Udało mi się pokonać sinice wodą utlenioną, zniknęły z
eleocharisa i ze staugoryne a także z althernatery zaczęły się odrywać. Łącznie zastosowałem około 100 ml na 160 l. Planuję po jutrzejszej podmianie dać jeszcze 30 ml między przednią szybe a żwirek.
Pozostały jedynie mocne dywany nitek na kilku liściach althernatery, hygrophili i staugoryne. Wydaje mi się że to coś z azotem. Chcę ustabilzować nawożenie, wyciąć wszystkie zdrowe młode sadzonki staugoryne, powycinać pozostałe stare korzenie, posadzić na nowo i dążyć do upragnionej aranżacji
Jakieś porady? Sugestie?