru go osłabiać zakładaniem reaktora zewnętrznego. Jakoś im nie ufam. Poczekam aż wyprodukują tani reaktor zewnętrzny z własnym zasilaniem Tego filtra i tak nie widać jak didiplis jest nieprzycięty. Z tym jestem w stanie sie pogodzić. To niewielka cena za dobro CO2
Zwierzaki w baniaku chyba źle nie maja. Dwie samice pielęgniczki Inki pilnuja larw. O wschodzie dzisiaj tarły się pstrażenice ( zreszta n-ty raz już...). Kilka dni temu była świadkiem widowiskowego tarła otosków. Aż mi żal się zrobiło ze to baniak ogólny....
Myślę tylko sobie czy nie wpuscić z 10 Amano do baniaka. Nigdy ich nie miałam, a zawsze chciałam

Proszę bardzo.

Tak myślałem że ten filterek to do CO2. Też je aktualnie tak rozprowadzam, ale jeszcze tylko ze dwa dni. Potem zamontuje takie cudo, o którym wyczytałem na tym forum.

http://cgi.ebay.de/Aquarium-CO2-ATOMIZER-SYSTEM-Diffuser-8-12mm-Hose-nano-/280545865598?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item4151d62f7e#ht_4170wt_925

To cudo nadal nie odpowiada moim wymaganiom. Najlepszy byłby taki, który ma własne zasilanie I którego nie ma w akwarium. Ciekawe dlaczego żaden producent takiego jeszcze nie wymyślił....


W baniaku jakby spokój. Przestałam podawać dodatkowo fosfor i obserwuję co się dzieje. Rosliny ukorzenione są już bardzo dobrze a w podłozu mają Ferke- więc uznałam że można przystopować. Na razie zielenic na szybach nie przybywa a pyły który miałam jakis czas nie widzę. No może malutką ilość- do przeżycia.
Codziennie podaję mikro i makro. Rośliny rosną i wybarwiaja się. Na razie bez szaleństw, ale jestem cierpliwa. Mały heniu nie wyrywany przez prąd wody ma trochę spokoju. Trochę, bo otoski w nim buszują... Wrzucam im jedzenie w ukryte miejsce za lignitem gdzie nie ma roślin, ale neony dopadają papu tam i roznoszą po heńku. Wrrrrrrrrr! A potem otoski sieja zniszczenie grzebiąc w biedaku.
Wrzuciłam kilka swiderków do baniaka bo moje helenki głodują.
Dwie samiczki pielęgniczki pilnują larw w swoich skrytkach. Na dniach wyprowadzą maluchy.

Jedynie co mnie martwi, to brak bąblowania roślin.... Czegoś brak, ale czego?

Gdzie mozna dostac tak dluga deszczownie?

To może ja odpowiem, jako główny winowajca.
Tu możesz kupić rurkę:
http://www.plastics.pl/kontakt

Posiadają różne średnice. Jeżeli nie maja na stanie to w ciągu 2-3 dni sprowadzają bez żadnych dodatkowych kosztów.

Następnie zapraszasz Pana Adama Słodowego i .....

Pysia napisał(a):
Jedynie co mnie martwi, to brak bąblowania roślin.... Czegoś brak, ale czego?

To że roślinny nie puszczają bąbelków nie oznacza że czegoś im brak, tym bardziej jesli ich kondycja nie wskazuje na braki, efekt fotosyntezy może wystąpić nawet przy nie najlepszej kondycji roślin , same bąbelki nie przyczyniają sie do estetyki zbiornika, wielu chce uniknąć wody sodowej w swoim zbiorniku.

Bardzo ładny i ciekawy zbiornik, gratuluje tak trzymaj

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):
Jedynie co mnie martwi, to brak bąblowania roślin.... Czegoś brak, ale czego?

