Witam ponownie,
jestem po mierzeniu przed podmianą:
NH4 - 0,6 czyli mocno spadło przez ostatnie 7dni
N02 - 0,4 podniosło sie (czyżby dopiero teraz zaskakiwał cykl azotowy?)
NO3 - <30 czyli lekko spada
GH - 7
KH - 3
PH - 6,7
CO2 - 20 - 30 test stały
JBL ciemnozielony
idę podmieniac wodę
Na chwilę obecną kilka glonów na raz, lekki pył na szybach, ale w takich dziwnych koloniach jakby ktoś proszkiem sypnął i tam gdzie spadły grudy tam są takie porozciągane plamki pyłu. Drugie to równo odcięte zielone kłeczka i punkty. Krótkie nitki to trzeci glon oraz czwarty - długie nici słabe, rwące się.
Obumiera prawie cała
staurogyne - zaczyna się od brązowiejących punktów na liściach i w miarę czasu poszerzających się na cały liść.
Podmienione. Niestety wywaliłem prawie całą aromaticę - łodygę miała jakby ususzoną, ale zostawiłem te
rośliny które puściły korzenie i młode pędy biją z dołu. Zobaczymy. Przycięta
rotala ponieważ sięgnęła już kilka dni temu powierzchni. Obcięte wierzchołki didiplisa - były upalone/ugnite. Powywalałem ile się da nitek i masę zgniłych liści. Widać, że
rośliny mocno ucierpiały... ale nowe idą listki już ok. przycięta heternanthera i rozsadzona ponownie. Następnym razem będę ją ciął chyba nisko i dół wywalał - tam są same stare liście z brakami potasu i masę korzeni przybyszowych - jest to za kamieniem, tak że widać tylko wierzchołki zdrowe, ale mimo wszystko od tyłu wygląda paskudnie.
Testów po podmianie już nie mam siły robić... Poczekam jeszcze 30minut i zerknę na
CO2 licznik ponieważ ruszyłem zaworkiem :[ i nie chcę podusić wszystkiego...
Pozdrawiam - Artur