Witam.
Poniżej prezentuję swoją roślinną 160-tkę. Akwarium zalane 14 grudnia 2018 roku. Założenie było proste - założyć zbiornik gęsto obsadzony roślinnością, w której buszować miałyby krewetki Red Cherry w asyście niewielkich rybek oraz ślimaków. Te ostatnie po niedawnych przygodach z glonami, zasiedliły baniak w sporej ilości, co mnie trochę martwi.
Za filtrację odpowiada kubełek
Eheim'a 2273. Podłożę stanowi
ICHIBAN Dark Soil Normal, a pod nim substrat AF natural Aqua Forest. Oświetlenie to 1x belka Leddy Slim 36W sunny oraz 1x belka Leddy slim 36W Plant.
Faunę roślinną stanowią:
-
Cryptocoryne wendtii brown
-
Alternanthera reineckii Mini-
Rotala rotundifolia colorata
-
Ludwigia rubin / mesakana
-
Echinodorus bleheri-
Staurogyne repens-
Bacopa caroliniana-
Echinodorus quadricostatus-
Hygrophila corymbosa-
Micranthemum Monte Carlo-
Cladophora aegagropila (
gałęzatka)
-
Anubias Barteri nana
Jest jeszcze kilka gatunków roślin, które dostałem i z powodzeniem rosną sobie w zbiorniku, ale nazw ich nie pamiętam

.
W zbiorniku pomimo dość młodego "wieku", przetoczyła się już plaga glonów. W drugim tygodniu od zalania, nastąpił wysyp okrzemków, brunatnic, nitek w trzech kolorach, białej waty na korzeniu oraz odwiedziła go na koniec sinica

. Jakby tego było mało, woda zrobiła się jak mleko. Długo zastanawiałem się co z tym wszystkim zrobić i w zasadzie nie zrobiłem nic

. Lałem bakterie i napowietrzałem akwa, ale było coraz to gorzej. Tylko na sinicę zastosowałem chemiclean, który ją usunął po trzech dniach. I paradoksalnie sinica - a raczej kuracja z nią związana- okazała się chyba wybawieniem. Po zastosowaniu Chemicleanu, zaciemniłem na trochę baniak, a kiedy po kilku dniach z powrotem zacząłem świecić, glony były już w całkowitym odwrocie. Na chwilę obecną, śladowe ilości glonów zostały tylko w kilku miejscach na kamieniach.
Mam pytania odnośnie roślin; czy to normalne, że wypuszczają korzenie wysoko ponad podłożem? Tak jakby w toń wody. Drugie pytanie dotyczy
Anubiasa, który podobno jest wszystko odporny, a u mnie po zasadzeniu go na kamieniach, zaczął gnić co widać na zdjęciach.
Wybaczcie za słabą jakość zdjęć, ale lepszego aparatu w tej chwili nie posiadam

.