To że roślinny nie puszczają bąbelków nie oznacza że czegoś im brak, tym bardziej jesli ich kondycja nie wskazuje na braki, efekt fotosyntezy może wystąpić nawet przy nie najlepszej kondycji roślin , same bąbelki nie przyczyniają sie do estetyki zbiornika, wielu chce uniknąć wody sodowej w swoim zbiorniku.
:

Mam nadzieję, ze nie mam braków, bo woda sodowa powoduje problemy z normalnymi fotami

aquamateo napisał(a):Bardzo ładny i ciekawy zbiornik, gratuluje tak trzymaj

Jak już pisałam na początku, nie weszłam w schematy, nie kopiowałam itd. Nie zamierzam też formować roslin. Przycinać będę sie starała jakby naturalnie. Uwielbiam czyste wymuskane zbiorniki z idealnie uformowanym zielskiem, ale to nie byłabym ja Ja to chaos z nutą systematycznosci

PO4 mam tak coś koło 3. Podawałam, - zjadało- podawałam - zjadało - no i przestało a ja sie rozpędziłam Wiem ze tragedi z tego nie będzie. Podniosłam N i K i tyle
Endlerki chyba dostaną eksmisje. Są cudowne w obgryzaniu wszelakich dziadostw na roślinach, ale chyba pH 6 im nie bardzo słuzy. A gazuje tak, że az sie dziwię ze ryby nie spławikują. Niestety widzę po samiczkach endlarków, że niskie twardosci i lekki kwasik nie słuzą im. Szkoda mi gadziny, więc pójdzie do baniaka gdzie będzie im lepiej. Szukam tylko na ich miejsce rybek lubiących skubać glony ( nawet nitki spirogyry głodne endlerki spapusiają) i jednoczesnie lubiące warunki takie jak mam.... Chyba ze Amanki.

Pysia napisał(a):Mam nadzieję, ze nie mam braków, bo woda sodowa powoduje problemy z normalnymi fotami

Zawsze przed sesją można użyć w celu poprawy nastroju fotografującego jak i jego weny twórczej trunków niegazowanych

Pysia napisał(a):Jak już pisałam na początku, nie weszłam w schematy, nie kopiowałam itd. Nie zamierzam też formować roslin. Przycinać będę sie starała jakby naturalnie. Uwielbiam czyste wymuskane zbiorniki z idealnie uformowanym zielskiem, ale to nie byłabym ja Ja to chaos z nutą systematycznosci

To bardzo dobrze, chaos czasami jest potrzebny a natura sama może ułożyć piękny aranż przy małej pomocy z naszej strony. Dla mnie nie ma znaczenia czy zbiornik jest prowadzony bardzo "nożyczkowo" czy tez "dziko" ważne jest by miał to coś a Twój to ma

Pysia napisał(a):Endlerki chyba dostaną eksmisje. Są cudowne w obgryzaniu wszelakich dziadostw na roślinach, ale chyba pH 6 im nie bardzo słuzy. A gazuje tak, że az sie dziwię ze ryby nie spławikują. Niestety widzę po samiczkach endlarków, że niskie twardosci i lekki kwasik nie słuzą im. Szkoda mi gadziny, więc pójdzie do baniaka gdzie będzie im lepiej. Szukam tylko na ich miejsce rybek lubiących skubać glony ( nawet nitki spirogyry głodne endlerki spapusiają) i jednoczesnie lubiące warunki takie jak mam.... Chyba ze Amanki.

Endlerki jak i wszystkie żyworódki wolą twardą wodę i wyższe Ph, zamiana na kąsaczowate to dobry wybór, tym bardziej że tez im niczego nie brakuje a i ich zachowania są znacznie ciekawsze.
Jeszcze taka mała ciekawostka:
W jednym lokalnym sklepie Endlerki na szybie akwarium opisane były jako
super special glow light fish gdy zapytałem czemu taka nazwa sprzedawca odpowiedział
że to chwytliwa nazwa szczególnie wśród dzieci - jak sam nie przepadam za żyworódkami to powiem że taka nazwa może kusić bo kto by nie chciał mieć rybki ktora jest specjaln, jest super a w dodatku świeci
To ciekawy sklep bo parę akwariów dalej opis znów mnie zaskoczył, chodziło tam
o sumika szklistego ( Kryptopterus minor ) a opis był taki Invisible fish, rozbawiło mnie to bardzo i pytam się sprzedawcy po raz drugi czy ta nazwa tez jest "chwytliwa" bo raczej wszystkim zależy żeby widzieć swoich podopiecznych. sprzedawca tez miał ubaw
..ale szef mu kazał...czego sie nie robi dla podniesienia sprzedaży.

