Ukształtowanie terenu

W wakacje robiłem restart. Zakupiłem nowe podłoże - żwirek bazaltowy. Ukształtowałem podłoże w taki sposób, że po lewej i prawej stronie powstały wzgórza przecięte doliną (poniżej załączam zdjęcie). Akwarium ma 100 cm długości i 40 szerokości. Wyszło około 30 kg podłoża. Zamysł był taki, że wzgórza zostaną porośnięte trawą. Z trawą nic nie wyszło, a dziś po wzgórzach nie ma śladu. Wszystko się wyrównało. Dlatego chciałbym zapytać, jakie macie sposoby na to, żeby utrzymać ukształtowanie terenu w niezmienionym stanie?

Ja pod wzgórza podkładam pończochy z napełnionym keramzytem, i obsypuje żwirkiem, najprostszy sposób aby zachować ukształtowanie.

gstroy napisał(a):W wakacje robiłem restart. Zakupiłem nowe podłoże - żwirek bazaltowy. Ukształtowałem podłoże w taki sposób, że po lewej i prawej stronie powstały wzgórza przecięte doliną (poniżej załączam zdjęcie). Akwarium ma 100 cm długości i 40 szerokości. Wyszło około 30 kg podłoża. Zamysł był taki, że wzgórza zostaną porośnięte trawą. Z trawą nic nie wyszło, a dziś po wzgórzach nie ma śladu. Wszystko się wyrównało. Dlatego chciałbym zapytać, jakie macie sposoby na to, żeby utrzymać ukształtowanie terenu w niezmienionym stanie?

Można np pod bazalt podłożyć Kermazyt wsypany w pończochę dziewczyny bądź żony to poniesie ukształtowanie, widziałem także zastosowane w podobny sposób kubeczki zasypane kermazytem i na to właściwe podłoże. Zabezpieczyć można to poprzez powkładanie w odpowiednie miejsca w podłożu płytek PCV jak robi to James Findley , można także zabezpieczyć siatką, jest wiele sposobów na to.

Bawiłem się keramzytem ale nie chciał tonąć - można taką pończochę przysypać właściwym podłożem ale chciałem zrobić duże spadki (ponad 30 stopni) z kamieniami i musiało być stabilnie (ryby kopiące w podłożu). Ostatecznie dałem płytki filtra podżwirowego. Z przodu jest jedna warstwa, za to z tyłu są już cztery płytki ułożone na sobie. Jak masz podłoże o średnicy nie mniejszej niż 1-1,5 mm to płytki AQUAELa się sprawdza (podłoże nie przeleci przez otwory).

U osoby od której kupuje rośliny widziałem super prowadzone konkursowe kostki, spadki podłoża są tam jeszcze większe, a patrząc na akwarium od tyłu można ujrzeć np cegłę

Dzięki za odpowiedzi. Też myślałem, żeby coś podłożyć i obsypać (np. płytką doniczkę ceramiczną do góry dnem), ale teraz zastanawiam się, czy mimo wszystko po jakimś czasie nie ujrzałbym odłoniętego podkładu. Też mam kiryski, które lubią sobie pogrzebać w dnie. Dlatego nie dałem niczego, licząc na to, że roślinność wystarczy.

Wzgórza obsadziłem Eleocharis Parvulus z własnej hodowli (tzn. zbiornika sprzed restartu), ale choć akwarium ma wysokość 40 cm, co przy poniesionym terenie podłoża dawało mniej więcej 25 cm słupa wody od roślin do powierzchni, i mimo oświetlenia 2x45W oraz podawania nawozów w płynie, trawa zmarniała. Częściowo z powodu kirysków, które uparcie ją wykopywały, a częściowo pewnie z powodu odżywiania. Powoli dochodzę do wniosku, że trawnik bez specjalnego podłoża typu Amazonia itp. to wyższa szkoła jazdy...

Pierwszą podstawowa rzeczą jest nie odmulanie. Bo to ono działa jak walec drogowy.