Jeszcze raz, bardzo udany zbiornik, pozdrawiam

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):Mam nadzieję, ze nie mam braków, bo woda sodowa powoduje problemy z normalnymi fotami

Zawsze przed sesją można użyć w celu poprawy nastroju fotografującego jak i jego weny twórczej trunków niegazowanych

Sugerujesz, że spożywanie szkodzi w foceniu?

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):Jak już pisałam na początku, nie weszłam w schematy, nie kopiowałam itd. Nie zamierzam też formować roslin. Przycinać będę sie starała jakby naturalnie. Uwielbiam czyste wymuskane zbiorniki z idealnie uformowanym zielskiem, ale to nie byłabym ja Ja to chaos z nutą systematycznosci

To bardzo dobrze, chaos czasami jest potrzebny a natura sama może ułożyć piękny aranż przy małej pomocy z naszej strony. Dla mnie nie ma znaczenia czy zbiornik jest prowadzony bardzo "nożyczkowo" czy tez "dziko" ważne jest by miał to coś a Twój to ma

Dzięki za ocene. Obserwuje Twoje tematy. Bardzo ciekawy jest na temat palet. Co prawda nie pałam do nich miłoscią, ale sporo rzeczy tyczy się też innych pielęgnicowatych.

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):Endlerki chyba dostaną eksmisje. Są cudowne w obgryzaniu wszelakich dziadostw na roślinach, ale chyba pH 6 im nie bardzo słuzy. A gazuje tak, że az sie dziwię ze ryby nie spławikują. Niestety widzę po samiczkach endlarków, że niskie twardosci i lekki kwasik nie słuzą im. Szkoda mi gadziny, więc pójdzie do baniaka gdzie będzie im lepiej. Szukam tylko na ich miejsce rybek lubiących skubać glony ( nawet nitki spirogyry głodne endlerki spapusiają) i jednoczesnie lubiące warunki takie jak mam.... Chyba ze Amanki.

Endlerki jak i wszystkie żyworódki wolą twardą wodę i wyższe Ph, zamiana na kąsaczowate to dobry wybór, tym bardziej że tez im niczego nie brakuje a i ich zachowania są znacznie ciekawsze.

Wiem jakie wymagania mają endlerki. Znalazły się u mnie z powodu płochliwości parki Apistogramma baenschi wsadzonej do osobnego baniaka dla rozrodu. Żyworódki tego typu łatwo odłowić, a są świetnymi ośmielaczami Nie znosiłam wcześniej żyworódek, ale polubiłam te rybki. Pielęgniczki skutecznie eliminują nadmiar maluchów a endlerki cudownie skubią glony jak są głodne. Gdy miałam spirogyre to z taką zaciętościa ją konsumowały, że wtedy je wręcz pokochałam

Kąsoczkowate mam. Neony czerwone. Było 12, ale jeden podczas ostatniej podmiany postanowił się ewakuować i wskoczył prosto do dość ciepłej herbaty syna, który akurat stanął z nią pod baniakiem pytać się czy mi potrzebna pomoc . Miał pecha.... Marzy mi się stadko Nannostomus mortethaleri, ale są diabelnie drogie. Ale za to jakie piękne....

aquamateo napisał(a):Jeszcze taka mała ciekawostka:
W jednym lokalnym sklepie Endlerki na szybie akwarium opisane były jako
super special glow light fish gdy zapytałem czemu taka nazwa sprzedawca odpowiedział
że to chwytliwa nazwa szczególnie wśród dzieci - jak sam nie przepadam za żyworódkami to powiem że taka nazwa może kusić bo kto by nie chciał mieć rybki ktora jest specjaln, jest super a w dodatku świeci
To ciekawy sklep bo parę akwariów dalej opis znów mnie zaskoczył, chodziło tam
o sumika szklistego ( Kryptopterus minor ) a opis był taki Invisible fish, rozbawiło mnie to bardzo i pytam się sprzedawcy po raz drugi czy ta nazwa tez jest "chwytliwa" bo raczej wszystkim zależy żeby widzieć swoich podopiecznych. sprzedawca tez miał ubaw
..ale szef mu kazał...czego sie nie robi dla podniesienia sprzedaży.

Taka forma sprzedaży mi odpowiada. Gorzej, jak widze w sklepie ze rodzice kupują dzieciakowi kule a sprzedawca im wciska welona do niej .....

aquamateo napisał(a):Jeszcze raz, bardzo udany zbiornik, pozdrawiam

Jeszcze raz dzieki Moje baniaki ( mam ich pięć..) to taka odskocznia od szarej rzeczywistości. Chociaż trzeba sie przy tym narobić ( wiadra z wodą dźwigam z łazienki na dole bo tam mam filtr RO , a wymieniam w baniakach tygodniowo 160 l- więc to 16 wiader noszonych na piętro a marna ze mnie istota ), pogłówkować to radość z tworzenia jest wielka. A jak patrzę na dorodne ryby i na samiczke która dzisiaj wyprowadziła młode to sam uśmiech się pojawia. No i jednak baniak zdobi salon. Mowa oczywiscie o tym, bo trzy mam na poddaszu- o te dbam, ale nie są to cudne baniaki ( norma oswietlenie, brak CO2 itd ) .
No i moje krewetkarium z CRkami.

Nic specjalnego. Baniak stoi w moim gabineciku i ma byc prosty w obsłudze. Miało w nim być widać krewetki, ale jakoś tak rozpędziłam sie nieco z zielskiem. Tu jest spirogyra spowodowana brakiem nawożenia ( wyższe klasy krewet jednak nie znosza NO3, PO4 i nawozów w ogóle...) . Chcę założyc temat temu szkiełku, bo muszę znaleźć jakis sposób aby zielsko nie niszczało, glony się nie wdawały a Crystale zyły w szczęściu


W 200l zaraz podmieniam wodę. 80l z powodu wysokiego PO4. Choc widzę, ze roślinom w to graj. Tylko że mam stadko larw pielęgniczki Inki i nie chciałabym aby padły od tego. Wolę raczej bardziej naturalne metody eliminacji ( neon czerwony to gadzina)

Czy Endlerki (samce) będą eksterminować małe krewecie?

Seth67 napisał(a):Czy Endlerki (samce) będą eksterminować małe krewecie?

Nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć na to pytanie. Mam jakies kundelki w 200l, ale wrzucałam je z przeznaczeniem na... wybarwienie pielęgniczek Neony na pewno polują na malutkie krewetki. Samiczki endlerków tez. Ale samce nie mam pojęcia. One są tylko ładne, bo w obgryzaniu to samiczki wodzę rej. Samcom w głowie tylko to co każdemu facetowi

Pysia napisał(a):
Sugerujesz, że spożywanie szkodzi w foceniu?

Wręcz przeciwnie zależy tylko ile i co. To "co" jest chyba bardzo ważne bo jaka jakość taka fotka

Pysia napisał(a):Dzięki za ocene. Obserwuje Twoje tematy. Bardzo ciekawy jest na temat palet. Co prawda nie pałam do nich miłoscią, ale sporo rzeczy tyczy się też innych pielęgnicowatych.

Dzięki, staram się przekonać tych co obawiają się trzymania dysków bo czytają wiele dziwnych rzeczy na forach poświęconych temu gatunkowi. Może kiedyś Ty też się do palet przekonasz....polecam. Bawię sie w nie wiele lat i końca nie widać

Pysia napisał(a):Jeszcze raz dzieki Moje baniaki ( mam ich pięć..) to taka odskocznia od szarej rzeczywistości. Chociaż trzeba sie przy tym narobić ( wiadra z wodą dźwigam z łazienki na dole bo tam mam filtr RO , a wymieniam w baniakach tygodniowo 160 l- więc to 16 wiader noszonych na piętro a marna ze mnie istota ), pogłówkować to radość z tworzenia jest wielka. A jak patrzę na dorodne ryby i na samiczke która dzisiaj wyprowadziła młode to sam uśmiech się pojawia. No i jednak baniak zdobi salon. Mowa oczywiscie o tym, bo trzy mam na poddaszu- o te dbam, ale nie są to cudne baniaki ( norma oswietlenie, brak CO2 itd ) .

W swoim najlepszym czasie miałem 8 tarliskowych, tak że wiem co to znaczy podmiana wody i cała reszta. Tylko o tyle miałem łatwiej że wszystko na jednym poziomie no i z wiaderkami nie biegałem, używałem i zresztą dalej to robię węża z systemem podciśnieniowym. Wiem też co znaczy radość z udanego tarła, pamiętam moją pierwszą parę, długo nie wierzyłem że się mi w końcu udało i nie chodzi o tarło ale o pełny odchów sporej grupy młodych, długo też zeszło zanim załapałem dlaczego właściwie się tak stało i jak to powtarzać, a niuansów jest bardzo dużo i każdy z nich ma znaczenie.
Przy pięciu zbiornikach masz co robić ale widać że Cię to cieszy, a oto właśnie chodzi, to
że jest to jakaś odskocznia od dnia codziennego nie musisz mówić każdy na tym forum chyba to wie, a nowych pasjonatów tak spędzających czas wciąż przybywa.
Dobrze funkcjonujący zbiornik z ciekawą aranżacją, to ogromna frajda, nawet gdy czasem ma się dość prac porządkowych. Ktoś kto raz złapie haczyk nawet jak na jakiś czas przerwie zawsze wraca.......taki naturalny narkotyk

p.s
Nannostomus mortethaleri - bardzo dobry wybór

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):
Sugerujesz, że spożywanie szkodzi w foceniu?

Wręcz przeciwnie zależy tylko ile i co. To "co" jest chyba bardzo ważne bo jaka jakość taka fotka

No to jest problem, bo ja wcale nie spożywam Nie smakuje mi i jestem z tych, co potrafią powiedzieć " nie"

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):Dzięki za ocene. Obserwuje Twoje tematy. Bardzo ciekawy jest na temat palet. Co prawda nie pałam do nich miłoscią, ale sporo rzeczy tyczy się też innych pielęgnicowatych.

Dzięki, staram się przekonać tych co obawiają się trzymania dysków bo czytają wiele dziwnych rzeczy na forach poświęconych temu gatunkowi. Może kiedyś Ty też się do palet przekonasz....polecam. Bawię sie w nie wiele lat i końca nie widać

To nie jest tak, że jestem nieprzekonana do dysków. Ja patrzę przez pryzmat swoich możliwości, a majac największy baniak tylko 200l nie widzę możliwości trzymania takich ryb. Sama potrzebuję przestrzeni życiowej i patrzę w ten sam sposób na ryby. Dlatego moja obsada jest niewielkich rozmiarów Mieszkaniowe mozliwosci na wielki baniak są, tylko drobnych brak .... Gdybym mogła postawic 700l to na pewno znalazłoby się w nim stadko palet. Byłoby to kolejne moje wyzwanie.

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):Jeszcze raz dzieki Moje baniaki ( mam ich pięć..) to taka odskocznia od szarej rzeczywistości. Chociaż trzeba sie przy tym narobić ( wiadra z wodą dźwigam z łazienki na dole bo tam mam filtr RO , a wymieniam w baniakach tygodniowo 160 l- więc to 16 wiader noszonych na piętro a marna ze mnie istota ), pogłówkować to radość z tworzenia jest wielka. A jak patrzę na dorodne ryby i na samiczke która dzisiaj wyprowadziła młode to sam uśmiech się pojawia. No i jednak baniak zdobi salon. Mowa oczywiscie o tym, bo trzy mam na poddaszu- o te dbam, ale nie są to cudne baniaki ( norma oswietlenie, brak CO2 itd ) .

W swoim najlepszym czasie miałem 8 tarliskowych, tak że wiem co to znaczy podmiana wody i cała reszta. Tylko o tyle miałem łatwiej że wszystko na jednym poziomie no i z wiaderkami nie biegałem, używałem i zresztą dalej to robię węża z systemem podciśnieniowym. Wiem też co znaczy radość z udanego tarła, pamiętam moją pierwszą parę, długo nie wierzyłem że się mi w końcu udało i nie chodzi o tarło ale o pełny odchów sporej grupy młodych, długo też zeszło zanim załapałem dlaczego właściwie się tak stało i jak to powtarzać, a niuansów jest bardzo dużo i każdy z nich ma znaczenie.
Przy pięciu zbiornikach masz co robić ale widać że Cię to cieszy, a oto właśnie chodzi, to
że jest to jakaś odskocznia od dnia codziennego nie musisz mówić każdy na tym forum chyba to wie, a nowych pasjonatów tak spędzających czas wciąż przybywa.
Dobrze funkcjonujący zbiornik z ciekawą aranżacją, to ogromna frajda, nawet gdy czasem ma się dość prac porządkowych. Ktoś kto raz złapie haczyk nawet jak na jakiś czas przerwie zawsze wraca.......taki naturalny narkotyk

Ja jestem nałogowa pasjonatką, więc znam od lat narkotyki tego typu Mam hodowlę nowofundlandów... Tzn miałam, bo teraz pod nogami leżą mi dwie stare, najukochańsze sunie. Z braku dalszych możliwosci znalazłam sobie narkotyk " zamiast", i zagraciłam dom zbiornikami

aquamateo napisał(a):p.s
Nannostomus mortethaleri - bardzo dobry wybór

No właśnie moje dwie szare komórki spotkały się po latach i obmyślają wspólnie plan jakby tu zarobić na nie tak, aby nie uszczuplić rodzinnej kasy A jeszcze bardziej mi się marzą Nannostomus rubrocaudatus



Doszłam do wniosku, że podaje w chwili obecnej zbyt dużo mikro. Wniosek został wysnuty na podstawie obserwacji zielonego nalotu na szybach i korzeniach. Podawałam dużo i nalot był spory. Zmniejszyłam aby sprawdzić czy to to. Okazało się, ze nalot się zmniejszył. Od jutra więc zmniejszam znowu trochę mikro. Nie mam już na roślinach widocznych braków, wiec moge sobie na to pozwolić.
W ramach zasady " do odważnych świat należy" swiecę nadal pełnym światłem przez 8 h. Oczywiscie gazuje tyle ile ryby są w stanie normalnie wytrzymac. pH spada czasami ponizej 6. Myslałam żew ślady na ciałach samiczki endlerka są spowodowane zbyt niskimi wartościami, ale po podmianie zobaczyłam coś. Ta endlerka uporczywie wpływa na terytorium samiczki zwanem przeze mnie Furią. Jest to pielęgniczka pilnująca swoich młodych w dziurze korzenia. Endlerka tam podpływa, a samiczka majaca niespełna 3 cm dopada ją z wielką zaciekłościa. Endlerka ma już trzy ślady na ciele po starciu, ale nadal ciekawi ją dziura w korzeniu Teraz juz wiem dlaczego neony trzymaja się wyłącznie lewej strony

Pysia napisał(a):No to jest problem, bo ja wcale nie spożywam Nie smakuje mi i jestem z tych, co potrafią powiedzieć " nie"

Ja do niczego nie namawiam, też jestem z tych co potrafią powiedzieć nie i tez tylko niektóre mi smakują, uważam też że wszystko jest dla ludzi.........oczywiście tych myślących, skończmy jednak ten temat bo jak ktoś się pogubi i nie załapie że to żarty

Pysia napisał(a):To nie jest tak, że jestem nieprzekonana do dysków. Ja patrzę przez pryzmat swoich możliwości, a majac największy baniak tylko 200l nie widzę możliwości trzymania takich ryb. Sama potrzebuję przestrzeni życiowej i patrzę w ten sam sposób na ryby. Dlatego moja obsada jest niewielkich rozmiarów Mieszkaniowe mozliwosci na wielki baniak są, tylko drobnych brak .... Gdybym mogła postawic 700l to na pewno znalazłoby się w nim stadko palet. Byłoby to kolejne moje wyzwanie.

To zdrowe podejście, nie ma nic gorszego niż nie spełnione min warunki życiowe ryb,
pomijam już fakt że to męczenie stworzeń, zle dobrana obsada albo jej przesadna ilość nie wpływa na estetykę zbiornika jak i uniemożliwia obserwacje ciekawych zachowań niektórych gatunków

Pysia napisał(a):No właśnie moje dwie szare komórki spotkały się po latach i obmyślają wspólnie plan jakby tu zarobić na nie tak, aby nie uszczuplić rodzinnej kasy A jeszcze bardziej mi się marzą Nannostomus rubrocaudatus

Warto czasem poczekać/odłożyć , i mieć to co naprawdę chcemy, wszystkie półśrodki/zastępstwa i tak kończą się na dwukrotnym wydawaniu kasy

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):To nie jest tak, że jestem nieprzekonana do dysków. Ja patrzę przez pryzmat swoich możliwości, a majac największy baniak tylko 200l nie widzę możliwości trzymania takich ryb. Sama potrzebuję przestrzeni życiowej i patrzę w ten sam sposób na ryby. Dlatego moja obsada jest niewielkich rozmiarów Mieszkaniowe mozliwosci na wielki baniak są, tylko drobnych brak .... Gdybym mogła postawic 700l to na pewno znalazłoby się w nim stadko palet. Byłoby to kolejne moje wyzwanie.

To zdrowe podejście, nie ma nic gorszego niż nie spełnione min warunki życiowe ryb,
pomijam już fakt że to męczenie stworzeń, zle dobrana obsada albo jej przesadna ilość nie wpływa na estetykę zbiornika jak i uniemożliwia obserwacje ciekawych zachowań niektórych gatunków

Mam dokładnie to samo zdanie.

aquamateo napisał(a):

Pysia napisał(a):No właśnie moje dwie szare komórki spotkały się po latach i obmyślają wspólnie plan jakby tu zarobić na nie tak, aby nie uszczuplić rodzinnej kasy A jeszcze bardziej mi się marzą Nannostomus rubrocaudatus

Warto czasem poczekać/odłożyć , i mieć to co naprawdę chcemy, wszystkie półśrodki/zastępstwa i tak kończą się na dwukrotnym wydawaniu kasy

Zainspirowana postanowiłam poczekać i uzbierać drobnych

Dzisiejszy baniak









Zaczyna mnie draznić " płaskość". Najpierw tak chciałam, a teraz zaczynam główkować jakby to zmienić nie ingerując zbytnio. Ot- kobieta zmienną jest

Zielsko












I dzisiejsza niespodzianka spodziewana , która zobaczyłam rano

Fotka z boku baniaka i choć szyba czyszczona, to jednak lampa pokazała jak niedokładnie

Sprawca

Nie spodziewam się że coś sie odchowa. Baniak ogólny a na dodatek durna mama zaprowadziła maluchy pod sam wlot filtra. Nie mam prefiltra i nie zamierzam go dawać na koszyk. Zbyt często trzeba go czyscić

pomyśl może o rurce wlotowej takiej jak ta: http://sklep.roslinyakwariowe.pl/rurka-wlotowa-w1409-145cm/9mm-p-7178.html śliczne maluchy , gratulacje jesteś babcią ;P